czwartek, 19 stycznia 2017

Zima i szadź

Witajcie, Bardzo dziękuję za komentarze i dyskusję jaka się wywiązała. To tak zagrzewa do dalszego pisania,że nie macie pojęcia!
Tak...wiem, jestem monotematyczna. Męczę Was zdjęciami szala.To zrobiłam wczoraj. Zawiesiłam go na gałęzi orzecha, bo chciałam również uchwycić szadź jaka osadziła się na roślinach i drzewach po poprzedniej nocy. Falbankę sprułam, bo nie wyglądała ładnie...Często zwykła prostota jest lepsza, niż wymysły.
Ostatni pas to turecka włóczka akrylowa YarnArt Etanin. Pasuje grubością. Świetnie się nią szydełkuje.Milutka w dotyku, śnieżnobiała z połyskiem, tylko moteczki małe- 30 g.
Spodobało mnie się umieścić szal do fotografowania na naszym głogu. Tak, tylko potem długo ten szal zdejmowałam, bo nasz głóg jest ciernistym krzewem liściastym...
Ciągle mróz, w ciągu dnia w granicach- 6 stopni, ale nie ma wiatru, więc dobra pogoda na spacery. Perro zastanawia się, co się stało z jego piłką. Jest twarda i trudno ją jak dawniej brać do pyska. - A mówiłam, że trzeba sprzątać i chować swoje zabawki!
Ja będąc straszną bałaganiarą wciąż i wciąż szukam sposobów, aby trzymać wszystko w ryzach. Przezroczyste pudełka są idealne na moje kordonki i włóczki.
Dziś szadź jeszcze piękniej wszystko przybrała niż wczoraj. Szal miał być na jutrzejszą imprezę w przedszkolu.Właściwie zostały wykończenia,zobaczymy czy zdążę. Jak to z szalem było- opowiem Wam następnym razem. Pozdrawiam Was najserdeczniej jak się tylko da i życzę udanego weekendu.

30 komentarzy :

  1. U nas na Podkarpaciu też była piękna szadź :):)
    O tak głóg pięknie prezentował szal ... tylko te kolce :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Beatko! Zgadza się...tylko te kolce! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. to zaproszenie na spotkanie z najmłodszymi :)

    Miłej zabawy.. w pieknym szalu... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Alis! W szalu czy bez, miło będzie w tej imprezie uczestniczyć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrzyłam na ten szal porzucony gdzieś tam w ośnieżonym ogrodzie i się uśmiechałam... skojarzenie z jakiegoś filmu jak to panienka uciekając, by ją nie przyłapano na niecnym wypadzie, pogubiła części swej garderoby.
    Twój piesek zawsze fotogeniczny, nawet z przymarzniętą piłką. Skoro taka szadź na drzewach to i mróz zdrowo trzyma... brrrr, idę zrobić sobie coś ciepłego do picia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno gdzieś to było wykorzystane, ale żaden tytuł po głowie mi nie chodzi. To prawda, mróz trzyma. Oby tylko większy nie przyszedł, ani śnieżyca...Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Szal pierwsza klasa:)
    Ja też się staram jakoś organizować może przydasie. Zmobilizował mnie szczególnie widok Bastet zabawiającej się tasiemkami:))
    Hehe, dobrze, ż Perro piłeczki nie zakopał, bo to dopiero by był dramat przy rozgrzebywaniu zamarzniętej ziemi:D
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję. O Figa, jak jest w nastroju to potrafi mi motek wyciągnąć z szafki. Perro ma kilka piłek , większość zdezelowanych, bo takie najlepiej mu łapać. Dobrą piłkę potrafi "zmiękczyć", żeby dostosować do swoich potrzeb.Zabawek raczej nigdy nie zakopuje. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie zimowe kolorki , szal robi wrażenie mięciuteńkiego, niech Cię ogrzewa, bo zimnisko okropne! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szal typowo zimowy, komponuje się się w ogrodzie świetnie, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję!Tak, taki był zamysł,żeby kolory były zimowe.A zima rzeczywiście daje nam się teraz we znaki. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. och jak ja uwielbiam takie kocyki :) obecnie robię dla córci w pastelowych kolorach, ale teraz tak mi paluchy puchną, że dziennie wychodzi max 10-12 ściegów ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! Twój również będzie piękny,a nawet piękniejszy! To już lada chwila. Przed porodem puchły mi stopy, a upał był dodatkowo wielki...Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. Lubię takie delikatne kolorki,szal bardzo mi się podoba, fajnie tak sie otulic w zimowe wieczory :)
    Piękne zdjecia zrobiłaś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowna praca :) Podziwiam i zazdroszczę umiejętności :) Bardzo mi się podoba Twój blog, na pewno będę odwiedzać go częściej :) Zapraszam też do siebie:
    mikaglo.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudny szal :-) Pomieszałaś piękne kolory - bardzo mi się podoba Twój pomysł.
    Zdjęcia fantastyczne - nie mogę się napatrzeć na Twoją zimę...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. No to będziesz pięknie wyglądać na tym spotkaniu w przedszkolu:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Szal jak się patrzy! Będziesz się stroić nie tylko na uroczystość w przedszkolu, a i na pewno cieplutki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję! Mam nadzieję,że go polubię i będzie mi służyć. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Szalik śliczny a zima w tym roku rozpieszcza widokami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! To prawda, w tym roku bywa bardzo urokliwa!

      Usuń
  20. Szal wyszedl piekny! ja teraz robie chuste i tez mam nadzieje ze ja polubie :) Pozdrawiam An

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję An! To prawda, nigdy nie wiemy jak będzie; zrobiłam tyle serwetek, jedne lubię bardziej, inne mino,że wcale nie mniej udane- mniej. Pozdrawiam

      Usuń
  21. Szal wygląda znakomicie, u mnie też dziś taki szadziowo- mglisty dzień, pozdrawiam. Ala

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję Alu! U nas wczoraj odwilż, dziś temperatura na minusie, w domu ciepło,a mnie zimno...

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny szal! Wełniane szale są cudowne na taką mroźną pogodę. Cudownie wyglądają i idealnie grzeją.

    OdpowiedzUsuń