środa, 6 lipca 2022
Mała rowerowa wycieczka. Początek lipca 2022.
Witajcie! Dziękuję serdecznie za Wasze komentarze, za zaglądanie do mnie.Już od prawie dwóch tygodni wakacje, a ja nie mogłam się zebrać, by napisać nowy post. Czułam się ciągle zmęczona, emocjonalnie wyczerpana po tym minionym roku szkolnym. Dziś wybraliśmy się na małą rowerową wycieczkę i chciałabym pokazać zdjęcia, które zrobiłam.
Ten obrazek mnie zachwycił. Konie( a właściwie koń i kuc) pod lasem w otoczeniu zieleni. Ta ramka od dołu z liści kukurydzy bardzo mi się spodobała.
Tutaj konie są bardziej widoczne.
Polna droga.
Wjeżdżamy do lasu. Mój mąż się śmieje,że nasz pies ma swój kamper.
I miejsce docelowe- Sobótka Stara. Jeszcze nigdy wcześniej nie jechałam tam rowerem. Od najmłodszych lat autobus albo samochód. Rowerem 18 km pokonaliśmy w półtorej godziny. Droga Siedlec- Jacków- Potrzasków- Ksawerów- Sobótka Las- fatalna, asfalt pełen dziur i łat. Ale pogoda idealna do jazdy : ok.25 stopni, pochmurno.
Sobótka centrum.
Cisza i spokój. Mało samochodów jeździ( po tych podwyżkach benzyny może jeszcze mniej) Za to ludzi na rowerach sporo.Zawsze tak było. Kiedyś byłam bardziej związana z tymi terenami i po latach nawet przemknęła mi myśl,żeby tam się osiedlić.Ale nie, nie za daleko do miasta. W czasie pandemii ludzie chętniej uciekali na wieś, kupowali działki RODOS. Ale nie wszyscy się na wsi odnajdują. Miasto ma dziś ciekawszą ofertę.
Zawsze w plecaku jest aktualna szydełkowa robótka i zawsze jest chwila na ten rodzaj relaksu. Tu krótki odpoczynek na przystanku busów.Za mną otwarta brama na wjazd na teren boiska szkoły podstawowej i czerwone drzwi remizy strażackiej. Perro tą razą nie pozuje.
Chwilę później fotografowałam juz pole owsa.
A deszczowe chmury coraz większe...
Pole obsiane facelią. Najpierw korzystają pszczoły, potem ziemia.
Chmurzyło się, chmurzyło i lunęło.Trzeba było poczekać pod zadaszeniem przystanku. Przy okazji piknik. Miał być w lesie. Ale ten też był fajny.
Życie nie znosi próżni. W weekendy kompletnie nie funkcjonuje tam komunikacja publiczna. Chyba będzie nowy przewoźnik, o jakże wdzięcznej nazwie.
Perro przed powrotem do domu pojechał jednak do lasu. To tyle na dziś. Pozdrawiam Was serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Pomyśleć, że kiedyś Polska słynęła z koni i pól owsa. Konie teraz widuję tylko w formie ujeżdżanej, ale kiedyś rolnik używał konia jak traktora. Nie wiem czy jeszcze gdzieś w Polsce ktoś praktykuje takie rolnictwo.
OdpowiedzUsuńWidoki wspaniałe. Jak widzę gorąco nie było. ;)
Pozdrawiam.
Myślę, że konie używane do pracy w polu to dziś rzadkość. Ludzie na wsi wyzbyli się też furmanek. Są samochody. Jednak jest wielu, którzy kochają konie i stać ich, żeby je mieć. Pod warunkiem, że mają pastwisko, a w okresie zimowym odpowiednią ilość paszy.
OdpowiedzUsuńWiele lat temu pojechaliśmy na Kurpie, a tam zaraz za Ciechanowem - oczy mi wyszły z orbit- znak drogowy: zakaz wjazdu furmanką konną. Niesamowity region- pola, lasy, pastwiska ze zwierzętami parzysto kopytnymi ciągnące się kilometrami.
Dziękuję. Lubię fotografować naturę. Pogoda jak dla mnie idealna- ciepło, ale nie gorąco. A, że padało ?! Staram się zawsze wcześniej wypatrzyć miejsce, gdzie można się schronić w czasie ulewnego deszczu.
Pozdrawiam
Sielskie widoki :) Dziś pogoda była idealna na rower, takie temperatury dają wytchnienie od upałów, które nas ostatnio nawiedziły. W Warszawie, na Białołęce są jeszcze takie miejsca, gdzie rośnie zboże i pasą się konie, uwielbiam jeździć na rowerze w tych okolicach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dobrego odpoczynku!
Dziękuję Aniu.
UsuńCiągnie nas do natury, najlepiej wypoczywamy w takich miejscach.
Pozdrawiam serdecznie
Świetne zdjęcia zrobiłaś na tej rowerowej wycieczce! Życzę udanych wakacji i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Super dzień, a pejzaże jak marzenie. :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że kiedyś koń to było codzienny widok.
Witam mocno radośnie. :**** Cudowna wyprawa, pogoda idealna, miejsce mega urokliwe, bosko. Normalnie takich chwil mi brakuje, a nie tylko praca i praca. hehe Zdjęcia wspaniałe, to pierwsze jak z baśni, ale i inne są zachwycające, nie mówiąc o piesku...aj ta moja słabość do psów, murem jestem za nimi. :D Bardzo miło Cię zobaczyć, buzia się uśmiecha, serce się uśmiecha. Nie jesteś teraz na wycieczce, ale przez chwilkę mogłam nieco tak się poczuć, dziękuję. Kocham takie posty, napełniają mnie dobrocią, spokojem i pięknem. Przytulam mocno. :))))
OdpowiedzUsuńPogoda idealna na wycieczkę rowerową, w upale byłoby pewnie trudniej. Piękna okolica, spokój i mnóstwo zieleni, zdjęcia wyszły wspaniale. Cieszę się Izabelko, że spędzasz czas tak jak lubisz - to najlepszy wypoczynek. Przesyłam serdeczne uściski:)
OdpowiedzUsuńTaka beztroska wycieczka rowerowa to sam wypoczynek . Ładna okolica pełna zieleni. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTakie wycieczki to zawsze świetny relaks - i dla głowy, i dla ciała :)
OdpowiedzUsuńPogodę mieliście bardzo fajną na tą wycieczkę, po deszczu pewnie było bardzo rześkie powietrze :D
OdpowiedzUsuńTeż muszę wybrać się na taką rowerową wycieczkę! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przemóc do roweru od artroskopii kolana. Może w przyszłym sezonie. Wcześniej doszedłem do takiej formy, że dzień w dzień 40 kilometrów robiłem. Jakbym miał kompana (jeździłem sam niemal cały czas) to pewnie bym i z 50 wyciskał. Pogoda bardzo dobra na rower, parę razy wybrałem się jak niby było chłodno, a wilgotność czy też jakiś rodzaj ,,parówki" (wilgotność i spiekota np. przez chmury) wykańczały.
OdpowiedzUsuńTeż spodobała mi się tak książka. Dawno nie czytałem nic, od czego trudno mi się było oderwać na dłużej.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Shopee. Serwis zakupowy z najgorszą reklamą od co najmniej 10 lat. Ta muzyczka, ta choreografia (w reklamie TV), koszmar.
UsuńPozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
:) To ciekawy temat pracy magisterskiej. Jak w liceum byłem to lubiłem lekcje WOS. Miałem dobrego nauczyciela, który przekazał nam wiele podstaw związanych z wyborami, obowiązkami obywatela itp. Piramidę Maslowa też omawialiśmy.
UsuńBellona ma całkiem niezłe zaplecze książkowe, od historycznych po właśnie takie poradniki.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Co prawda najbardziej kocham koty ale.psy też😊 Twój pies jest śliczny . Podobają mi się fotografie z letniej wycieczki. Miłego weekendu życze😊
OdpowiedzUsuńJakie cudne, sielskie widoczki. Takie wycieczki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki! Polska jest taka piękna! My w tym roku jadąc nad morze przejeżdżaliśmy przez Kaszuby-ale nie jak zawsze autostrada,tylko mało uczęszczanymi drogami.To była dopiero wycieczka! Zakochałam się w kaszubskich widokach :)
OdpowiedzUsuńCudne widoki, cudne koniki i cudny piesek.
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam na takiej luźniej przejażdżce rowerem ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Uwielbiam takie sielskie swojskie widoki💚 niby zwykle, a jednak bardzo urokliwe. Super trasa na wycieczkę rowerową, szkoda, że asfalt kiepski- nielrzyjemnie się jezdzi.
OdpowiedzUsuńJa próbowałam mieszkać w mieście, ale wytrzymałam pół roku, uciekłam na wieś🙈😃
jak pięknie jak cudnie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wycieczka naprawdę się udała i była obfita w przepiękne krajobrazy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są takie wycieczki rowerowe. Piękne widoki, jeszcze nigdy nie byłam w Sobótce 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam wycieczki rowerowe, z rodziną bardzo chętnie sobie takie urządzamy :) Piękna fotorelacja, miejsce niezwykle urokliwe :)
OdpowiedzUsuńMiałaś idealną pogodę na wycieczkę rowerową, której Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Takie zmęczenie po całym roku to normalne. Fajnie, że odpoczęłaś. Super wycieczka i jaki uroczy psiak :)
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie, ale Peruś najpiękniejszy. Buziaki dla mojego ulubieńca. Ola
OdpowiedzUsuń