piątek, 1 maja 2020

Zapiekanka ryżowa z grzybami i nie tylko.

Witajcie! Dziś post w dużej mierze kulinarny.
Zapiekanka ryżowa z grzybami Ciasto: 2 szklanki mąki pszennej, 1/2 szklanki gęstej śmietany, 100 g margaryny, 1 jajko, 1/2 łyżeczki soli.Farsz: 1 szklanka ryżu, 2 jajka, 2 łyżki bułki tartej, 3 łyżki ugotowanych i posiekanych grzybów.Ponadto: 2 jajka i 1 białko.
Sposób przyrządzenia:Ciasto:Składniki ciasta wymieszać, zagnieść, schłodzić w lodówce.Farsz:1.Ryż ugotować.2. Ryż wymieszać z bułką tartą, jajkami i grzybami.Zapiekanka ryżowa z grzybami1.Jajka ugotować na twardo.2.Ciasto rozwałkować, posmarować białkiem.3. Na cisto nałożyć farsz i plasterki jajka.Złożyć, zlepić brzegi. 4.Posmarować pozostałym białkiem. 5. Piec w temperaturze 190 stopni Celsjusza przez 40 minut.6.Dowolnie udekorować.Mój komentarz Smaczne i proste. Można farsz dowolnie wzbogacać w ulubione składniki. Robiłam w Święta, więc do farszu nie dodałam pokrojonych jajek, po prostu jajek miałam na tamten moment dość. Okazuje się,że już coś podobnego robiłam.Pod datą :19 sierpnia 2014 roku znajdziecie Kruche pierogi z cukinią i ryżem
Na Niedzielę Palmowa robiłam kruche ciastka.Wczoraj postanowiłam zrobić placek cytrynowy. Zrobiłam. Wyszedł przepyszny...zakalec.
Aktualnie czytam...To pożyczona z biblioteki książka, którą teraz przetrzymuję. A zaczęłam ją czytać siłą rozpędu. Niedawno na Netfliksie obejrzałam serial " Znaki" bodajże z 2018 roku. Miniserial, bo 8 odcinków,co uzasadnia określenie mini, bo przy obecnych tasiemcowych serialach ujętych w Sezony jest raczej ewenementem.Kiedyś takie "miniseriale" były normą. A wracając do " Znaków"- dawno nie widziałam tak dobrej polskiej produkcji." Znaki" to klimatyczna zagadka kryminalna, w dobrej obsadzie. Mała mieścina Sowie Doły( nie szukajcie tego na mapie, nazwa wymyślona dla potrzeb filmu) i sporo ciekawych wątków oraz przewijający się- szczególnie w ostatnich odcinkach- cytat z Księgi Ozeasza- " Nad idącymi rozciągnę moją sieć i schwytam wszystkich jak ptaki podniebne, wymierzę karę za ich nieprawości" Oz 7;12.
Dziękuję Wam serdecznie za pozostawione pod poprzednim postem komentarze. Mamy długi weekend, u mnie siąpi i niech siąpi, a nawet pada...Pozdrawiam Was serdecznie. Zdrowego wypoczynku.

34 komentarze :

  1. Pysznie wyglądają Twoje kulinarne wypieki. Zakalec i mnie się czasami zdarza. Miłej majówki 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu!
      Ciasto ucierane jest bardzo wymagające.Jak przemyślałam,co mogłam zrobić nie tak, to myślę,że zapomniałam wyjąć wszystkie produkty z lodówki i odczekać,żeby miały temperaturę pokojową...Jak znam siebie, za jakiś czas będę próbowała zrobić je jeszcze raz, bo fajny przepis.
      Miłej Majówki Marysiu!

      Usuń
  2. u nas również cytrynowe wypieki nie są sztuką kulinarną. Ale moja Synowa. To dopiero Mistrzyni ciast.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej ma talent! Ja też spotykam, takie osoby, które mimo młodego wieku pieką i dekorują tak,że dech zapiera w piersiach!

      Usuń
  3. Dobrze, że jestem po kolacji :)
    Takie pyszności prezentujesz, że aż ślinka leci.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. W kuchni szalejesz i na pewno wszystko wychodzi smaczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, Ervisho! Często eksperymentuję,a wiadomo jak jest z eksperymentami= jeden się uda , drugi nie.Ale ogólnie nie jest źle.

      Usuń
  5. Pyszności u Ciebie, ja ciagle też cos pichcę, a spodnie nie chcą się dopinać. Muszę obejrzeć polecany przez Ciebie serial.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej majówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Nino!
      Ja też lubię pichcić!Siedząc w domu trudno ograniczyć podjadanie...a kilogramów przybywa.
      Ten serial tak mi się podobał,że obejrzałam go dwukrotnie- raz za razem. Oczywiście ponowne oglądanie nie było już tak ekscytujące jak za pierwszym razem, ale wychwyciłam kilka szczegółów, które mi umknęły za pierwszym razem.Wspomniany cytat i akcja serialu zainspirowały mnie do zajrzenia do Księgi Ozeasza i szukania interpretacji.
      Pozdrawiam Nino i również życzę udanej majówki!

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Monico,
      Ciasteczka były bardzo smaczne i sporo ich wyszło. Większość zapakowałam do blaszanych pudełek i było na pogryzanie.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Ja też lubię pichcic w kuchni, muszę wypróbować tej zapiekanki, wygląda znakomicie.
    Co do serialu to go nie oglądałam, mam jakąś,awersje do współczesnych polskich filmów,wyjątkiem jest ,,Ranczo,,😋.
    Może dzieki Tobie obejrzę kiedyś.
    Zadalas mi pytanie na blogu, ale nie bardzo zrozumiałam czego dotyczyło, czy obrazka? Bo jesli tak to nie jest malowany, ale to wydruk.☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgorzatko!
      To prawda,mało jest polskich filmów i seriali,które na tyle mnie zainteresują,że z przyjemnością je oglądam.Często jestem rozczarowana polskimi komediami romantycznymi. Ten serial akurat zrobił na mnie wrażenie.
      Kartka mnie zachwyciła, dlatego zapytałam.Gdybyś powiedziała,że sama namalowałaś- powiedziałabym- Wow, taka precyzja.
      Ale to,że jest to wydruk, tez nie przeszkadza, bo całość jest piękna!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Ja jestem wybredna jeśli chodzi o polskich aktorów, współczesne pseudo-gwiazdki nie trafiają w moje gusta jesli chodzi o grę aktorską. Tej klasy aktorów co Stanisław Mikulski czy aktor grający Brunera(chwilowo zapomniałam jak sie nazywa) to były kreacje!
      Cieszę się, że Ci sie kartka podoba, zawsze chciałam malować...może kiedyś zrealizuje to marzenie i dlatego zbieram takie ciekawe obrazeczki, które udaje mi sie wykorzystywać ostatnio na karteczkach..pozdrawiam.

      Usuń
    3. To prawda, trochę się zmieniło...Aktorzy przechodzą inny warsztat niż dawniej, inaczej grają, dykcja u niektórych pozostawia wiele do życzenia...Mimo to zawsze znajdzie się coś co będzie nam pasowało.
      Co do kartki to obawiam się,że mogłabym mieć problem z uchwyceniem takiej perspektywy.Ale może mi się zdaje...W każdym razie warto pouczyć się i poćwiczyć...
      Pozdrawiam Małgosiu!

      Usuń
  8. OOOOO! Znowu pyszności u Ciebie. Ciasteczka wyglądają smakowicie, aż ślinka cieknie na ich widok. Zapiekanka też wygląda apetycznie.
    Zainteresowałaś mnie tym miniserialem, muszę zajrzeć 😊
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Alinko!
    Nie byłam w górach Sowich,więc nie rozpoznaję tamtych miejsc. Podejrzewam,że jak w wielu produkcjach jest to " składanka" z różnych miejsc,ale bardzo udana. Piękne krajobrazy.
    Aktorzy...z bardziej znanych, to Andrzej Mastalerz(często występuje u Marka Koterskiego) i kilku młodszych, których znam, poza tym wielu aktorów, których twarze jeszcze się nie opatrzyły, myślę,że to atut. Aura tajemniczości, ślady historii, ludzkie dramaty i samo życie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda i brzmi apetycznie. W sam raz coś dla wegetarian.
    U mnie na topie ciasto drożdżowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie ma tu mięsa...
      Co do ciasta drożdżowego- bardzo lubię.Ciągle jest u nas problem z drożdżami,ale suszone są w marketach.Narobiłaś mi apetytu...tym bardziej,że ciasto drożdżowe zazwyczaj mi wychodzi.

      Usuń
  11. Jesteś, jak widzę, wszechstronnie uzdolniona - serwetki, kulinaria
    i pewnie jeszcze inne zdolności, o których dowiem się wkrótce.
    Pozdrawiam majowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie Haniu, Twoje dobre zdanie o moich zdolnościach!
      Pozdrawiam świątecznie i majowo!

      Usuń
  12. Smaczna była u Ciebie Wielkanoc :).
    U mnie były 4 rodzaje ciastek, sałatka i babka (zakalec hihi).

    Oj, też nie lubię tasiemców i dawno już nie oglądałam jakiegoś serialu...
    Bardzo podobał mi się "Belfer" ale obejrzałam tylko pierwszą serię.

    Och, dzięki Tobie wiem jak się nazywa sfotografowane przeze mnie drzewo. Sprawdziłam na internecie :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję raeszko!
    Próbowałam oglądać tasiemce,ale po kilku odcinkach traciłam zainteresowanie. "Belfra" akurat nie oglądałam.
    A co do migdałka, to od dawna - lubię.Japończycy maja swoją kwitnącą wiśnię, więc i my miejmy coś co u nas pięknie rośnie i kwitnie, i zachwyca swoją urodą...Z ulubionych różowości jeszcze tamaryszek, bo magnolia to królowa, która jest nieco kapryśna i nie w każdych warunkach rośnie.
    Pozdrawiam cieplutko, majowo, świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Smakowicie wygląda ta zapiekanka :)
    Książki tej jeszcze nie poznałam osobiście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aneris!
      Książkę już przeczytałam i właśnie myślę,żeby napisać krótką recenzję, bo ta książka jest tego warta.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  15. Mniam, zapiekanka wygląda supet, taliej jeszcze nie robiłam, mimo że przygotowuję takie dania bardzo często ☺ Świetny pomysł! Trzymajmy się wszyscy zdrowo ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Natalio!
      Trzymajmy się wszyscy zdrowo!

      Usuń
  16. Mmm chętni bym to zjadła
    Możesz dać opcje 'obserwatorzy' na blogu? Chętnie bym Cie zaobserwowała :)

    Miłego dnia i zapraszam :)
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Paulinko,
      Dołączyłam do Twoich obserwatorów,ale nie mogłam znaleźć u Ciebie na blogu miejsca na zamieszczenie komentarza!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  17. Bardzo smacznie u Ciebie:) Życzę spokojnego tygodnia, ładnej majowej pogody:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu! Również życzę Ci spokojnego tygodnia. Pogoda u mnie -pogoda u mnie przynajmniej dziś- deszczowa.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  18. Zapiekanka wygląda pysznie, aż ślinka mi pociekła. Książki nie czytałam, ale chyba się skuszę. :)
    Pozdrawiam, Pomistrzowsku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ew,
      I zapiekankę i książkę polecam!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń