niedziela, 7 lipca 2013
Relacja z insecenizacji Sobótka w Sobótce
Wieczorem wybraliśmy się na imprezę plenerową do Sobótki Starej- Sobótka świętojańska. Największą atrakcją była inscenizacja puszczania wianków.
Młodzieńcy "łowią" wianki.
Wspólna zabawa przy ognisku.
Były korowody i skoki przez ognisko.
Młodość to uroda i witalność, ale tu te "nieco" starsze dziewczęta wykazały się radością, temperamentem i tzw. ikrą. Brawo za pomysł- Sobótka w Sobótce. To tyle. Witam nową obserwatorkę- Agatkę. Życzę Wam dobrego nowego tygodnia, kto ma urlop niech wypoczywa. Wszystkim - słonka na niebie i w sercu. Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Jak jeździłem na Mazury(miejscowość Zgon, jezioro Mokre), to 21 czerwca była Noc Świętojańska organizowana przez studentów z Warszawy. Nikt nie krył, że to dawne pogańskie zwyczaje związane ze świętem przesilenia. Wianki, ognisko i "upalna" letnia noc zakrapiana sowicie były rok w rok. Pojawiał się pisarz Igor Newerly i Agnieszka Osiecka. Po wianki, jurne chłopaki, wypływali na jezioro. Oj działo się.
OdpowiedzUsuńJa na obozach harcerskich szukałam kwiatu paproci.Pozdrawiam
UsuńJakie piękne zwyczaje, znam tylko z książek, podziwiam.
OdpowiedzUsuńWitam Cię Avo bardzo serdecznie! Też uważam, że piękne i trzeba je upowszechniać.Pozdrawiam
Usuń