środa, 17 lipca 2013
Calineczka, Kalineczka i miód
Wczoraj dotarłam do "Pająka" na Piotrkowskiej i kupiłam tę oto kanwę. Calineczka ze skrzydełkami motyla? A może różowa wróżka? Teraz tylko wyszyć! A propos Pietryny to bardzo rozkopana. Samochodem jeździ się w tamtym rejonie po prostu fatalnie.
A tutaj już Justyna z Kaliną na hamaku. Miło zeszło wczoraj popołudnie na działce. Oczywiście jak zwykle biegałam z aparatem i fotografowałam kwiaty. Ale zdjęcia zamieszczę innym razem.
A tu już miód faceliowy- prezent od księdza Pawła. W czasie przerwy pomagałam przelewać miód do słoików i dostałam jeden. Ma jasnożółty kolor, jest bardzo delikatny w smaku, ma lekko ziołowy posmak. Dzisiejszy dzień w pracy był udany. Zawsze czekam na wyjątkową osobę. Dziś to była Agata. Przyjechała na rowerze do archikolegiaty, bo dziś jest świętego Aleksego- to drugie wyzwanie kolegiaty. Przegadałyśmy...3 godziny, bo okazało się, że nadajemy na tych samych falach. Wczoraj Ola zwróciła mi uwagę, że w przepisie na biszkopt z truskawkami nie podałam ile użyć jajek, zaraz poprawiłam przepis. Wiem, że powinnam zamieścić jakiś przepis i męczy mnie to, ale teraz gdy docieram do domu jest już około 19.00 i mam już ochotę jedynie na leniuchowanie. Dobrze chociaż ,ze dzień długi...Czytam kolejną powieść kryminalną Ireny Matuszkiewicz. Ale poprzednia była lepsza. Przypomniała mi czasy gdy mieszkałam w kamienicy i żyło się z sąsiadami jak w jednej, wielkiej rodzinie. Dlatego takie sesje jak ta na trzepaku z poprzedniego postu bardzo mnie ujmują. To tyle. Znowu zrobiło się cieplutko. Radości dla tych co wypoczywają i cierpliwości oraz optymizmu dla tych którzy pracują. Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
ŚLICZNA TA CALINECZKA, JAK JUŻ BEDZIE GOTOWA MYŚLĘ ŻE NAM WSZYSTKIM POKAŻESZ - CZEKAMY NA TO DZIEŁO POZDRAWIAM CIEPŁO IWONA
OdpowiedzUsuńOczywiście, tylko kiedy to będzie?! Obrazek ma wymiary 40x50. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ twoim uporem sadzę,że niebawem - trzymam kciuki pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz Iwonko o mnie takie dobre zdanie.Pozdrawiam
UsuńA ksiądz Paweł sprzedaje takie miody? Mam ochotę spróbować, jeszcze takiego nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSprzedaje. Słoik za 30 złoty. Tylko nie dopytałam jaki- litrowy czy 3/4. Polecam, nawet mój mąż stwierdził, że dobry miód.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzekam na hafcik, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNa Calineczkę? Najpierw muszę się zabrać do wyszywania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiszkop wyszedł super; nawet mnie:).ola
OdpowiedzUsuńCieszę się ! Znaczy- dobry przepis.Pozdrawiam
Usuńzjadłam t;)
OdpowiedzUsuńCalineczka jeszcze czeka ?
OdpowiedzUsuń