czwartek, 25 kwietnia 2019
Kłóbka- dzikie ostępy parku.
Witajcie Moi Drodzy! Cieszę się,że mogę powitać na swoim blogu Współczesną Bibliotekę i Grani Verę. I tu pewna prośba. Jeśli chcecie abym Was odnalazła, spróbujcie mi to trochę ułatwić zamieszczając krótki komentarz. Magdalena z Zacisza Lenki już od dawna jest moją obserwatorką,a ja dopiero wczoraj zalogowałam się na jej wspaniały blog.Będę szczera. Tu naprawdę nie chodzi o ignorancję i inne tym podobne rzeczy. Nie będę ukrywać- jestem już w pewnym wieku, ciągle się uczę,ale w sprawach technicznych nigdy nie byłam i raczej nie będę geniuszem.
Dziś pokażę Wam dzikie ostępy skansenu w Kłóbce, które znajdują się w północnej części parku. Oto uregulowany tradycyjną metodą strumyk.
Stary świerk. Grupa takich świerków została jakoś nazwana,ale ta nazwa jakoś do mnie nie przemówiła, więc jej nie zapamiętałam.
Jedna z ławek w tej części skansenu. Zwróćcie uwagę na oryginalny pomysł i wykonanie.
Strumyk Frycek. Nazwa od Fryderyka,a że mały to Frycek.
Rozlewisko z żeremiami bobrów. To jest sztuczne utworzone,ale czy nie wygląda dobrze i wiarygodnie?!
Od lat nie widziałam kaczeńcy, bo kolejny rok wczesna wiosna bardzo sucha. Tam jest grzęzawisko i to chyba są kaczeńce.
Wszystkim, którzy tu zaglądają- w podzięce dedykuję te kwiaty! Właśnie, wiecie może jak one się nazywają?Mam nadzieję,ze zielony kolor zdjęć również wpływa na spokój. Tymczasem idę dziergać...Do następnego postu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
uwielbiam parki i leśne ostępy:)
OdpowiedzUsuńJa też! Pozdrawiam Cię Kathy i życzę miłego dnia!
Usuńja również Cię pozdrawiam:) i słońca przesyłam bo go trochę brakuje..
UsuńJakja kovham takie miejsca...Chociaż nie ukrywam,że od pewnego czasu bardzo obawoam się kleszczy,zwlaszcza teraz,kiedy mam male dziecko.A kwiatki piękne, ale nazwy nie znam niestety☺
OdpowiedzUsuńWcale Ci się Natalio nie dziwię. Kleszcze są niebezpieczne. Zazwyczaj my dowiadujemy się o kleszczach od naszego psa.Łapie je na potęgę,ale w tym roku wcześnie dostał"wcierkę" na kark i jakoś nie widać,żeby łapał.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Post za postem? Jestem jak najbardziej za! Nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam zdjęcia i odpręzyłam się. Jak tam pięknie!!! Czuć rękę Boga <3
Dziękuję Ervisho! Ty zawsze coś takiego napiszesz,że robi się człowiekowi miło na sercu.
UsuńNaprawdę? Nie spodziewałam się takich słów. Dziękuję... teraz to mnie jest miło <3
UsuńNaprawdę!
Usuńdziękuję :*
UsuńA proszę bardzo, cała przyjemność po mojej stronie!
Usuń:*
UsuńLubię takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńDobrze,ze opublikowałam te zdjęcia! Pozdrawiam Cię Łukaszu!
UsuńWspaniały park.:) Bardzo lubię takie ustronne miejsca i kojącą zieleń. Przesyłam moc serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko!
UsuńTa jasna świeża zieleń jest tylko na wiosnę, potem ta letnia jest też piękna,ale to tej wiosennej tak bardzo wyczekujemy. Serdeczności Lenko!
Cóż ... też się uczę tych technicznych nowinek ! Więc jak najbardziej Cię rozumiem !
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dzikie ostoje , tam jest prawdziwa dusza natury :)
Dziękuję Beatko!
UsuńTak, ten postęp techniki jest tak szybki,że trudno czasem nadążyć.Szczególnie gdy jest się takim dinozaurem jak ja, który wychował się bez telefonu- i nawet mi to specjalnie nie przeszkadzało.A dziś? Jednak nie sposób bez tych wszystkich urządzeń żyć.
Wow, this looks amazing!!
OdpowiedzUsuńBeautiful photos ♥
Hugs!!
Thank you. Hugs!
UsuńNo to się nie mogę doczekać Twojej wizyty w Maurzycach. Tam jest cała łowicka wieś ze szkołą i kościołem . I już widzę jak to pięknie obfocisz i opiszesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie Jolu,
UsuńDo Maurzyc najpewniej zajrzę,choć trudno powiedzieć kiedy dokładnie.W Kłóbce też jest szkoła i kościół do zwiedzania.Może niedługo to pokażę.
Pozdrawiam
Wspaniałe ostępy , lubię takie naturalne zacisza. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, niewątpliwie udało im się stworzyć taki zakątek dzikiej przyrody.
UsuńPozdrawiam.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam.
UsuńTakie miejsca są dla mnie czystą oazą spokoju :)
OdpowiedzUsuńA dedykowane kwiaty z ostatniego zdjęcia pozwolę sobie przygarnąć :)
Tak własnie jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana, te cudne, drobniutkie kiście kwiatów to czeremcha... ależ ona pachnie. Moja mama je uwielbia i zawsze ze spacerów przynoszę jej bukiecik :D Jako ciekawostkę wspomnę, że owoce czeremchy są niesamowicie zdrowe, porównywane nawet do owoców bzu czarnego :D Mają mnóstwo witamin i soli mineralnych i ogrom zdrowotnych właściwości. Można robić z nich pyszne przetwory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepiękny spacer <3
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Tak, też myślałam,że to czeremcha zwyczajna,ale postanowiłam dać szansę odgadnięcia.
UsuńA Ty nie dość,że odgadłaś, to jeszcze napisałaś dużo ciekawych rzeczy o niej.Dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie w tak piękny i słoneczny piątek!
I ja lubię takie miejsca, pięknie tam:)
OdpowiedzUsuńBardzo!
UsuńPozdrawiam w niedzielę!
Piękne miejsce, uwielbiam dzikie ostoje.Zawsze chętnie przebywam na łonie natury, aczkolwiek boję się kleszczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super post,czułam się jakbym była tam z Tobą:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte miejsca mają w sobie odrobinkę tajemniczości, którą uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsca. Spacery wiosną są pełne zachwycających widoków. Na pięknych zdjęciach pokazałaś dziką, wiosenną przyrodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina