środa, 2 września 2015
Rycerze, kluski i inne wydarzenia
Zaczynam od zaległych zdjęć i prezentuję Wam fotkę z rozpoczęcia Turnieju Rycerskiego.
Moje Kluski Rycerskie. Produkty: paczka zacierek, mała główka kapusty cukrowej, dwie cebule, jarzynka, olej, kawałek żółtego sera. Wykonanie Zacierki gotujemy w osolonej wodzie. Kapustę szatkujemy drobno i również gotujemy do miękkości. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy cebulę. Dodajemy kapustę i ugotowane zacierki, doprawiamy do smaku jarzynką. Po wyłożeniu na talerz posypujemy tartym żółtym serem. Mój komentarz Smakują jak łazanki z kapustą. Jeśli ktoś pości w piątek- danie w sam raz na ten dzień. Ja zrobiłam je przed turniejem, bo się zbuntowałam. W ubiegłym roku bardzo wyśrubowali cenę.A kiedy sama zrobiłam potrawą za 10 zł najedliśmy się do syta.
A taki widok na jezioro miałam z tarasu przyjaciółki, którą niedawno odwiedziłam. Zdjęciami jeziora jeszcze będę Was zamęczać, ale najpierw muszę je przejrzeć i uporządkować.
Wydarzenie w rodzinie: moja wnuczka Kalinka poszła do przedszkola !
Muszę się do czegoś przyznać. Zapędziłam się w kozi róg. Założyłam sobie,że każdy post musi prezentować fragment mojej twórczości- robótkowej albo kulinarnej. Tymczasem- w temacie pustka.Być może znacie ten rodzaj dokuczliwej presji, gdy wypadałoby coś opublikować ,a nie ma co. Zależy mi na blogowaniu. Poza tym wiem,że zaglądacie i bardzo sobie cenię bycie w naszej blogowej społeczności. Nazwa mojego bloga jest pojemna, więc nie zdziwcie się jak nie będzie ani zdjęcia ostatnio wykonanej serwetki, ani przepisu ,a jakiś krótki swobodny tekst. Nie precyzuję jaki tekst, bo póki co w głowie mam zaledwie zarys tego o czym chcę pisać,a wszystko wyjdzie " w praniu". To tyle na dziś. Dziękuje za zaglądanie i komentarze. Pozdrawiam Was serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ja co roku chcę jechać na pokazy rycerskie i zawsze, gdzieś mi umkną ...
OdpowiedzUsuńTwoja wnuczka ma śliczne imię :).
A widoku na jeziora zazdroszczę Twojej koleżance :).
Może tak naprawdę nie jesteś nimi zainteresowana. Ja lubię nasz zamek,ale na dziedziniec zamkowy w czasie turniejów nie wchodzę, bo mnie to aż tak bardzo pokazy nie interesują. Kalinka, bo jej rodzice swego czasu byli zakochani w Ukrainie. Widok na jezioro jest z domu letniskowego, bardzo lubię tam przebywać ze względu na całokształt ( towarzystwo, jezioro i widoki) Pozdrawiam Cie serdecznie
UsuńWnusia do przedszkola..., to już piękna panienka! Danie jarskie zapisuję do mego zeszytu, a na pokazy rycerskie muszę poczekać do festynu w Biskupinie . Pozdrawiam mile!
OdpowiedzUsuńDobre podejście, nie ma co się zmuszać, przecież jak nie będzie w jakimś jednym czy drugim poście robótek to nic się nie stanie. Także pisz co Ci serce podpowiada:) Turnieje rycerskie? Byłam tylko raz, w Gniewie. Kalinka to faktycznie już duża dziewczynka
OdpowiedzUsuńCzasem sie lapie, ze powinnam cos opublikowac, a tu jak na zlosc nic, pustka, i wtedy odwlekam jeszcze bardziej. Nic na sile.
OdpowiedzUsuńKochana tym się nie przejmuj, wpadaj nawet żeby się tylko powiedzieć nam cześć , ważne ,że umiemy cieszyć się z tego co przynosi nam dzień . Moja mam zawsze mówiła - najesz się w domu to i inni Cię ugoszczą i powiem ,że to się sprawdza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń