czwartek, 11 stycznia 2024
Styczniowa rozeta i cytaty z kalendarza 2024.
Dzień dobry, Dziękuję tradycyjnie za zaglądanie, czytanie, komentowanie.Witam najserdeczniej nowych obserwatorów mojego bloga - JoAnnę i Penghuni.
Na początek moje dzieło szydełkowe, wczoraj ukończone.
Rozeta szydełkowa - Styczniowa śnieżynka.Średnica 25 cm, nici Ariadny - Kaja 15, kolor oczywiście biały.
Moje kalendarze. I pierwszy cytat- Mój świat to świat, gdzie mniej, głębiej i wolniej smakuje bardziej niż więcej, wyżej i szybciej" Natalia de Barbaro.Nie patrzcie na blat, jest zniszczony, ze sklejki. Tak naprawdę to kwietnik, który robi u mnie za podręczny stolik. Uwielbiam go, bo jest bardzo lekki i ciągnę go za sobą po całym domu i mieszkaniu.
Może coś z tego będzie. Póki co wieczorami nawijam mulinkę na bobinki. Bardzo mnie to uspokaja. Nie zastanawiaj się, czego potrzebuje świat. Zastanów się, co sprawia,że czujesz,że żyjesz, a potem zacznij to robić.Bo świat potrzebuje właśnie ludzi, którzy czują,że żyją" Regina Brett.
A przy okazji robię porządki w mulinachSzczęście jest zawsze pod ręką, jeśli tylko potrafisz odetchnąć i uśmiechnąć się; zawsze możesz je odnaleźć w chwili obecnej" Thich Nhat Hanh.
"Tego cię uczy każdy dzień. Że raz jest światło, a raz cień" Janusz Kofta.
Wystawa kwiaciarni. Obecnie oglądam archiwalny serial, który został poddany cyfrowej renowacji. Ten serial to " Królowa Bona", emitowany po raz pierwszy na przełomie lat 1980/81. Serial liczy 12 odcinków, oglądam je z prawdziwą przyjemnością. Główną rolę zagrała Aleksandra Śląska i była to podobno jej rola życia. Większość scen nakręcona została w wawelskich komnatach i krużgankach. Bona wychodząc za Zygmunta Starego miała 24 lata, a małżonek jeszcze raz tyle. Mimo różnych temperamentów dość dobrze się dogadywali. On chodzący spokój, ona wulkan, smok z Italii. Intrygi, walka o wpływy. Piękne stroje i wnętrza. Nie brakuje też humoru, także tego czarnego. W odcinku 6 jeden z zagranicznych posłów stwierdził- "Bo Polak najpierw oddycha, potem wzdycha, a na koniec zdycha". Pojawił się Jerzy Zelnik( Zygmunt August).Ledwo zaczął łamać serca niewieście, a już go żenią...Wypożyczyłam kilka książek z biblioteki,żeby sobie co nieco poczytać o Bonie, tudzież innych osobach osadzonych w tamtej epoce i czasach. To tyle.Dziś u nas popadał śnieg i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jeszcze ma padać. Miłego, białego weekendu Wam życzę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Piękne dzieła szydełkowe :) Dziękuję i wzajemnie miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękna ta rozeta. Serial " Królowa Bona" pamiętam z dawnych lat. Wspaniale zrealizowany z piękną grą aktorską. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo,
UsuńI ja go dawniej widziałam. Teraz odkrywam go na nowo.
Pozdrawiam serdecznie
A very well done crochet work. My mother is talented with sewing needles, unfortunately I haven't learned it yet, but I will.
OdpowiedzUsuńThe floriculture exhibition also seems very peculiar and interesting to me.
(ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematographic greetings.
💋Kisses💋
Thank you very much.
UsuńKisses.
Lindos manteles te quedaron muy bien. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias! Te mando un beso.
UsuńBardzo ciekawy post - bardzo podobają mi się motywacyjne cytaty. Niby oczywiste, ale dające do myślenia.
OdpowiedzUsuńRozeta szydełkowa jest po prostu wspaniała!
Kalendarze mają piękne oładki, lubię takie :) ja sobie kupiłam z rowerem na pomoście :)
Pozdrawiam, wszystkiego dobrego!
Dziękuję Aniu!
UsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Oj jak bardzo te cytaty ze mną rezonują. Nauczyłam się, że spokój można osiągnąć niezależnie od tego, co dzieje się na co dzień. Bo spokój pochodzi z wnętrza. Nie chodzi o to, żeby lekceważyć codzienne problemy, ale bardziej o to, żeby być tu i teraz i doceniać to, co zostało nam dane. Tak ja to widzę. No i kolejny cytat. Wspaniale byłoby, gdyby każdy w życiu robił to, co kocha. Bardzo, ale to bardzo odczułam jakie to jest ważne, kiedy zostało zlikwidowane moje stanowisko pracy. Wbrew pozorom ucieszyło mnie to. Nareszcie miałam czas dla siebie i mogłam zająć się tym, co kocham. Od razu miałam więcej energii, byłam radosna i pełna życia. Niestety obawiam się, że znowu będę musiała podjąć pracę, która nie sprawia mi przyjemności, ale to będzie okazja do popracowania nad poczuciem wewnętrznego szczęścia nie zależnie od okoliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko,
UsuńMyślę, że wypracowałaś dobre podejście do tego co nas spotyka. W życiu ważna jest droga i powinniśmy odchodzić od tego co nam nie służy.
Pozdrawiam serdecznie
Kojarzę ten serial. Jako dziecko oglądałam go wspólnie z babcią. PS Wiele ciekawych cytatów. Bardzo spodobał mi się ten od Thich Nhat Hanh: "Szczęście jest zawsze pod ręką, jeśli tylko potrafisz odetchnąć i uśmiechnąć się; zawsze możesz je odnaleźć w chwili obecnej". Udanego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Urocznico.
UsuńZ przyjemnością obejrzałam ten serial po latach i odkryłam w nim nowe, ciekawe aspekty. Czasem warto wracać po latach do filmów, seriali.
Udanego weekendu.
Witaj, przecudne dzieło twoich rąk. Jako przestawiony na prawą rękę mańkut niewiele umiem robić na szydełku.
OdpowiedzUsuńCytaty zawsze lubię, że tak powiem, medytować czyli rozkminiać, albo o nich myśleć. Kalendarzy też mam kilka. :)
Aleksandra Śląska była cudowna w "Pasażerce", a Bony nie grała, ona nią była, stała się nią - świetna rola. Świetny serial, oglądałam dawno temu. Pamiętam cudną Bożenę Adamek w roli epileptyczki Elżbiety, wspaniałą Annę Dymną w roli Barbary i Bogusława Sochnackiego w duecie z Jerzym Trelą w roli jej braci. Cudny był tam także Piotr Fronczewski. Niezapomniany film.
Pozdrawiam ciepło, padam dziś z nóg po tygodniu pracy. Uściski!
Dziękuję JoAnno,
UsuńTeż uważam, że Aleksandra Śląska wspaniale zagrała Bonę, jak określiłaś- ona nią była! Dla tej plejady wspaniałych polskich aktorów warto było oglądać ten serial. Scenariusz napisała Halina Auderska. Pamiętam jak bardzo się spłakałam czytając jej powieść- " Jabłko granatu"
Również pozdrawiam ciepło, serdecznie. Masz ferie i myślę, że wspaniale odpoczywasz!
Przepiękne prace! Zachwyciły mnie też kalendarze, zwłaszcza ten pierwszy. Lubię mieć zawsze pod ręką ładny kalendarz :) Ostatnio kupiłam taki nie duży jako dodatek do gazety :)
OdpowiedzUsuńDziękuję moja droga!
UsuńJa też lubię mieć ładny kalendarz pod ręką, bo zawsze jest coś co warto w nim zanotować.
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniałe jest Twoje szydełkowe dzieło. Pamiętam serial o królowej Bonie. Masz rację - warto go obejrzeć jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Haniu,
UsuńPo latach zwracają uwagę szczegóły, które wcześniej umknęły.
Poza tym z biegiem lat, my też na pewne zagadnienia patrzymy dojrzalej.
Pozdrawiam serdecznie
Z petardami mam podobną historię. Kiedyś byłem z Rodzicielką i jej koleżanką z pracy nad Wisłą w Sylwestra (chyba, bo może chodziło o inne wydarzenie z fajerwerkami). I też jedna z petard praktycznie pod nogami mi wybuchła. Koszmar. @_@
OdpowiedzUsuńDobrze, że się wszystko poukładało w miarę przed Świętami.
Również wszystkiego dobrego na Nowy Rok, dużo zdrowia, pomyślności.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dziękuję Piotrze,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Przecudna serweta! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczna serwetka. Musiałaś włożyć w nią dużo pracy, ale i serca. A kalendarze, no coś pięknego. Kiedyś interesowałam się życiem królowej Bony. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam Twoje prace. Ja totalnie mam dwie lewe ręce do tzw. szycia i robótek ręcznych. Moim całkowitym przeciwieństwem była moja nieżyjąca już babcia, która potrafiła wyczarować podobnie jak Ty magiczne rzeczy. Pamiętam jak zrobiła specjalnie dla mnie długi czarny zimowy szal, który uwielbiałam i nosiłam przez wiele, wiele lat. U nas o dziwo dzisiaj bardzo śnieżnie.
OdpowiedzUsuńCo do serialu- tego akurat nie widziałam.
Cieplutko Cię pozdrawiam
Dziękuję Karolino!
UsuńCudownie mieć taką rzecz zrobioną przez babcię. Ulubiony szal, który się lubi i nosi!
U nas dziś też śnieżna zadymka.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Serweta cudna. Doceniam i podziwiam jak wszystkie rękodzieła. Czytałam kilka książek Reginy Brett. Co roku prowadzę kalendarz. Zapisuje ważne rzeczy i cytaty. Lubię do nich wracać. Pozdrawiam na nowy, dobry tydzień.🤗
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńJa Reginę też bardzo lubię!
Pozdrawiam serdecznie. Dobrej niedzieli i nowego tygodnia!
Witaj ciepło, zachwycają mnie Twoje serwety, są prześliczne. a cytat z Reginy Brett, którą lubię i czytam, jest niezwykle trafny i ważny do zapamiętania, dziękuję za to że przypomniałaś mi o Reginie i o mistrzu uważności, piękne cytaty.... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, Moniko.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj ♥
OdpowiedzUsuńPiękna rozeta!
W jakim celu masz dwa albo trzy kalendarze na jeden rok :D?
Miłego dnia! :) Pozdrawiam serdecznie!🤗
PS. Dziękuję za komentarz u mnie ;)
Wildfiret
Dziękuję bardzo, Angelo.
UsuńKsiążkowy na zapiski w formie dziennika, Zwierciadła na zapiski książek, filmów, które mnie zainteresowały, ten z jarzębiną na zapiski dotyczące mulin, kordonków, włóczek i akcesoriów!
Pozdrawiam serdecznie
Witaj ciepło, Pięknie dziękuję za tak ciekawy komentarz, Kiedyś faktycznie było lepiej, jasne reguły, dziś mamy do czynienia z alternatywnymi sposobami na życie, czy to jest dobre? cieżko ocenić.
OdpowiedzUsuńCzasem ludzie wolą być sami bo boją się nie tylko odrzucenia ale też konieczności zmiany w sytuacji gdy zdecydują się na bycie z kimś.
Dziękuję Tobie aby w tym Nowym Roku było dużo zdrowia, dobrej energii, życzliwości od ludzi, inspiracji i chęci do tworzenia tak pięknych dzieł serwetkowych jakie widzimy tutaj na Blogu i spełnienia marzeń oby stały się rzeczywistością....
pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziękuję
Dziękuję za życzenia, Moniko.
UsuńMasz rację, może lepiej nie oceniać. W końcu każdy z nas jest kowalem swojego losu.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczna rozeta i piękne cytaty, nad którymi warto się zatrzymać w tym pędzie codzienności :). Jaki tu świąteczny klimacik jeszcze, ja już choinkę i ozdoby powynosiłam. Śnieg też już powoli topnieje, ale może jeszcze popada.
OdpowiedzUsuńSerialem może się zainteresuję, ale nie teraz, mam trochę innych tytułów do nadrobienia :). Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Roksano,
UsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa.
Oj, świątecznym klimatem lubię się cieszyć.
Na ulicach miast aż do 2 lutego zdecydowanie królują dekoracje świąteczne. Śnieg to jest, to go nie ma i w sumie z nimi weselej.
Tak, tych tytułów do nadrobienia zbiera się zawsze spora górka...
Pozdrawiam serdecznie
Rozeta jest śliczna :).
OdpowiedzUsuńSuper, że masz taki podręczny kwietnik ;).
Najbardziej spodobał mi się drugi cytat :).
Serialu nie oglądałam, bo się wtedy pojawiłam na świecie haha.
Dziękuję raeszko!
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie prezentuje się ta rozeta szydełkowa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję serdecznie, Doris.
UsuńPozdrawiam
Amiga Isabel,
OdpowiedzUsuńÉ sempre um prazer visitar seu blog e poder constatar o zelo com que você se dedica às suas atividades. Parabéns, querida amiga!
Abraços carinhosos e bem brasileiros!!!
Obrigado querido amigo, Doug.
UsuńSuas palavras sao calorosas e sempre encorajadoras.
Abracos da distaute Polonia.
Królowa Bona to moja ulubiona postać historyczna. Nie podobała się panom polskim, bo na tamte czasy była nie tylko wykształcona, ale miała też własne zdanie. Do dzisiaj traktuje się kobiety jako te mniej inteligentne, zaradne, kreatywne, co widać np. w polityce.
OdpowiedzUsuńSerwetkę wyszydełkowałaś wyjątkowo piękną. Wzór jest taki niebanalny, a wykonanie to wisienka na torcie.
Dziękuję serdecznie, Jolu.
UsuńTeż jestem zdania, że to była wyjątkowa królowa i kobieta.
Wypożyczyłam kilka książek z biblioteki- starsze i zupełnie nowe powieści. Opracowania historyczne i nawet kryminał inspirowany tamtymi czasami. Może po przeczytaniu zrobię na ten temat jakiś post?!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Cudowne serwetki. Uwielbiam stary film o Bonie. Fantastyczny. Lubię te nasze stare filmy, to była prawdziwa klasyka.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy
Dziękuję Kasiu,
UsuńJa też bardzo lubię nasze stare filmy- są dobrze zrobione, gra aktorska często na najwyższym poziomie, dobra dykcja aktorów. Plenery z dbałością o szczegóły.
Pozdrawiam
Amiga Isabel,
OdpowiedzUsuńUm post muito criativo, que quando voltei para relê-lo, percebi detalhes que não havia percebido antes.
Um abraço carinhoso!!!
Obrigdo querido amigo, Doug.
UsuńEume pergunto quais sao esses detalhes,,,
Um abraco carinhoso!
Amiga Isabel,
UsuńOs detalhes são seus diários de (2024), acredito que por você ser muito criativa, foram encapados à mão com muito esmero.
Um abraço e feliz fevereiro!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń