środa, 19 sierpnia 2020

Zieleń lata.

Dzień dobry! W pierwszych słowach mojego postu dziękuję Wam za zaglądanie, czytanie, komentowanie. Witam Elę, nową obserwatorkę mojego bloga.Dziś chcę pokazać Wam, co ostatnio zaprzątało moją uwagę.
Umieściłam wśród kwiatów mój wyhaftowany parę lat temu obrazek. Pomyślałam,że warto oprócz kolekcjonowania kwiatów wykorzystać je do tworzenia kompozycji, prezentowania swoich prac. Nadmienię,że w pewnym sensie zainspirowała mnie do tego Szczurowski i moja córka.
Przybyło ciekawych okazów kwiatów doniczkowych i mam nadzieję ,że uda mi się utrzymać je w sezonie jesienno- zimowym.
Jeśli już jesteśmy przy bujnej roślinności, to muszę Wam pokazać pałac ukryty wśród soczystej letniej zieleni.Co ciekawe znajduje się zaledwie kilka kilometrów od mojego domu. Nie wiem czy można do niego podejść, bo to była taka szybka migawka w powrotnej drodze do domu. Byłam zdziwiona,że w ogóle można wejść do parku pałacowego, który jest nieogrodzony. I oczywiście bardzo zaniedbany. Jednak stanowi urokliwe miejsce.
W parku znajdują się dwie sadzawki,otoczone drzewami.
Zrobiłam tylko krótki rekonesans i cyknęłam kilka zdjęć. Kalina- moja wnuczka- w ogóle nie chciała wysiąść z samochodu, była zmęczona i znużona. Gnałam więc sama ścieżką dalej i dalej,ale też pamiętałam o tym że dziewczyny zostały i na mnie czekają...
Jeśli koncentrowałam się na liściach, tło sadzawki siłą rzeczy wychodziło nieostre.
To miejsce stało się prawdziwym rajem dla dzikich kaczek.
Lektura wspomnień Mieczysława Jałowieckiego - "Na skraju Imperium" dopiero przede mną, z kolei jeśli lubicie powieści o charakterze psychologiczno- obyczajowym polecam "Amy i Isabelle" Elizabeth Strout.
Kwitnąca zielistka. To tyle. Serdecznie Was pozdrawiam i idę odwiedzić Wasze blogi.

72 komentarze :

  1. Piękne zdjęcia! a w nich śliczny obrazek, który trochę się schował a szkoda bo wygląda pięknie :)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Masz rację on nie jest w pełni wyeksponowany, schował się.
      Prawdę mówiąc, w tej chwili to prowizoryczne rozwiązanie i myślę,żeby to poprawić.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Piękne roślinki i wspaniały obraz, super kompozycja Bożenko.:) Migawki ze spaceru też udane, lubię takie miejsca. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski obrazek, ogrom wykonanej pracy, brawo. :) Śliczne zdjęcia, szczególnie to pierwsze ukrytego pałacu, ogromnie mnie ciekawi jak wygląda, Fajne są takie tajemnicze zdjęcia, naprawdę piękne wykonałaś. Roślinki masz udane i fajnie wkomponowały się w haft. Pozdrawiam serdecznie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aga!
      Jeszcze tam wrócę i może go sfotografuję. Niestety chyba popada w coraz większą ruinę, jak inne kupione przez tą osobę pałace...
      Czasem takie robione na szybko zdjęcia bardzo się udają!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Śliczne zdjęcia 🙂 obraz przewspaniały. Życzę dobroci 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft super się prezentuje razem z kwiatami :).

    Szkoda, że park jest zaniedbany choć i tak piękny :).

    Spora lektura przed Tobą :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję raeszko!
      Cieszę, się tym haftem od nowa, w nowej odsłonie!
      Te wspomnienia będę sobie tak powolutku czytać...
      Co do tej drugiej książki, to kiedyś zignorowałam książki tej autorki, zupełnie niesłusznie. Mam zamiar przeczytać wszystko, co mają tej pisarki w bibliotece,a kilka powieści jest...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o kupowanie książek, to polecam Ci księgarnie internetowe. Może kupić super książki nawet w cenach o połowę niższych niż w tych stacjonarnych :).

      Usuń

    3. Tak, zgadzam się. Też po nich buszuję i szukam interesujących mnie książek.

      Usuń
  6. Śliczny obrazek. Mam nadzieję , że roślinki będą długo cieszyć oczy. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu!
      Też mam taką nadzieję, choć niektóre są bardzo wymagające!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Nie wiedziałam, że haftujesz :) Piękna praca wśród bujnej roślinności!
    Koniecznie musisz odwiedzić to miejsce jeszcze raz, na zdjęciach wygląda tajemniczo i urokliwie.
    Miłej lektury! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu!
      Dawniej haftowałam zawzięcie, choć od jakiegoś czasu króluje szydełko.
      Zamierzam się tam wybrać. Dotychczas nie miałam pojęcia,że można wejść do parku.
      Zamierzam się delektować czytaniem.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Jakie niezwykłe odkrycie! Skoro teren nie jest ogrodzony to może uda Ci się zobaczyć ten pałac z bliska. Szkoda gdy takie perełki marnieją.
    Ślicznie wygląda Twój obraz wśród roślin, stworzyłaś sobie bardzo urokliwy zakątek w domu. Życzę Ci Izabelko miłej lektury i ciepło pozdrawiam z wakacyjnych wojaży:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo!
      Też mam nadzieję,ze go zobaczę z bliska. Kiedyś- w PRL- byłam tam szkoła.A dzieci mieszkających tam nauczycieli biegały po parku...
      Cieszę się,że udała mi się taki zakątek.
      Miłych, wakacyjnych wojaży Ewo!

      Usuń
  9. Jaka niespodzianka, takiego oficjalnego powitania się nie spodziewałam. Jest mi bardzo bardzo miło:D Cieszę się, że tu jestem i będę pilnie czytać każdy wpis. Jeśli chodzi o ostrość zdjęć, na moich ostatnich jest tak samo. Jak na jednym elemencie się koncentruję, po pozostałe niewyraźne. Ale może ma tak być ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, kiedy ktoś zostaje obserwatorem mojego bloga- jest to dla mnie jak święto.Cieszę się i muszę dać tego wyraz, serdecznie przywitać osobę, która postanowiła dołączyć do grona moich obserwatorów. Nie zostawiłaś komentarza,ale znalazłam link do Twojego bloga i dzięki temu mogłam stać się obserwatorką Twojego ciekawego bloga. I zapewniam Cię,że też będę wpadać-czytać, oglądać i komentować.
      Robię zdjęcia Nikonem, który ma już kilka lat i ostatnio zaczął mi trochę "niedomagać". To pewna niedogodność zabierać torbę z aparatem, który zajmuje sporo miejsca.Ale mój smartfon nie robi ładnych zdjęć,a w każdym razie zdjęć, które by mnie zadowalały.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Szkoda, że nie napisałaś gdzie jest ten park. Widzę, że kolekcjonujesz kwiaty doniczkowe .Podziwiam, to ogrom pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, ten park znajduje się w Siedlcu pod Łęczycą. 16 sierpnia jest św. Rocha - odpust w Sobótce Starej. W tym roku tak się złożyło,że nie musieli go przekładać na niedzielę, bo był w niedzielę.Namówiłam moje dziewczyny, które akurat przyjechały i pojechaliśmy. Ostatnio mało wychylam nosa poza poza najbliższą okolicę, więc pojechaliśmy jeszcze w kilka miejsc.
      Siedlec był na ostatniej prostej i kazałam córce się zatrzymać, bo zauważyłam coś dziwnego,że nie ma ogrodzenia tuż przy ścianie parku. Ścieżka wydała mi się urokliwa, więc szłam nią jakiś czas. Zamierzam przy nadarzającej się okazji zobaczyć to miejsce, zobaczyć co uda się zobaczyć.
      Tak, kolekcjonuję kwiaty doniczkowe,ale już teraz zastanawiam się, które poczują się u mnie na tyle dobrze,żeby zostać na dłużej.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Piękny obraz :) Z chęcią przeczytałabym "Amy i Isabelle", bo lubię książki psychologiczno-obyczajowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martynko!
      Ta książka siedzi mi w głowie i początkowo zamierzałam napisać o niej kilka słów. Tyle,że jak znam siebie, to nie będzie recenzja, jakie czytuję u Ciebie, a spojler. Ale zobaczę, książka nie jest nowa, więc może jednak coś napiszę i uprzedzę,że spojler.
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. What a nice house decoration, I like your idea to put flowers with the picture, more lovely!
    The views look beautiful.
    It seems Amy and Isabelle is a great reading!

    Have a wonderful day :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you, Evi!
      Yes, Amy and Isabelle is great reading. E's books are a discovery this summmer.I have the impression that she wrote especially for me.I'm reading now"Abide with me" Elizabeth Strout.
      Have a wonderful day!

      Usuń
  13. Przepiękny obrazek! Zawsze szkoda mi takich zapomnianych, pieknych miejsc, które mogłyby wyglądać cudownie, gdyby o nie zadbano. Miłego dnia, pozdrowienia ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalio!
      Mnie też jest szkoda, jednak potrzeba ogromnych pieniędzy,żeby takie budowle doprowadzić do kwitnącego stanu. Poza tym dużo do powiedzenia ma konserwator zabytków.
      Miłego dnia Natalio!

      Usuń
  14. Zaciekawił mnie ten pałac. Ciekawe, do kogo należał i kto jest teraz jego właścicielem. Bardzo ładny jest park należący do ogrodu.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jedno z tych pytań znalazłam odpowiedź w jednym z naszych regionalnych przewodników.Choć ogólnie informacje są dość skąpe.
      Jak przejdą upały wybiorę się tam,a wtedy może uda się sfotografować więcej, niż fragmencik pałacu.
      Pozdrawiam Cię, Haniu serdecznie

      Usuń
  15. Pięknie się komponuje ten haft w tej roślinności:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jadziu!
      Chciałam,żeby oddawał klimat i radość lata.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. Moje kwiaty i moje naścienne "dzieła" są teraz daleko w Polsce. Ciekawe które rośliny mi kwitną. :) Wszystkim opiekuje się moja mama. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz sporo roślin kwitnie, bo to co nas męczy- upał- im akurat pasuje.Mama na pewno dobrze opiekuje się Twoimi kwiatami.
      Pozdrawiam, Aniu!

      Usuń
  17. Witaj, wygląda uroczo :)) te ksiązki chętnie bym pochłonęła ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję aldio!
      Myślę,że obydwie są tego warte.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  18. Witaj, piękny obraz i wspaniale się komponuje z Twoją roślinnością. a zdjęcia też mi się podobają, zainspirowałaś mnie jutro wybiorę się do parku wprawdzie nie jest tak piękny jak Twój ale ważne aby patrzeć na zieleń pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Spacery wśród zieleni to wspaniała sprawa.
      Ten park jest piękny i tajemniczy.Pierwszy właściciel dworu zakładał park w stylu angielskim i uważam,że mu się to udało.
      Pozdrawiam

      Usuń
  19. Witaj Agnieszko!
    Cieszę się,że mnie odwiedziłaś.Dziękuję za komentarz i pochwałę dla moich zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękny ten krajobraz :) Zasługuje na zaszczytne miejsce, żeby wszyscy mogli go podziwiać. Piękne zdjęcia wyszły w tym otoczeniu zieleni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Trochę nad nim pracowałam...
      Letnia zieleń ze swoimi odcieniami potrafi zachwycać.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  21. Wspaniałą masz kolekcję kwiatów doniczkowych, a obrazek wśród nich wygląda uroczo.Fajnie jest zobaczyć urocze miejsce wśród zieleni.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ pięknie :) nie mam niestety ręki do kwiatów. Nawet kaktusy mi padają. Na szczęście tata jest w tym lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko!
      Cóż nie wszyscy muszą mieć rękę do kwiatów...Masz za to rękę do promowania kosmetyków...
      Tak, tak, nie dziwię się ,że tata umie się zajmować kwiatami.
      Z wiekiem stajemy się cierpliwsi, lubimy sobie pogadać do kwiatków, a to z kolei podobno one lubią, jak wszystko co żyje...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  23. Fajnie wkomponowałaś obrazek. I świetna ta maranta. :)
    Takie zabiedbane parki mają większy urok,niż te przycinane od linijki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!!
      Maranta płoży się u mnie długimi odnogami, ostatnio nawet kwitła maleńkimi liliowymi kwiatuszkami. Moja córka nazwała ją rośliną modlącą, bo wieczorem składa liście jak do modlitwy. Mam ją już któryś rok,a w tym roku wypuściła odnóżkę- dzieciaczka. Miałam kiedyś tą zieloną odmianę maranty,ale teraz nigdzie jej nie mogę spotkać.
      Ja też lubię takie parki.
      Wiesz, ten park miał być z założenia angielski. A teraz, kiedy jest otwarty zastanawiam się czy miejscowi nie chodzą tam na małe libacje. Ale ścieżki były nadspodziewanie czyste, bez żadnych pozostałości typu-"O nasi tu byli!" Albo ktoś o to dba i sprząta, albo ...nie wiem.

      Usuń
    2. Ja mam tą zieloną, atakiej, jak Twoja nigdzie nie mogę spotkać. :D
      Możliwe, że nikt tam nie chodzi chlać, albo chodzą ci kulturalniejsi, co śmieci zabierają spowrotem ze sobą.

      Usuń
    3. Ja ją gdzieś kupiłam w kwiaciarni bądź ogrodniczym...nie pamiętam. Dzieciaczka zabrała córka, idzie u niej jak burza! Wiem,że w dużych miastach są giełdy roślin doniczkowych, ludzie się po prostu wymieniają "nadwyżkami". Ja ostatnio coraz częściej obserwuję,że kobiety, które stoją na targu z warzywami i owocami trzymają na widocznym miejscu kilka doniczek z kwiatami.Jak już stoi z płodami roślinnymi i płaci opłatę to przy okazji wystawia swoje kwiaty...Ja ostatnio w markecie kupiłam gardenię, bo miała dużo pąków. Wszystkie mi w domu opadły!
      Może tak jest jak piszesz, bo naprawdę czyściutko tam było,że hej. A normalnie w takich miejscach można znaleźć dosłownie wszystko!

      Usuń
    4. Gardenie mają to do siebie, że po zmianie miejsca strzelają focha. W sumie, to sporo roślin tak robi.
      Niestety, znam to - u mnie panowie rozrywkowi znaleźli sobie miejsce w samym centrum miasta, zaraz obok jedynego nocnego, przy wejściu na deptak prowadzący do rynku. Nosz kurde, wizytówka miasta!

      Usuń
    5. Dobrze wiedzieć o tym fochu. Kiedyś dawno temu kupiłam gardenię z rozwiniętym kwiatem. Jejku, co za zapach! Byłam zauroczona tym kwiatem,a potem przeczytałam,że one są wielbicielami cieplarnianych warunków i bardzo kapryśne, rzadko jest uzyskać ponowne kwitnienie
      Niedaleko mojego domu jest urokliwe miejsce( jak na moją okolicę),ale jednocześnie dość ustronne.Ślady tego, co się tam dzieje( za dnia i o zmierzchu) są aż nazbyt widoczne.

      Usuń
    6. Niestety, ludzie mają to do siebie, że gdzie wlezą, tam nasyfią. Skoro są w stanie przywlec ze sobą alkohol, fajki i żarcie, to puste opakowania też powinni wynieść... Ale nie, toż pusta puszka po piwie jest cięższa od pełnej... ;)

      Usuń
    7. W dodatku jeśli zobaczą,że już jakaś puszka czy pusta butelka leży, to nie mają już żadnych oporów,żeby dołożyć do tego własne śmieci.

      Usuń
    8. Przecież taka puszka czuje się samotna - trzeba jej zapewnić towarzystwo.
      Nie rozumiem, jaka to przyjemność z piwka w plenerze, jak siedzi się w syfie.

      Usuń
    9. Estetyka otoczenia widocznie nie ma znaczenia.

      Usuń
  24. jakie cudowne odkrycie! magia! <3

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo dziękuję Tobie za komentarz, a Twoje kwiaty doniczkowe są piękne i takie zadbane masz dobrą "rękę " do roślin.... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że mogłam znowu sobie pogadać!
      Myślę,że mam rękę do kwiatów. Inna sprawa,że mają one w tej chwili świetne warunki do rozwoju, upalne, wilgotne lato.
      Jestem ciekawa ile roślin pozostanie ze mną gdy warunki się zmienią.Ale na to też trzeba być przygotowanym,że niektóre z nich po prostu odpadną.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  26. Ale piękny kącik stworzyłaś ❤ Ciekawe propozycje książkowe, wcześniej o nich nie słyszałam ❤

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję Kingo!
    Te wspomnienia dopiero co ukazały się w księgarniach. Zostawiam je sobie na jesień, bo teraz ciągle coś- a to upał, a to zapasy na zimę, a to coś trzeba pilnie załatwić.
    Drugą książkę przeczytałam z prawdziwą przyjemnością, tym bardziej,że idealnie wpasowała się w pogodę identyczną jak wtedy u nas - u nas upał i tam piekący upał...Poza tym porusza ciekawe problemy bliskie szczególnie kobietom.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam rośliny w moim otoczeniu! Dają niesamowitą energię do działania jak i spokój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się.Odpoczywając wśród zieleni regenerujemy siły. Czujemy spokój i harmonię.

      Usuń
    2. tak jest:) dlatego ja zawsze w weekend uciekam do natury:)

      Usuń
  29. Śliczny jest ten wyhaftowany obrazek! Myślałam, że to fotografia! Jaki trzeba mieć talent i jaką cierpliwość! Ostatnimi czasy myślałam, czy by tak nie nauczyć się haftować i szyć... tyle kobiety mają z tego radości :)
    Ładny dworek się tam kryje, podobny mam w sąsiedztwie. Dobrze, że tej zieleni w takich miejscach jeszcze trochę więcej jest niż na ulicach.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru!

    old53hollywood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Przede wszystkim cierpliwość, bo takie gobelinowe obrazki haftem krzyżykowym wyszywa się tygodniami, miesiącami w zależności od poświęconego czasu.
      Jeśli rzeczywiście będziesz miała chęć na haftowanie, szycie itp. to po prostu zaczniesz i będziesz to robić. Początki mogą stwarzać pewne trudności, ale potem już idzie!
      Tak, dworek jest ładny,ale zaniedbany, ale drzewostan piękny. Byłam tam ponownie i wkrótce zamieszczę jeszcze parę zdjęć!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń