sobota, 4 grudnia 2021

W grudniowym klimacie.

Witajcie, Dziś chciałabym pokazać dwie serwetki, które ostatnio powstały.
Niewielka kwadratowa serwetka, cała w bieli, zrobiona kordonkiem Kaja, szydełko nr 1. Patrzyłam na nią już od dawna i wreszcie doczekała się wydziergania.Być może zapoczątkuje serię zimową.
Trochę przymrozku i mamy zimę.
Śniegowe chmury...
I pierwszy śnieg.
Serwetka- gwiazda. Mój ulubiony motyw świąteczny.
I pierwsza w ostatnim czasie książka w klimacie świątecznym, obyczajowo- detektywistyczna.
Na listopadowym spotkaniu Klubu Książki nasz moderator opowiadał o książkach Stanisława Lema( wszak mamy jego rok)a tak ciekawie i zabawnie referował,że 2/3 obecnych ( w tym ja) pognało potem do biblioteki po "Solaris". Na zdjęciu wydanie z 1962 roku.
Książki kupione, książki pożyczone piętrzą się w wielu miejscach mojego domu. Patrzę na nie i nie chce mi się czytać.Patrzę na nie i czuję jak zgubny jest nadmiar, i zachłanność. Ostatnio znalazłam pewien cytat w internecie, który bardzo pasuje mi do tego co czuję. " Zapytano szamana: Co to jest Trucizna? Wszystko, co wykracza poza to , czego potrzebujemy, jest trucizną. Może to być władza, lenistwo, jedzenie, ego, ambicja, próżność, strach, gniew lub cokolwiek innego".
Dziękuję za zaglądanie, czytanie i komentowanie. Widzę,że pojawiło się dużo nowych postów na Waszych blogach. Czas na chodzenie z wizytą. Miłego weekendu.

37 komentarzy :

  1. Lem to klasyka gatunku, to od niego zaczęła się moja przygoda z science fiction i co najlepsze - trwa nadal:) Dużo czytam ale tylko wtedy jak mam na to ochotę. Ten cytat szamana ma w sobie sporo prawdy.
    Do nas biała zima jeszcze nie dotarła ale chyba za nią nie tęsknię. Dziś świeciło słoneczko i było bardzo przyjemnie. Obie serwetki są śliczne i bardzo oryginalne a gwiazda wygląda świątecznie. Uściski Izabelko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo,
      Pamiętam, że kiedyś "Solaris" czytał ktoś w "Lecie z Radiem". Nasz łęczycki zalew, pełna plaża, pełno plażowiczów i tranzytory nastawione na jedną audycję...Ale całej książki nigdy nie przeczytałam, więc to jeszcze przede mną. Zobaczę czy dam radę, może do pewnych gatunków trzeba dojrzeć?!
      Twoje zdanie "Dużo czytam ale tylko wtedy jak mam na to ochotę." jest bardzo prawdziwe, trafia w sedno.
      U nas śnieg pojawia się i znika w ciągu tego samego dnia. Zmienna pogoda powoduje u mnie złe samopoczucie( szczególnie silne wiatry). Pierwszy śnieg budzi wspomnienia z dzieciństwa i po prostu cieszy.
      Pozdrawiam serdecznie. Uściski Ewo!

      Usuń
  2. Podoba mi się ten cytat o truciznie. Niestety wszyscy wciąż czymś się trujemy, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A jeśli chodzi książki to mogłabym się pozbyć wielu rzeczy bez większego żalu, ale rozstać się z książkami byłoby mi bardzo trudno. Serwetki śliczne, prawdziwie zimowe. Poprawia serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu!
      To prawda, wciąż się czymś trujemy, bo nie jesteśmy doskonali. I może dobrze, że nie jesteśmy. I ja ze swoimi książkami nie lubię się rozstawać.
      Ale muszę zmienić podejście. Niektóre z kupionych przeze mnie książek muszą cierpliwie czekać w kolejce, gdy oddaję pole pożyczonym z biblioteki. Rośnie stosik pożyczonych, polecanych i ten stosik zamiast cieszyć, przygnębia. A w końcu czytanie jest dla przyjemności. Uporanie się z tym, jest dla mnie wyzwaniem i może warto z tego zrobić temat na jeden z kolejnych postów?!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Niestety, Lem to nie moja bajka. Ale też nie można lubić(chyba) wszystkich gatunków literackich. Serwetka śliczna, myślę że wyśmienicie będzie się prezentowała na świątecznym stole. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolinko! Fantastyka również nie jest moją bajką,ale mam zamiar spróbować przeczytać "Solaris", tym bardziej, że objętościowo to nie jest wielka książka. Każdy z nas ma swoje ulubione gatunki i lektury.Ja najczęściej sięgam po powieści obyczajowe. Ale może warto od czasu do czasu przeczytać coś innego,dla poszerzenia horyzontów i odmiany.
      Czuję coraz bardziej, że ten Lem może okazać się nie lada wyzwaniem!
      I przyznaję, że wyzwania mnie "kręcą".
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Cytat w punkt. Powiem szczerze, że czekałam na wpis :) lubię tutaj zaglądać :) dobrze się tutaj czyta :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatho, miło to czytać!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. witam, fajnie tu u Ciebie na blogu :) Dużo masz tych książek, ja ostatnio zrobiłam duże zakupy książkowe i sobie czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Weroniko,
      Książek sporo i czekają w kolejce. Duże książkowe zakupiska miałam we wrześniu.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Śliczne serwetki wydziergałaś. Dla mnie doba jest za krótka . Chcę czytać , szyć , szydełkować itd.... Koło łóżka leży stosik książek , bo najczęściej choć parę stron czytam w łóżku . U nas też jest biało , właśnie dzisiaj zrobiłam parę zdjęć na bloga. Pozdrawiam serdecznie ☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu!
      Oj, tak doba czasem za krótka. Też czytam przed snem.
      Śniegu, który utrzymałby się dłużej niż jeden dzień - jeszcze u nas nie było!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Myślałam, że z czytaniem to tylko ja tak mam. Potrafię przeczytać jedną książkę w mig, żeby potem patrzeć z niechęcią na inne. Moje życie nie będzie trwało wiecznie, więc starannie selekcjonuję tytuły i często wybieram książki, które na a zawsze zostaną w pamięci. A to powoduje, że nie da się myśli oderwać od zdarzeń z jednej książki, żeby przelecieć do następnej.
    Kanciasta serwetka podoba mi się szalenie. Jest taka inna, niespotykaną i delikatna jak śnieżynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu!
      Trafiłaś w sedno,bo ja mam podobnie.
      Początkowo starałam się zorientować w tej przeogromnej ofercie wydawniczej.
      Dziś już wiem, że niektóre książki są nie dla mnie.
      Uległam też marketingowi, reklamie.
      A prawda jest taka, że w miesiącu jestem w stanie przeczytać góra 3 do 4 książek, więc staram się nie tracić czasu na te, które mnie nudzą lub z jakiegoś innego powodu nie odpowiadają.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Ja z czytaniem mam podobnie , czytam dużo..ale raczej nie mam dni,żebym patrzyła na nie z niechęcią, po prostu robie przerwę....i u Ciebie sobie spokojnie książki poczytają...poleżą w szufladzie:):)A co do zimy, tak wpadłą na chwilę Zdążyłam ją złapać aparatem a , że akurat parę dni spędzam nad morzem to złapałam morski zimowy klimat, widać go na moim blogu..dzis będzie post nadmorski:) Dobrego dnai i pięknego leniuchowania A co!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po zmianach ostatnich w życiu zmieniałm też i tu nik:):)

      Usuń
    2. Dziękuję Loluszo!
      To dobry pomysł: zmiana w życiu- zmiana nika.
      Przerwa w czytaniu działa "odświeżająco", można potem tym chętniej przeczytać kolejną książkę.
      Kiedy żyję intensywnie mam jeszcze mniej czasu na czytanie, kiedy przeczytam naprawdę dobrą książkę- robię przerwę, bo po prostu chcę się cieszyć wrażeniem jakie na mnie wywarła.
      Nigdy nie byłam nad morzem o tej porze roku, jestem ciekawa Twoich wrażeń.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Pomału czuje się coraz bardziej świąteczną atmosferę :) Przepiękne serwetki stworzyłaś! U nas też troszkę śnieżku, ale póki co wszystko szybko się topi. Chociaż patzrąc na poprzednie lata to i tak jestem zaskoczona że mamy śnieg w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję!
    U nas też do tej pory wszystko w mik topniało, ale dziś -1, więc wczorajszy śnieg leży.
    To prawda, na śnieg trzeba było zawsze długo czekać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Obydwie serwetki bardzo mi się podobają :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Doris!
      Pozdrawiam serdecznie w Mikołajki.

      Usuń
  12. Śnieg a szczególnie szron to wyśmienita inspiracja dla szydełkujących białe serwetki. Akurat serwetek nigdy nie robiłam ale szydełko nie jest mi obce, tym bardziej druty.
    Takie galaretki zjadam za jednym posiedzeniem a moja wątroba się buntuje.
    Pierwszy śnieg mieliśmy dzisiaj przy dodatniej temperaturze, więc nic z niego nie zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taką miałam myśl- zimowe białe serwetki. Zima trwa jednak dłużej niż przygotowania do świąt i święta.
      Od pewnego czasu polubiłam galaretki, a w dawnym GS na wsi gdzie pracuję sprowadzają właśnie takie cudne pyszności. Częstując dzieci jestem spokojniejsza, że to miękka słodycz.
      U nas - 1, więc ten niezbyt obfity śnieg, który wczoraj spadł, dziś nadal się utrzymuje.
      Pozdrawiam w Mikołajki.

      Usuń
  13. Też mam sporo książek w swoim domu - większość z nich jest jeszcze nieprzeczytana. Ale ja lubię mieć wybór, chociaż ostatnio staram się wstrzymywać z książkowymi zakupami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc i ja lubię mieć wybór. Należę do kilku bibliotek, gdy uzbiera spory stos przygnębia mnie presja, że będę musiała dokonać wyboru i selekcji.

      Usuń
    2. Ja w sumie mam o tyle dobrze, że w moim mieście jest kilka filii biblioteki i mamy katalog Internetowy, przez który możemy zamawiać książki. I w sumie chyba to mi ułatwia sprawę jeżeli chodzi o wybór książek z biblioteki, bo ostrą selekcję mam już w domu. Ale i tak mam dużo swoich książek i w sumie jak sobie tak myślę też mnie czasem przytłacza ich ilość.

      Usuń
    3. Wczoraj byłam w bibliotece oddać trzy książki, pani A. wyjęła z pod lady kolejne dwie. O nie, nie, nie. W domu mam jeszcze kilka, które chcę przeczytać.
      Ten nadmiar zrobił się dlatego, ze wzięłam kilka poleconych przez kogoś książek. Tymczasem każdy z nas mniej więcej wie jakie książki lubi, jakie książki są go w stanie zaciekawić i z jakimi nam po drodze. Oczywiście sztywne trzymanie się jest bez sensu, bo czasem wciągnie nas książka, po której zupełnie byśmy się tego nie spodziewali. Poza tym wydawanych jest mnóstwo książek i to jest też fajne, że można wybierać i przebierać.

      Usuń
  14. bardzo ładna gwiazda, coś jakby kwiatek, czyżbym widział galaretkę? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję!
    Tak to galaretka. Mam sentyment do tych półksiężyców. Nie są - moim zdaniem - takie bardzo słodkie, a trzeba przyznać,
    że dość efektownie wyglądają.
    Galaretka galaretce nierówna. W Dino każdy cukierek pakowany jest w osobny papierek, ale i tak są średniej jakości.
    Najlepsze są galaretki w czekoladzie w błyszczących papierkach znanych polskich cukierniczych firm.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie kupuję książek, bo mamy ich w domu aż za dużo. Wypożyczam z biblioteki lub czytam na kindlu. Piękne serwetki. U nas śnieg poprószył, ale wkrótce stopniał.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, biblioteki są teraz świetnie wyposażone, a książki zajmują sporo miejsca.
      U nas dziś -4 i śnieg ciągle leży, niezbyt gruba warstwa, ale jest biało.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  17. ja czytam teraz głównie ebooki. Dla mnie to oszczędność miejsca xd serwetki przeurocze, wyglądają na bardzo pracochłonne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Kathy!
    Tak, ebooki są bardzo wygodne. Ja jednak lubię papierowe.
    Szczerze mówiąc ta gwiazda wymagała trochę więcej zachodu, bo końcówkę każdego ramienia trzeba było robić osobno. Biała powstała w trzy wieczory.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Czesc Iza :) U mnie tez sie juz pietrzy stosik. Napozyczalam sporo tych ksiazek. Pewnie nie zdaze przeczytac przed koncem roku. Czesc ksiazek pozycze tesciowej bo ona tez czyta. Kupionych mam trzy :) Piekna zima u Was Kochana. Pozdrawiam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu,
      Ja też się dzielę książkami, szczególnie gdy wiem co kto lubi czytać. Coś dla siostry, coś dla mamy zięcia, córka też sobie od czasu do czasu coś weźmie ode mnie do czytania.
      Zima ładna, a z prognozy wynika, że jutro ma dopadać śniegu. Mróz jest to się śnieg utrzymuje.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  20. Śliczne serwetki, ta gwiazda szczególnie ;) Sporo tych książek, mi się nazbierał podobny stos:) Takie żelki z ostatniego zdjęcia z chęcią bym zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martynko,
      Czekam teraz na przerwę między świętami, będzie więcej czasu na czytanie( a może nie? zobaczymy)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń