czwartek, 21 lipca 2022
Arboretum w Rogowie
Dzień dobry, upał daje się we znaki, ale wszak mamy lato. Dziękuję za zaglądanie, czytanie i komentowanie. Witam serdecznie nową obserwatorkę mojego bloga. I tu serdeczna prośba, jeśli macie blogi to odezwijcie się,żebym mogła się odwdzięczyć. Upał upałem,ale wczoraj wybraliśmy się do Arboretum w Rogowie, żeby fotografować lilie wodne. I ten post będzie właśnie o tym.
"Dzieje Rogowskiego arboretum sięgają 1919 roku. Wtedy to Minister Rolnictwa i Dóbr Publicznych przekazał Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego część lasów Nadleśnictwa Skierniewice do celów naukowych i badawczych. Sześć lat później prof.Edward Chodzicki założył pierwszą stacje doświadczalną, gdzie posadził daglezje zielone, które sięgają dziś 38 metrów i są najwyższymi drzewami w okolicy.Do wojny posadzono około 100 gatunków drzew, ale ogród nie miał dostatecznej opieki. Dopiero w 1947 roku zaopiekowała się nim katedra botaniki leśnej wydziału leśnego SGGW i zaczęto zakładać nowe poletka doświadczalne.W latach 50.XX wieku wybudowano alpinarium, czyli ogród skalny z roślinami pochodzenia górskiego." Tyle "Spacerownik po regionie" autorstwa Piotra Machlańskiego, Joanny Podolskiej i Tomasza Stańczaka, pod patronatem Biblioteki Gazety Wyborczej.
Arboretum w Rogowie( powiat brzeziński, województwo łódzkie) ma powierzchnię około 54 hektarów. Dla porównania- Arboretum w Kopnej Górze koło Supraśla, w którym byłam wiele lat temu, ma powierzchnię o połowę mniejszą, bo 26 hektarów. Przy czym to w Rogowie jest utrzymane w stylu, który najbardziej lubię.Czuć i widać nieustanną pracę pracowników, którzy chodzą dbają, koszą, podcinają, ale jednak utrzymany jest charakter leśny i widać,że to wszystko nie jest robione tak pod linijkę, i to jest piękne.Dojechalismy z jedną przesiadką na dworcu Łódź Widzew. Dalej pociąg relacji Łódź Widzew- Skierniewice. Za Koluszkami 2 stacja. Wycieczka kosztowała nas 127 zł ( bilety kolejowe + plus dwa bilety wejścia do Arberotum po 16 zł każdy, normalne). A już nie liczę innych drobnych wydatków. Po drodze z dworca PKP( jakieś 1,5 km do Arboretum) weszliśmy do Dino. Kupiłam kilka buteleczek kefiru- dobrze gasi pragnienie- i bordową materiałową gumę do włosów, która bardzo się przydała przy tym upale.A na koniec żurek z kiełbasą po 9 zł za bulionetkę.
Mnóstwo ławek ukrytych w zieleni, miejsc, gdzie można zrobić sobie piknik. Wczoraj korzystaliśmy z nich chojnie, bo nawet w leśnych ostępach Arborotum czuć było wysoką temperaturę powietrza.
Troszkę rozczarowała mnie sadzawka z grzybieniami.Może dlatego,że nie było wszystkich odmian, które znam z Ogrodu Botanicznego w Łodzi, szczególnie bordowej piękności.I kwiatów nie było jeszcze tak dużo. Myślę ,że apogeum kwitnienia w Arboretum w Rogowie dopiero nastąpi. Szybko jednak poczułam się pocieszona, bo z kolei były inne odmiany, których nie ma w Łodzi. A poza tym były jeszcze inne miejsca poza główną sadzawką gdzie lilie tworzyły piękne kompozycje( o tym w kolejnym poście).
A jednak największym hitem dla mnie było- to. Huśtwaka w Arberotum?! Ktoś, kto na to wpadł, był mistrzem świata.
W dodatku tak zdobiona.
Ciekawe jakie są Wasze ulubione słowa "klucze"?!Moje to między innymi huśtawka, ławeczka, wyspa, enklawa... To tyle na dziś. C.D.N. Pozdrawiam Was serdecznie
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Wspaniały wakacyjny wypad w piękne miejsce. Brawo! Miłego weekendu😊
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Lucynko. Wzajemnie- Miłego weekendu.
UsuńBez ławki to żaden wypoczynek. Sam lubię usiąść w cieniu pod drzewem i delektować się zielenią. Takie miejsca jak w Rogowie są nam potrzebne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Zdecydowanie.
UsuńNie wiedziałam wygląda to miejsce, więc wzięłam koc, który okazał się zbędnym balastem.
Pozdrawiam
Cudownie w tym arboretum. I na pewno chłodniej niż w miejskiej betoniarni. Ostatnio jak byłam w Lądku Zdroju widziałam drogowskaz do tamtejszego arboretum(nawet za bardzo nie wiedziałam co to jest, a dzięki Tobie już wiem), zabrakło jednak czasu, aby się tam wybrać (wolontariat). Może następnym razem... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko,
UsuńAle byłaś w Lądku Zdroju. Ja kiedyś bardzo chciałam zobaczyć to uzdrowisko, a do tej pory jakoś nie było okazji.
Pozdrawiam serdecznie
Bellas flores te mando un beso Enamorada de las letras
OdpowiedzUsuńGracias
UsuńFajne miejsce ..... pamiętam lilie ze stawów u babci 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńJa lilie wodne znam głównie z takich miejsc jak to.
Pozdrawiam serdecznie
Byłaś blisko moich stron, bo ja do arboretum mam ok. 7 km :) Cieszę się, że ogólnie wycieczka się udała. To naprawdę przyjemne miejsce, gdzie można psychicznie odpocząć od zgiełku codzienności.
OdpowiedzUsuńW ogóle okolica jest bardzo ładna. Byłam w Rogowie pierwszy raz, ale planujemy wrócić tam jeszcze. Jeden dzień to za mało, żeby wszystko zobaczyć.
UsuńPozdrawiam
Jednak nie na rowerach🙂🚲trochę za daleko 😎. Miejsce wydaje mi się znajome. Może byłam?🙂. Huśtawka super! Skorzystałaś?🙂
OdpowiedzUsuńPewnie. Okazja jedyna w swoim rodzaju.
Usuń