środa, 3 lipca 2013
Chusta kamelowa i rozrywki naszego kota.
Tydzień temu byłam w naszym muzeum na zamku. Zrobiłam kilka zdjęć i chcę je pokazać. Tu wystawa etnograficzna.
Babula ma chustę z wełny wielbłądziej tzw. kamelową( od wielbłąda) To taka ciekawostka tkacka z naszego regionu. Robi się ją na "widełkach". Bardzo misterne są te koronki wykończeniowe. Chusta występuje jeszcze w kolorze ecru. Tutaj dali czarną, gdzie wzory są mało widoczne. Ale za to czarna chusta tak się nie brudzi w przeciwieństwie do kremowej. Dziś tylko tyle zdjęć z muzeum. C.D.N.
A tu już Niuniek Rozrabiaka. Mój mąż uważa, że ten kot to wyjątkowy sadysta. I prowokator. Uwielbia zaczepiać Perra .A jak to robi? Prawie identycznie jak kot z filmu na youtubie pt.: Kot wkurza psa. Sprawdźcie. Pozdrawiam wszystkich. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Miłego czwartku!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Zaciekawiła mnie wystawa etnograficzna, zdjęcia wyszły super. Miłego czwartku :)
OdpowiedzUsuńOgólnie ta ekspozycja nie jest duża- jedna sala. Dlatego tak dawkuję zdjęcia.Pozdrawiam
UsuńBogate były te baby z okolic Łęczycy, wielbłądzia wełna chyba tania nie jest. Czy to nie jakaś ściema?
OdpowiedzUsuńKot w normie, one tak mają i uwielbiam je za to.
Pozdrawiam
Naprawdę takie chusty się robi w naszym regionie. Z tym, że nie wiem od kiedy, od jak dawna.Pozdrawiam
UsuńDziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOglądałam filmik pies w nim miał anielską cierpliwość niczym Perro , ale jak już się wkurzył to nic go nie powstrzymało.
OdpowiedzUsuńIwona
Perro też tak właśnie reaguje. Jak dorwie małego to go na kilka chwil przyciśnie do ziemi, aż Niuniek piszczy...A potem znowu z Perrem zaczyna...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) o ile wiem Peruś tez "aniołkiem" nie jest, Fidze dawał popalić , to i jej małemu się dostaje. Trzymam kciuki za kociaka:), choć Perusia też uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńNiuniuś jest cwany i zawsze się wywinie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń