sobota, 22 października 2022

Skałki

Dzień dobry, znowu minął miesiąc od mojego ostatniego postu. Trochę różnych zawirowań, a czas płynie nieubłaganie. Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Jeśli kogoś nie odwiedziłam, to z pewnością odwiedzę.
Nadal Jura Krakowsko- Częstochowska. Brama Twardowskiego. Taką nazwe nadał tym skałkom Zygmunt Krasiński. Łatwo do niej dojść. To zaledwie jakieś kilkadziesiąt metrów od parkingu.
Grupa wspinaczkowa.Spotkaliśmy ich szukając Zamku Ostrężnik.
Perro.
Nie wiem czy to jamę można nazwać jaskinią. Kupiłam dokładną mapę i zawzięcie szukaliśmy jaskiń, co wcale nie było proste. Często pokonywaliśmy wiele kilometrów pieszymi szlakami w głąb lasu i na spacerze się kończyło.
Ale Jaskinię Głeboką w Rezerwacie Góry Zambrów niedaleko Kroczyc zwiedziliśmy. 190 m w głąb, z grupą i przewodnikiem. Zwiedzanie trwało godzinę. Na zewnątrz upał, a tam 9 stopni.Różnica wysokości pomiędzy skrajnie położonymi punktami 22 m.Śliskie stopnie, kapiąca woda. Szata naciekowa uległa zniszczeniu na skutek eksploatacji surowców mineralnych. Przewodnik dowcipny robił nam qizy.Nawet zaliczyłam punkt, bo przypadkiem wiedziałam ,że nietoperze to ssaki( z 10 minut było o nich) Panowie dużo wiedzieli na temat stalaktytów i stalagmitów.
Na koniec dostaliśmy informację,że przed wyjściem/ wejściem spotkamy pająka jaskiniowego i jego kokon, a w nim znajduje się 500 małych pajączków. Wiecie o czym się myśli słysząc taką liczybę pajęczaków. O kimś, kto panicznie boi się pająków! Ja akurat do tej grupy nie należę, ale mam w rodzinie kogoś, kto się panicznie boi.
Ruiny zamku w Mirowie.
Zamek w Bobolicach. Przez Bobolice, Mirów aż do Żąrek prowadzi czerwony rowerowy szlak, prawdziwa autostrada. Jeździliśmy nim wielokrotnie, bardzo uczęszczany.
I to byłoby tyle na dziś. Będzie jeszcze jeden post na temat Jury. Dziękuję za uwagę, życzę miłego weekendu.