czwartek, 9 maja 2013
Wiosenne fascynacje
Moja tawuła ma już kilka lat i ładnie się rozrosła. Kwitną wiśnie. Ktoś mi kiedyś powiedział, że muszą być co najmniej dwa drzewa, żeby wzajemnie na siebie oddziaływały.
A jednak zakwitły już kasztany, wprawdzie nie u nas a w mieście, ale zawsze...
Zawsze na wiosnę zachwycają mnie kolory zieleni. Później też jest ładna paleta, ale nie ma tej soczystej, pierwszej, młodej zieleni...Wiem, że to oczywista informacja, ale nie mogę powstrzymać się od radości i wyrażenia zachwytu za każdym razem...
Wiosenna łąka. Soczysta trawa i drobne żółte jaskry póki co...Życzę dobrego, słonecznego dnia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Widoki godne pozazdroszczenia :)Iwona
OdpowiedzUsuńTy też masz takie!
OdpowiedzUsuńMasz rację - kolor zielony wiosną jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńWidoki urocze.
Dzięki serdeczne za komentarz i sympatię w postaci zalogowania na moim blogu!!! Lubię cieszyć się najprostszymi sprawami i szukać ludzi, którzy myślą podobnie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń