poniedziałek, 20 czerwca 2022

Skansen w Kwiatkówku i Grodzisko.

Dzień dobry, aż trudno uwierzyć,że pogoda może aż tak się zmienić.Wczoraj żar się lał z nieba, dziś co chwila ulewa i burze. Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze. Witam Alicję Magdalenę w moich skromnych progach. Wczoraj odwiedziliśmy nasz skansen w Kwiatkówku i dziś będą zdjecia z tych odwiedzin.
Otwarcie grodziska odbyło się wprawdzie 22 kwietnia, ale ja wolałam poczekać na bardziej sprzyjający czas. Chętnie bowiem przebywam wśród ludzi, ale tłumów nie lubię.
Grodzisko,rekonstrukcja.
Widok z wieży na kolegiatę w Tumie.
Drewniane ścieżki robią wrażenie.Ale w czasie takiego upału jak wczoraj uciążliwe było przemieszczać się na otwartej przestrzeni, bez wytchnienia w cieniu. Muszę kiedyś przejść się nimi jeszcze raz w bardziej dogodnych warunkach, odpocząć na ławeczkach, zapoznać się z informacjami umieszczonymi na tablicach.
Wiatrak- koźlak. Tego dnia był przekręcany do wiatru, ale widziałam to już wiele razy...
Tymczasem za sadzawką obok figury św. Nepomucena całe popołudnie kobiety płotły wianki.
Orkiestra w łeczyckich strojach ludowych przygrywała.
Kto chciał to tańczył.
Przybyło trochę drewnianych figur.
Można było zobaczyć wystawy czasowe, porozmawiać z kolegami, zobaczyć znajome twarze. Mimo upału, to było wspaniałe popołudnie. To tyle. Teraz idę zobaczyć co słychać na Waszych blogach. Udanego tydodnia!

niedziela, 12 czerwca 2022

W czerwcu.

Dzień Dobry! Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze. Witam nowych obserwatorów mojego bloga- Nową Ewangelię i Piotra. Jest mi bardzo miło. Dziś chciałabym pokazać serwetki, które niedawno powstały.Powiedzieć co zdobi pola i krótko zrecenzować ostatnio przeczytaną książkę. Zapraszam do oglądania i czytania.
Serwetka zrobiona białym kordonkiem Kaja Ariadny.
Ta serwetka przypomina mi...
Lilie wodne czyli nenufary. Miałam nadzieję,że zobaczę je podczas wizyty w ogrodzie botanicznym. w necie przeczytałam,że pod koniec maja mogę jedynie zobaczyć bardziej odporne gatunki. Pozostałe dopiero zaczną kwitnąć pod koniec czerwca lub na początku lipca. W ubiegłym roku właśnie w lipcu zrobiłam mnóstwo zdjęć tym pięknościom, ale zrzuciłam zdjecia z karty pamieci na dysk, a wkrótce po tym padł mi komp, więc przepadły. Oczywiście można by je odzyskać, ale ciągle brakuje czasu. A wracając do tematu lilie, w maju zobaczyłam dwie kępy białych nenufarów.
I kolejne dziergadełka.
W sumie już się trochę tych białych o wzorze kwiatowym uzbierało.
Na polach kwitnie już wiele moich ububionych roślin zielnych.
Chabry w pszenicy.Przy okazji zwróciłam uwagę jakie dorodne już kłosy. Deszcze się przydały.
Krzewy dzikiej róży kwitną obficie.
Książka, którą ostatnio przeczytałam. "Burza" to jeden z ostatnich utworów Szekspira.Przez jakiś czas niedoceniana. Współcześnie wzorowała się na niej Margaret Atwood, a to kolejna ksiażka nawiązująca do "Burzy' Szekspira autorstwa Steve Sem- Sandberga( ur.1958)współczesnego szwedzkiego pisarza. Wyspa u wybrzeży Norwegii.Jan- Heinz Kaufmann starszy, minister w którymś z przedwojennych konserwatywnych rządów, nabył ziemię i wybudował letni dom po zachodniej stronie Wyspy Głównej. Jego najważniejszy nabytek stanowił tak zwany Majątek Główny otoczony polami i rozległymi ternami leśnymi.Nie interesował się zbytnio rolnictwem, kupił ziemię bo był konserwatystą i zorientowanym na zysk pragmatykiem. Jego syn- Jan- Heinz Kaufmann liberalny idalista, botanik i eksperymentator, założyciel robotniczej kolonii i sanatorium, w którym przeprowadzano dziwne doświadczenia, również na dzieciach przez mieszkańców wyspy był znienawidzony za kontakty z nazistami.Kaufmann to człowiek władzy. Wszystkie osoby występujące w powieści były z nim powiązane- pracowały dla niego, służyły mu, lub w inny sposób były z nim zwiazane. To on pociągał za sznurki. Odkrywanie tajemnic i powiązań, jak również dlaczego Kaufmann prowadził eksperymenty medyczne stanowiło dla mnie pasjonującą lekturę. Rzeczywistość bez lukru, mroczna. Powieść dla wymagającego czytelnika.Być może w niektórych wątkach można się było nieco pogubić,ale najważniejsze zostały wyjaśnione. To co zgubiłam po drodze łatwo znalazłam wracając do niektórych rozdziałów. Moja ocena 8/10.
To tyle na dziś. Dobrego tygodnia Wam życzę.