piątek, 2 lutego 2024
Ferie zimowe, książki i film.
Witajcie! Dziękuję za zaglądanie , czytanie , komentowanie.
I oto mamy pierwszy tydzień ferii zimowych. Wnuczka przyjechała do nas na kilka dni. Dwoiliśmy się i troiliśmy,żeby godnie ją przyjąć i zapewnić trochę rozrywki. Pierwszego dnia mały shoping, spacer po mieście, udział w spotkaniu Klubu Książki, wieczorem kolacja u cioteczki. Zakupów oceniać nie będę- sama wybrała, co chciała, babcia w roli kasjera. Kalina w V klasie, ma już historię, więc na podstawie mojego miasta i rynku przybliżyłam jej układ typowy dla miasta średniowiecznego, najważniesze zabytki, ciekawostki. Dawno nie oprowadzałam i dokładne daty uleciały z głowy, ale myślę,że i tak zrobiłam jakie takie wprowadzenie przed kolejnym dniem zwiedzania. W naleśnikarni sytuację uratował naleśnik i sok pomarańczowy, a potem tablica do rysowania, nasza dyskusja w licznym gronie raczej ją nie interesowała, choć muszę przyznać klubowicze miło dziewczynę przyjęli. Szczególnie gest naszego moderatora, który przybiegł z wyciągniętą do przywitania ręką zrobił na mnie wrażenie. Wykorzystałam ten gest wieczorem, gdy przedstawiałam się drugoklasiście Emilowi. U cioteczki spotkali się bowiem dziadkowie z wnukami.Drugiego dnia zwiedzanie zamku. Pogoda dopisywała, więc całkiem przyjemnie było na wieży. Słoneczko świeciło, żadnego wiatru, żadnego marznięcia.Po południu zajęcia praktyczno- techniczne.Trzeciego dnia zajęcia dowolne: wizyta u pani Bożenki w gazeciarni, po watę do wypchania serduszek weszłyśmy do apteki. Po małym sprincie sklepowym postanowiłam zabrać wnuczkę na frytki do Kebabowni, w której jeszcze nie byłam. Było pusto w lokalu, więc usiadłyśmy sobie przy stoliku.Nagle pracownik, korzystając z chwilowego przestoju w interesie zaczął chyba ostrzyć noże do obcinania mięsa. Jest taki kadr w "Samych swoich", gdzie ciszę zasypanych śniegiem podwórek Kargula i Pawlaka mąci pracująca maszyna ostrząca narzędzie gospodarskie. W Kebabie to ostrzenie noży nie tylko mąciło ciszę, ale wręcz stawało się dla naszych uszów nie do zniesienia. Na szczęśie po chwili- raczej dłuższej, niż krótszej- ustało. Po powrocie i chwili odpoczynku- dokończenie zajeć praktyczno- tecznicznych.Córka przyjechała wieczorem i zabrała nam Kalinkę.
Najbardziej Kalinie podobała się sala etnograficzna.
Widok na stronę północną z wieży łęczyckiego zamku. W oddali widać budynek więzienia- na początku był to zakon Dominikanów, w czasie zaborów przekształcony na więzienie.Potem jedno z najcięższych męskich więzień w Polsce, plener dla licznych filmów fabularnych ( np. Vabank)Działało do 2005 roku. Obecnie obiekt zabytkowy, którego nie można sprzedać. Dalej kościół ojców Bernardynów, wystrój kościoła- barokowy, prawdziwa perełka.
Widok na rynek - średniowieczny układ. Na środku Ratusz.
Widok na stronę wschodnią - park i łąki. Obecnie najbardziej wysunięta na wschód część parku zalana. Dalej moczary, rozlewiska. Kolegiatę w Tumie zasłaniają gałęzie drzew.
Widok na stronę północno- wschodnią.
I nasze prace wykonane w ciągu dwóch popołudni.
Przyznam się,że bardzo przypadło mi do gustu zdobienie cekinami.Kalina też dobrze sobie poradziła, szycie póki co wychodzi jej lepiej niż szydełkowanie.
Ostatnio przeczytane. Sceny z życia ludzi." Współczesna Polska. Jedna noc, jeden dzień, kilkadziesiąt godzin. Dziesięć opowieści o ludziach z różnych środowisk, którzy za chwilę dokonają najtrudniejszych w życiu wyborów. Matka samotnie wychowująca niepełnosprawnego syna, mieszkaniec domu spokojnej starości terroryzowany przez współlokatora, narkomanka uciekająca przed widmami przeszłości, bezdomny, do którego niespodziewanie uśmiechnie się los...Niemal pokonani przez życie , sfrustrowani, rozgoryczeni, ale wciąż walczący o siebie i swoje miejsce w świecie." Niecałe 200 stron, czytało się dobrze, ale ze względu na poruszane tematy- wolno. Niewątpliwie książka skłaniająca do refleksji i dyskusji. W poniedziałek omawialiśmy ją w Klubie Książki. Po tych dość trudnych tematach z chęcią przeczytałam powieść Katarzyny Drogi.
Z obejrzanych filmów polecam 'Przesilenie zimowe". Ekskluzywna szkoła z internatem w USA, lata 70. Ferie świąteczne Boże Narodzenie i Nowy Rok. I trójka bohaterów- nielubiany nauczyciel kultury antycznej, uczeń z problemami rodzinnymi i kucharka, która straciła syna na wojnie w Wietnamie.
Paul Giamatti ( ur. 1967) ulubiony aktor Alexandra Payne( ur. 1961), reżysera "Przesilenia zimowego". Bardzo ciekawa postać, która wzięła się z osobistych doświadczeń- " Mój nauczyciel był okrutny podczas lekcji, a po wyjściu ze szkolnych murów zamieniał się w najmilszego człowieka na świecie. Odegrał w moim życiu dużą rolę, bo pokazał mi, że za to, żeby mieć dyscyplinę na lekcjach, jest w stanie zapłacić cenę bycia nielubianym przez swoich uczniów. Słuchaliśmy go, bo się go baliśmy, dyscyplinował nas przez strach. Myślał,że to będzie dla nas najlepsze."( Polityka nr 6, 31.01- 6.02.2024:; rozmowa Artura Zaborskiego z Alexandrem Payne- " Małe sprawy wielkiej wagi") Film ma niesamowity klimat. Niektórzy podobno w okresie około świątecznym chętnie zamieniliby film- " Kevin sam w domu" na "Przesilenie zimowe", ale reżyser bardzo by tego nie chciał. Uważa ,że "Przesilenie zimowe" to coś więcej, niż urocza atmosfera przedświąteczna.
Mój najnowszy nabytek. Opowieść o pochodzeniu kilku najważniejszych przypraw, wyprawach zamorskich itp. Pięknie wydana książka, twarda oprawa, bogato ilustrowana, 400 stron.Dopiero zaczęłam czytać i już mnie oczarowała...
Na moim ściennym kalendarzu w lutym - "Śniadanie wioślarzy", obraz który powstał w latach 1880- 1881, autorstwa Pierre Auguste Renoir. I tym akcentem kończę dzisiejszy post! Miłego weekendu Wam życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Perfect choices to warm up winter days.
OdpowiedzUsuń(ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematographic greetings.
💋Kisses💋
Thank you!
UsuńKisses.
Fajne takie bycie babcią musi być... Mnie to niestety, nie spotka, bo moja córka nie zamierza mieć dzieci.
OdpowiedzUsuńPaul Giamatti to jeden z moich ulubionych aktorów średniego pokolenia. Brzydki, ale bardzo zdolny. Też zamierzam obejrzeć ten film.
Ja już po feriach i padam na twarz po tygodniu pracy - po prostu jestem niewyspana.
Moc serdeczności i pozdrowień!
Dziękuję JoAnno,
UsuńTak bardzo zachwycił mnie ten film, że miałam ochotę zobaczyć go jeszcze raz. Tymczasem po listopadowo- grudniowym dość ubogim repertuarze w naszym kinie, teraz wysyp ciekawych filmów. Nie wiadomo, na który się zdecydować!
Poczekam zatem, aż " Przesilenie zimowe" pojawi się na którejś platformie.
Znam ten ból- ciężko po feriach, wakacjach wraca się do szarej rzeczywistości i pracy na wysokich obrotach! Zostają weekendy! Dobre i to.
Serdeczności i uściski!
Fajne masz tam u siebie widoki. A co do czytania to ja lubię czytać blogi jakie piszą inni. Są ciekawsze niż książki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,
UsuńO tak, nasze blogi to ciekawa przestrzeń! O czym najbardziej lubisz czytać na blogach?
Najbardziej lubię blogi o życiu codziennym ale nie pamiętniki tylko głębokie przemyślenia lub lubię też czytać o gotowaniu. Mogę polecić np blog chlebanaszego i to gotuje facet na tym blogu a jego przepisy są bardzo przydatne :)
UsuńDzięki za podpowiedź.
UsuńZajrzałam na blog, faktycznie godny polecenia. Proste potrawy, takie jakie lubię.
Całkiem intensywnie spędzone ferie :) Na "Przesilenie zimowe" się wybieram, bo słyszałam o nim sporo dobrego ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUważam, że warto zobaczyć ten film.
Pozdrawiam
Byłam i bardzo mi się podobał :) Właściwie jeden z lepszych, jakie ostatnio widziałam :)
UsuńBardzo ciekawie spędziłyście czas. Serduszka śliczne! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Nie wiedziałam, że tyle ciekawych zabytków tam u Ciebie. Zazdroszczę starówek i zamków. Tutaj takich niestety nie ma.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie zwróciłam wcześniej uwagi na film "Przesilenie zimowe", dopóki Ty o nim wspomniałaś i teraz bardzo chciałabym zobaczyć, bo widziałam już recenzję pana Raczka, i wiem, że ma kilka nominacji do Oscarów, a teraz Ty polecasz. Problem w tym, że u nas już kończą grać i mało jest kin, gdzie można zobaczyć. Ale może się uda? Mam taką nadzieję... Kalinka ma cudowną babcię. Może się od niej wiele dobrego nauczyć. Życzę Wam wiele wspaniałych chwil i udanych ferii. Dziękuję za wspólne zwiedzanie. :)
Dziękuję moja droga,
UsuńCo do mojego miasta to jest ono bardzo stare( jedno z najstarszych w Polsce) - to dodatkowo zachęca do interesowania się historią.
Ty ciekawie opowiedziałaś o " Biednych istotach" , ja napisałam o "Przesileniu zimowym", choć o tym filmie wspaniale opowiedziała Urocznica.
Recenzję Raczka też sobie obejrzałam- szczegółowa, ciekawa i z bonusem- premium.
Na pewno będziesz miała okazję zobaczyć ten film.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz.
Pozdrawiam serdecznie
W końcu obejrzałam na amazon prime. Piękny, inspirujący film.
UsuńMiałam rację, że znajdziesz i obejrzysz ten film.
UsuńMoja Enklawo, Izo, wszystkiego o czym marzysz z okazji urodzin, niech Ci się spełni. Zdrowia i pogody ducha na co dzień. Poza tym udanych Walentynek! 🥰😘🤗💐
UsuńNapisałam komentarz i go nie ma... Moze trafił do spamu...
OdpowiedzUsuńZnalazł się. Faktycznie był w spamie. Wyławiam stamtąd komentarze, ale teraz jakby więcej komentarzy tam wpada.
UsuńNo właśnie też to zauważyłam, że coraz więcej komentarzy trafia do spamu, nawet od ludzi, których mam w ulubionych blogach lub ich obserwuję. Dziwne, ale prawdziwe. Dobrego nowego tygodnia, serdeczności!
UsuńByłam wczoraj na "Przesileniu zimowym" - wspaniały film.
UsuńBardzo intensywne i ciekawe ferie :) Z pewnością będzie je miło wspominać!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ciekawe zwiedzanie według mnie. Reszta tak samo warta uwagi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym rzecz, można dać (tak jak my robimy, chociaż jemy też to mięso z sosem chrzanowym raz na jakiś czas) mięso z gotowania zupy dla piesków na przykład. Wiele jest możliwości, aby zmniejszyć marnowanie żywności.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dziękuję Piotrze,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Tyle atrakcji zapewniłaś wnuczce. Na pewno z żalem wyjeżdżała.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się serduszka z cekinami, ma talent po Babci.
Piękne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo, Haniu!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Amiga Isabel,
OdpowiedzUsuńManter nossos dias sempre ativos nos torna pessoas mais felizes e menos estressadas.
Um abraço e feliz fevereiro!!!
Obrigado amigo Doug,
UsuńConcordo com voce.
Feliz fevereiro para voce tambem!
Uszyłyście super serduszka :).
OdpowiedzUsuńOdwiedziny wnuczki były pełne wrażeń :).
Do mnie z wtorku na środę przyjedzie siostrzenica i planuję wyjście do kina i też jakieś zakupy :).
Nie znam Twoich propozycji czytelniczych i filmowych ;).
Dziękuję raeszko,
UsuńPoczątkowo też miałam zabrać Kalinę do kina na "Kleksa", ale ona nie chciała. Nie każdemu bowiem odpowiadają bardzo głośno odtwarzane reklamy, dźwięk na cały regulator.
Pozdrawiam serdecznie
O to się nazywa zorganizować ciekawy "pobyt u babci " po lata wnuczka będzie wspominać z sentymentem. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ferie z wnuczką to z pewnością pewne wyzwanie by zapewnić atrakcje dla małoletniego 😁 zwłaszcza w tym wieku. Myślę, że wnuczką doceniła starania 😊.
OdpowiedzUsuńCiekawy film myślę, że z chęcią bym obejrzala.
Tak mnie zastanowił fragment z nauczycielem. Ciężka sprawa,mogę powiedzieć z własnych obserwacji. Bo nauczyciel jest "wyluzowany", młodzi faktycznie nie czują respektu. Ci trzymający dyscyplinę mogą poprowadzić lekcje bez przeszkadzania i teraz pytanie. Być pobłażliwym kosztem wiedzy, czy jednak trzymać mocną ręką i przerobić temat w 100% ze świadomością nielubienia przez młodych 😁.
Dziękuję Agnieszko,
UsuńMoim zdaniem w przypadku dobrego nauczyciela najlepszy sposób postępowania to - złoty środek między dwoma postawami, które wymieniłaś.
Nauczyciel nie powinien był zbyt opresyjny, ale i zbyt pobłażliwy, ponieważ pierwsza postawa może co wrażliwsze osoby doprowadzić do bardzo przykrych albo nawet tragicznych zachowań. A druga, gdy uczniowie wchodzą na głowę, to też dobrze nie jest!
Nauczyciel powinien mieć wiedzę, umiejętność jej przekazywania, pasję - tak ,żeby uczniów porwać i osobowość. Ja miałam kilku takich nauczycieli, których do dziś wspominam, bo wykonali dobrą robotę.
A najgorsi są jak dla mnie tacy, jak nauczycielka, którą za chwilę opiszę.
Zaczęłam naukę w LO i już w pierwszym tygodniu zadała do nauki deklinacje ( łacina) Na następnych zajęciach połowa klasy( a nawet 3/4 klasy) dostała dwóje. Byliśmy zdruzgotani, nowa szkoła i taki początek! Potem często przebywała na zwolnieniach lekarskich, na lekcjach nic się nie działo i dawała się przekupić, że nawet nie było odpytywania. A w kolejnym roku łaciny chyba już nie było, bo nie było nauczyciela.
Całkiem dużo atrakcji zapewniliście wnuczce, ostatecznie musiało jej się podobać! Ja byłabym zachwycona zwiedzaniem miasta i odwiedzinami w klubie książki, szkoda, że akurat w tym drugim miejscu, średnio jej się podobało. Tak, to prawda, że w piątek klasie ma się już swój gust wyrobiony pod względem ubrań i nie zawsze musi się to nam, dorosłym podobać. :) Śliczne te serduszka! <3 Gdy byłam u babci w ferie zimowe, to też uczyła mnie (i pozostałe wnuczki) szycia i wyszywania. Dzierganie na drutach pokazywała mi mama, bo w czasach mojego dzieciństwa, robiła mi ciepłe skarpety, szale a nawet swetry, czy sukienki. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję,
UsuńCóż dyskutowały dorosłe osoby, książki nie znała.
Komplet, który sobie wybrała w sumie i mnie się podobał- czarne bojówki, w komplecie z rozpinaną bluzą, pani w ramach bonus pozwoliła wybrać skarpetki.
Myślę, że dziś każde zajęcie, które zainteresuje nastolatków i pozwoli choćby na chwilę zapomnieć o smartfonie jest na wagę złota!
Pozdrawiam serdecznie
Ja jako dziecko lubiłam słuchać dorosłych, ich opowiadań (nawet na temat książek), no, ale to ja (ha, ha)! O, całkiem miła pani sprzedająca, która rozdaje gratisy. :) Zgadzam się z Tobą w 100%, że czas spędzony poza ekranem, jest bardzo cenny. Miłego dnia!
UsuńGreat blog
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńBardzo fajne serca
OdpowiedzUsuńDziękuję Aleksandro!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Taka babcia to prawdziwy skarb :) Zapewniliście wnusi wspaniały pobyt. Widać, że talent do robienia cudeńków przejęła po babci :) Oj zatęskniłam za moją ukochaną babcią... Uwielbiałam z nią spędzać czas. Mieszkaliśmy razem, więc miałam to szczęście, że codziennie razem coś robiłyśmy. Miłość do roślin, ogrodnictwa mam właśnie po niej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńTak właśnie jest!
Myślę, że wszystkie babcie starają się coś dobrego wnieś w życie swoich wnuków!
Pozdrawiam serdecznie
Ale cudownie, że była u Was Wasza wnuczka i mogliście spędzić z nią czas i zapewnić jej atrakcje w trakcie ferii.
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się ta książka Sceny z życia- chętnie ją przeczytam.
Przesilenie zimowe także z całego serca mogę polecić- byłam tym seansem kinowym oczarowana
Cieplutko pozdrawiam
Dziękuję Carolino!
Usuń"Sceny z życia ludzi " to książka, która daje do myślenia. Dodałabym, że niektóre z tych scen są naprawdę traumatyczne. I aż nieprawdopodobne, że są ludzie, którzy tak szybko potrafią przemienić swoje pomysły w czyn. Mówię tu, o niektórych opowiadaniach, bo jest tu spory wachlarz różnych sytuacji, zachowań i postaw. Mocny pisarski debiut!
Pozdrawiam serdecznie
Ile atrakcji, super. A "Przesilenie zimowe" to świetny film! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Urocznico!
UsuńBardzo podobała mnie się Twoja recenzja tego filmu!
Pozdrawiam serdecznie
Ferie u babci - i u jednej, i u drugiej - to moje najlepsze wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńPozdrawiam serdecznie, Królowo Karo!
Ferie pełne różnorakich zajęć - takie chyba są najlepsze i na pewno na nudę narzekać nie można.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wam wyszły te ozdabiane serduszka - idealne dekoracje na walentynki i nie tylko. Takie uniwersalne są.
Książki wydają się być całkiem interesujące.
Dziękuję, Aether!
UsuńCo do książek, to sięgam po różne.
Ta obyczajowa o Podlaskich klimatach, też jest bardzo fajna. Autorka dba, żeby w powieści ciągle coś się działo. Lilka - a dokładnie Alicja Bernadeta- przyjechała ze swoim psem Borsukiem- żeby odpocząć, fotografować ptaki. Tymczasem znajduje w głuszy tajemniczy Dom Dróżnika i tajemniczą miłość.
Akcja powieści dzieje się głównie w pensjonacie, niedaleko Carskiej Drogi i w Warszawie, gdzie Lilka razem ze swoim byłym mężem fotografuje modelki podczas sesji modowych.
Książki Katarzyny Drogi( ur. 1965, związana z magazynami Zwierciadło i Sens) to miła odskocznia od " cięższej " literatury.
Obecnie sięgnęłam po kolejną jej książkę, bo i styl, i przebieg zdarzeń bardzo mi do pasują.
Fajne podsumowanie ^^ ciekawe miejsca i fajne wyroby :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Pati,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zdjęcia z Łęczycy i okolic, to miód na moje serce.
OdpowiedzUsuńWidać, że wnuczka odziedziczyła po babci zainteresowania i nie nudziła się w czasie ferii. Coraz mniej jest babć (i dziadków), które potrafią zainspirować dzisiejsze młode pokolenie do działania.
P.s. mechanik z Łęczycy nie potrafi ogarnąć części do mojego samochodu i zmieniłam warsztat na autoryzowany serwis w Płocku. W kwietniu minie rok, jak czekam na naprawę. Na jaki adres mogę do Ciebie napisać?
Dziękuję i cieszę się!
UsuńJolu, mam Twój adres( myślę, że ciągle aktualny?!) i w najbliższym czasie dam Ci na siebie namiary!
Wspaniale spędziłaś czas z wnuczką. Też lubię zwiedzanie nieznanych mi miejsc. Serduszka bardzo udane i w sam raz na Walentynki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń"Sceny z życia ludzi" mnie ciekawią :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że te ferie były bardzo ciekawe i intensywne, aż naszła mnie ochota aby się wybrać bo kebabowni:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlub Książki, zwiedzanie, dobre jedzonko i wspólne rękodzieło <3 ja też chcę do Ciebie na ferie :D. Nie oglądałam "Przesilenia zimowego", mam ochotę nadrobić. Bycie nauczycielem łatwe nie jest. Niestety często się zdarzał podział na takich, gdzie dyscypliny nie było albo była wprowadzona właśnie przez strach. Jednak sama chwilę nauczałam i wiem, jak trudno wypracować inną metodę.
OdpowiedzUsuńNo to dopiero wnuczka miała atrakcje :) super. U nas już po feriach i od poniedziałku dzieci wróciły do szkoły.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką "Sceny z życia ludzi" muszę się za nią rozejrzeć ;)
Chętnie obejrzałabym ten film.
OdpowiedzUsuń