wtorek, 4 grudnia 2012

Adwent

Z niewielkim poślizgiem prezentuję swój "wieniec" adwentowy.
   Użyłam do tego koszyczek wiklinowy.Co roku obiecuję sobie,że poszukam i kupię płytki koszyczek wiklinowy o okrągłym kształcie. Tymczasem przychodzi Adwent i wyciągam stary, od wielu lat ten sam koszyk. Zamiast świerku użyłam gałązek jałowca( bo rośnie w ogródku) 2 tygodnie temu kupiłam białe świece,ale potem przeczytałam informacje w necie i dokupiłam trzy fioletowe i jedną różową.
W internecie znalazłam sporo informacji związanych z wieńcem adwentowym.Oto niektóre z nich.
 
Wieniec adwentowy wprowadził w Adwencie 1839 roku ewangelicki pastor Johann Hinrich Wichern,który prowadził w Hamburgu szkołę- przytułek dla sierot.
Postanowił zmienić wystrój świetlicy, by sprzyjał modlitwie i by dzieci czuły się jak w rodzinie.
   Sporządził szczególny wieniec.Na obrzeżu koła o średnicy 2 metrów umieścił 24 małe świeczki.Każda miała być zapalana w kolejny zwyczajny  dzień Adwentu.Wokół tego wieńca podopieczni pastora gromadzili się codziennie na wspólne spotkania i śpiewy. Początkowo ozdabiano zieleniną tylko ściany sali. Potem zamiast ścian przystrajano wieniec.
Symbolika wieńca
Wieniec adwentowy ma dość rozbudowaną symbolikę.
W wielu krajach przestrzega się zasady, by trzy świece były fioletowe,a jedna ( trzecia niedziela Adwentu) rożowa,co odpowiada barwom liturgicznym tego okresu.
W kole ustawione są świece. (zmieniłam szyk w zdaniu, bo nie "wchodzi" mi duże "ś")Kształt ten oznacza ,że Bóg jest wieczny, nie ma początku ani końca.
Koło sporządzone jest z gałęzi roślin wiecznie zielonych.Ma to oznaczać życie wieczne, jakie daje nam Chrystus.
I wreszcie samo zapalenie świeczek wiąże się z tym,że Zbawiciel sam nazwał siebie "światłością świata". Mówi o tym Ewangelia wg św.Jana:

Jam jest światłością świata, kto idzie za Mną , nie będzie chodził w ciemności,lecz będzie miał światło życia (J. 8,12)

1 komentarz :