wtorek, 6 maja 2014
Mój weekend
Dziś zabieram Was do Herbaciarni " Niebieskie Migdały" na łódzkiej Pietrynie.
Wchodzimy w bramę tak charakterystyczną dla łódzkich kamienic.
Jeśli zjawimy się w odpowiedniej porze zaobserwujemy jak przez te brązowe drzwi w rogu z impetem wychodzi do domu zmiana obsługi Karczmy Chłopskiej.
Ciekawe, klimatyczne miejsce. W centrum wielkiego miasta enklawa spokoju. Ogródek czeka na sezon, początek maja ze zmienną, kapryśną pogodą zachęca do odwiedzenia wnętrza niewielkiej herbaciarni. Zabiorę Was tam w następnym poście. Tymczasem dziękuję za Waszą obecność, komentarze. Miłego popołudnia i dobrego tygodnia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Fajnie jest miec swoje ulubione miejsca .
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę!
OdpowiedzUsuńMiejsce wspaniałe , na pogaduchy w sam raz pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJak najbardziej! Pozdrawiam
UsuńZnam to miejsce niezapomniana wyprawa Herbaciarnia(miejsce bardzo klimatyczne) ,Katedra ,lokal na Pietrynie i dwóch Włochów ,jeden z nich kogoś Ci przypominał ??? Musimy to powtórzyć Iwona Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńIwonko, ci Włosi byli w NesCaffe. A przed wizytą w Niebieskich Migdałach byliśmy w kinie na "Hańbie" według Coetzee-mocny! I przez cały czas omawiałyśmy jedną sprawę. Pozdrawiam równie ciepło!
OdpowiedzUsuńWiesz co Iza świetne jest to miejsce, Bardzo urokliwe . Nie znam Łodzi , ale widać ,że ma piękny klimat. Buziaki
OdpowiedzUsuńTak, Ino. Myślę, że nawet w zatłoczonym mieście, każdy znajdzie coś dla siebie. Buziaki.
OdpowiedzUsuńHerbaciarnia robi wrażenie bardzo przyjemnego i spokojnego, oraz bez-tłocznego miejsca ;-))
OdpowiedzUsuńZapisuję! jak będę w Łodzi to na pewno zajrzę!
OdpowiedzUsuń