wtorek, 14 grudnia 2021

Zimowy "przekładaniec".

Witajcie!
Zima niespodziewanie postanowiła zdobić sobie przerwę.Topniejący śnieg i zmieniająca się pogoda powodowały rozdrażnienie u dorosłych,a szczególnie u dzieci. A jednak był taki moment, który wspominam z uśmiechem. Usiedliśmy z dzieciakami przed tablicą, oglądaliśmy reprodukcje znanych obrazów i rozmawialiśmy o symbolach Bożego Narodzenia.
"Sroka" to olejny obraz Claude Moneta przedstawiający krajobraz zimowy.Powstał w Normandii gdzie malarz przebywał na przełomie 1868 i 1869 roku. Takich zimowych krajobrazów Monet stworzył 140, ten jest największy z kolekcji. Wśród wszechobecnej bieli oko przykuwa sroka siedząca na furtce.Na oświetlonym słońcem śniegu odbija się niebieski cień...Czarny, szary, ale niebieski? Tego jeszcze nie było. Ale nie u impresjonistów. W każdym razie przez ten niebieski cień obraz nie dostał się do słynnego Salonu.
A to już moje wróble na zimowym dereniu. Kiedy pod dachem werandy są trzy działające gniazda, gdzie od wiosny do jesieni nieprzerwanie wylęgają się małe wróbeki, to chyba można powiedzieć, że one są moje?!
Piernik - domek kupiony na kiermaszu świątecznym i gałazka ostrokrzewu. Ostrokrzew- symbol Bożego Narodzenia. Według ludowych wierzeń chroni przed piorunami, a posadzony przed domem pełni fukcje strażnika. Mój nie owocuje,najprawdopodobnej dlatego,że nie ma pary.Ale za to pięknie się rozrasta.
Nie mogłam przeboleć braku czerwonych kuleczek, więc kiedyś szydełkiem wykonałam listki i doszyłam czerwone koraliki. Teraz odświeżyłam robótkę, doszyłam białe i przeźroczyste koraliki.
A to już mój stroik.
Użyłam koszyczka, w którym umieściłam gąbkę florystyczną. Mocowałam w niej ażurowe, srebrne liście, oraz inne drobne elementy.Na liściach zawiesiłam szydełkowe serduszko z kieszonką i gwiazdki.
Hitem okazały się tego typu stroiki, mocowane na drewnianym plastrze, w tonacji biało- srebrnej.
Wystawa świątecznych książek w bibliotece została przeze mnie uszczuplona o jedną książkę...
I to byłoby dziś na tyle. Dziękuję za zaglądanie, czytanie, komentowanie. Pozdrawiam serdecznie. Iza

25 komentarzy :

  1. Śliczne świąteczne dekoracje przygotowałaś! A śniegu szkoda, ładnie wyglądał krajobraz w bieli. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      A śnieg może jeszcze na święta wróci?!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Symbole Bożego narodzenia... temat z goła nieprzyjemny, bo jak sobie uświadomić skąd się pewne rzeczy wzięły, to nagle zadajesz sobie pytanie co to ma wspólnego z Jezusem? (To samo przy Wielkanocy)
    I jak dzieci zareagowały?

    Nigdy jeszcze nie namalowałam zimowego obrazu. Chodzę z tą myślą od wiosny. Serio. O_o Na razie na sztaludze po raz pierwszy pojawił się... lew.

    Bardzo lubię ostrokrzewy, są ładne, błyszczące lubię je oglądać i dotykać, ale w naturze nie na jarmarkach. W naturze spotykałam krzaczyska wyższe ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieciaczki z grupy są jeszcze zbyt małe, żeby im w sposób dokładny i szczegółowy mówić.
      Ostrokrzew jest przecież symbolem korony cierniowej. Od spraw religii mają katechetkę.
      U mnie opisywały wygląd liści, dotykały i dowiedziały się, ze to krzew, a jako symbol Bożego Narodzenia przywędrował do nas z krajów anglosaskich. Mam jedną taką mądrą dziewuszkę, która dziś bezbłędnie podała nazwę, a wczoraj słyszała ją po raz pierwszy.
      Chętnie kupiłabym sobie reprodukcję takiego znanego zimowego obrazu. Mam kilka wzorów z klasyki malarstwa na haft krzyżykowy, są piękne, ale wielkie i chyba lata całe bym taki obraz haftowała. Teraz przy takiej ogromnej ofercie- jest wszystko. I myślę o kupieniu reprodukcji.
      Mój ostrokrzew jest dużym krzewem, ma liście ciemnozielone, ale raczej matowe.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Przepiękne sa te dekoracje swiatexzne. Cos cudownego

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się bardzo podoba ten błękitny cień na obrazie:) Monet bywał nieprzewidywalny ale u artysty to niewątpliwie zaleta.
    U nas wciąż biało ale wiszą gęste mgły i mamy tu bardzo "ciężkie" powietrze. Śliczne stroiki zrobiłaś Izabelko! Przesyłam serdeczne uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo,
      Właściwie tylko ten z czerwonym serduszkiem jest mój.
      Na tym właśnie polega sztuka, że jest nieprzewidywalna...jak u Moneta. Dobrze to ujęłaś.
      Pozdrawiam serdecznie, Ewo!

      Usuń
  5. Bardzo lubię zimowe pejzaże na zdjęciach i obrazach. Mój ostrokrzew ma kulki od niedawna , jest stary ma prawie dwadzieścia lat. Co roku go przycinam sekatorem. Nie ma pary jest pojedynczy. Śliczne stroiki i dziergadełko. Pozdrawiam przedświątecznie 🎄☃️☃️☃️☃️☃️☃️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu!
      Pocieszyłaś mnie. Mój ostrokrzew ma kilkanaście lat, coraz bardziej się rozkrzewia i według tego co piszesz, mam szansę doczekać się tych czerwonych kulek.
      Czytałam, że można tworzyć z niego żywopłoty.
      Pozdrawiam przedświątecznie.

      Usuń
  6. Witam ciepło, przepiękny stroik i ta Twoja twórczość i te obrazy są cudowne pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko!
      Pozdrawiam cieplutko w tym przedświątecznym okresie.

      Usuń
  7. Piękny obraz, lubię Moneta :) Super ozdoby ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. These are some interesting items! Have a great day!
    Rampdiary | Fineartandyou | Beautyandfashionfreaks 

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne świąteczne dekoracje przygotowałaś

    OdpowiedzUsuń
  10. Zimę trzeba sobie upiększyć, aby się nią cieszyć i takie upiększanie jak na zdjęciach leczy naszą duszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne dekoracje! My w ten weekend zabieramy się za dekorowanie domu :) Szkoda mi tylko tego śniegu! U nas też całkowicie stopniał. Przydałoby się trochę białego puchu na święta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Cóż, jeszcze do Świąt kilka dni, może śnieg spadnie.
      Pozdrawiam przedświątecznie

      Usuń
  12. Za sprawą tych stroików robi się u Ciebie już bardzo świątecznie :)
    Bardzo lubię oglądać ostrokrzewy, ale swojego jeszcze nie mam.
    Haftowane obrazy wyglądają przepięknie, ale ta wielkość i co za tym idzie ilość krzyżyków trochę odstraszają od tego, aby się zabrać za ich wyszywanie.
    Teraz trzeba pomyśleć o potrawach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu,
      Te najpiękniejsze obrazy haftem krzyżykowym są bardzo pracochłonne.
      Ja w każdym razie ostatnio nie mam cierpliwości aby haftować. Tempo życia jest teraz zawrotne, dziś właściwie wszystko można kupić...
      Przeglądam wzory haftu i może się za coś zabiorę po świętach, zobaczymy...
      Tak, to jest czas gdy kupuje się produkty i za chwilę będzie pieczenie, przygotowywanie...
      Pozdrawiam Aniu przedświątecznie.

      Usuń