czwartek, 31 grudnia 2020

Życzenia

Witajcie! Dziękuję za Wszystkie Życzenia.Dziś pszyszła pora na nowe życzenia. Kończy się 2020 rok. Dziwny i trudny to był rok. Życzę Wam i sobie, aby ten nadchodzący Nowy Rok był dobry. Pełny Wiary, Miłości, Nadziei. Szczęśliwego Nowego Roku!
I znowu moje domki. Tą razą w zimowej odsłonie. W święta bowiem na krótko (ale zawsze) zagościł śnieg.Za grosze dokupiłam plastikową tacę,która pomogła mi inaczej ułozyć tę kompozycję.
Długo zastanwaiałam się nad konstrukcją tego postu i wydawało mi się,że nie mam istotnych powodów, aby go zredagować. Ale,pomyślałam- żeby być z Wami w kontakcie muszę coś napisać, wtedy będę miała motywację,żeby odwiedzać Wasze blogi, na zasadzie wzajemności- ja odwiedzę Was, a Wy odwiedzicie mnie. Ervisho pod wpływem chwili kupiłam tę oto książkę. Jeszcze jej nie czytałam i nie wiem czy mnie zaciekawi. Ot pozycja kupiona w Biedronce w okresie przedświątecznym... Wybrałam się do miasta zaraz po rozpoczęciu ferii świątecznych z myślą o nabyciu prezentów oraz "akcesoriów" do własnego rogu obfitości.Najpierw dwa podwójne numery ulubionych tygodników. Potem księgarnia, gdzie dobrze mnie już znają( moje gusta) Wyszłam z cegłą " Z niejednej półki wywiady" Nogaś. 37 wywiadów ze znanymi pisarzami-Alice Munro, Wiesław Myśliwski, Hanna Krall, Olga Tokarczuk itd. Do równego rachunku dorzuciłam- Złodziejki Świąt Hanny Cygler. O swojej słabości do papierowych gazet już wspominałam. Wydaję na nie sporo kasy. Trudno przeczytać i "przetrawić" wszystki artykuły, ale wczoraj uskrzydlił mnie wywiad z reżyserem Januszem Majewskim w noworocznym wydaniu "Polityki". Nastały ciężkie czasy,ale mnie osobiście pomaga świadomość,że nie jestem w tym sama. I gdy czytam wywiad z prawie 90 letnim Januszem Majewskim, który opowiada o swoich osobistych doświadczeniach z lękiem- czuję wdzięczność i rodzaj miedzyludzkiej wspólnoty. Rano przeczytałam o śmieci ojca Macieja Zięby- smutne i przykre...Każdy dzień coś przynosi- i ta huśtawka emocji jest teraz zdecydowanie większa. Wczoraj młodej matce puścił nerwy w markecie. Weszła z cała rodziną. Mieli jeden wózek,a każdy musi mieć swój, 20 osób w sklepie i u nas tego przestrzegają. Kasierka- " Uspokój się, idź po wózek, takie są przepisy, nic na to nie poradzę. Wczoraj był sanepid, nie chcę płacić kary..."
Moniko, lubiłam fascynację Allena Nowym Jorkiem, lubiłam jego filmy i jego samego z czasów związku z Mią Farrow. Ale teraz już nie i recenzja jego autobiografii nie zachęca do lektury.
Dzisiaj od rana taka piękna szadź...Myślę o swojej skłonności do egzaltacji... Od września pracuję w małej szkole, w małej osadzie kilkanaście kilometrów od domu.Od wczesnego dzieciństwa ciągle mijałam tą miejscowaość i nawet nie pomyślałam,że będę tam pracować. A teraz wszystko mnie tam zachwyca!Aniu Jeżdżąc busem i kreśląc prawdziwe ósemki na trasie- często jako jedyna pasażerka- prowadzę ożywione dyskusje z kierowcą na religijne, społeczne, kulturalne i polityczne tematy...Oczywiście jest i pewne utrudnienie. Po zajęciach muszę czekać na popołudniowego busa prawie dwie godziny. Chyba,że w szkole pojawi się L.- " Cieszysz się?" - No pewnie! Nie dość,że wrócę wcześniej do domu, to jeszcze sobie przez drogę pogadamy, bo to świetna koleżanka i osoba. A wracając do osady, jest niewielka i zawsze gdziekolwiek pójdę trafię na G. Naciąga mnie na Colę Olę, prosi o 3 złote " na bułkę" i nieustannie wypytuje o wadę wzroku.Snuje mitomańskie opowieści...Początkowo trochę uciekałam od jego towarzystwa, ale w sumie, co on winien temu,że jest jaki jest. Ma problem,ale póki bierze leki, jest niegroźny. Na początku tego roku chyba przestał brać, bo rodzina wysłała go do Gostynina. Myśli,że G pojedzie, a jego renta z nimi zostanie. Kiedy się okazało,że renta pojechała z G., szybko go odebrali...A wracając do głównego wątku czyli osady,lubię ją. Jednak przed świętami sprzedali mi w GS nieświeżą makrelę i serek "Ulubiony" z datą ważności do 22 grudnia. Stałam na przystanku i oglądałam swoje przedświąteczne zakupy i nagle to odkryłam.
Muszę Wam jeszcze o czymś opowiedzieć...Zawsze marzyłam,żeby mieć w swojej miejscowości EMPiK.Jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co się ma. Namiastkę znalazłam na poczcie. Wprawdzie nie ma tam wszystkich tytułów,ale są gazety ze wzorami rękodzielniczymi i można je swobodnie przeglądać. Kiedyś w listopadzie udałam się w tym celu na pocztę. Stanełam przed drzwiami, wyciągam rękę i ręka mi opada. I tak ze trzy razy( ciało nie kłamie)Wreszcie odwróciłam się na pięcie i z postanowieniem - zobaczę u B. w Kolporterze, odeszłam. Trzy dni później przeczytałam w lokalnej gazecie internetowej,że na poczcie stwierdzono duże ognisko Korony i pocztę na pewien czas zamknięto. Umawiałam się z koleżanką na rozszyfrowanie e- dziennika.Miałam czas do busa w piątek,ale ona bardzo się spieszyła. W niedzielę zachorowała...Nie wiem jak to nazwiecie. Ja nazywam to bożą opieką. I właśnie tego Wam życzę- Bożej opieki i ludzkiej życzliwości. Wytrwajmy!!!

33 komentarze :

  1. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu!
      Pozdrawiam serdecznie. Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  2. Przepraszam za ciszę, ostatnio dużo spraw i organizacja świąt i sprawy terminowe na uczelni, dziękuję, że mnie umieściłaś w tekście, tak to jest, że jak przeczyta się biografię np. Allena i to inaczej się patrzy na jego filmy, tej biografii nie czytałam ale czytam książkę Mia Farrow z niej wyłania się obraz reżycera który mało płaci aktorom i oddanej jemu ekipie filmowej. Ja wierzę że ciężkie czasy miną i będzie radość i normalność...
    JA ŻYCZĘ TOBIE W NOWYM ROKU CODZIENNYCH MAŁYCH I WIĘKSZYCH RADOŚCI, ENERGII DOBRYCH LUDZI, SPOTKAŃ BO MOŻE JUŻ BĘDZIE MOŻNA Z INSPIRUJĄCYMI LUDŹMI I OCZYWIŚCIE ZDROWIA, SPOKOJU W PRACY I TEGO CZEGO PRAGNIESZ A JA TEGO NIE WIEM... POZDRAWIAM I DZIEKUJĘ ZA KOMENTARZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko!
      Co do biografii Allena, był taki moment, że pomyślałam - sprawdzę czy ta recenzja jest słuszna, kupię i przeczytam książkę, tym bardziej, że w mojej małej, ulubionej księgarni, była ta pozycja wyeksponowana w widocznym miejscu. I to by było bardzo uczciwe...
      Jednak jak zaznaczyłam w tym krótkim zdaniu, gwiazda Allena już dla mnie zbladła... i zainteresowałam się artykułem o nim, chyba bardziej z powodu dawnej sympatii.
      Mam przed oczami taki krótki filmik nagrany bardzo dawno, kiedy u nas nie było jeszcze tylu nowinek technicznych.
      Idą sobie łąką, Mia w zwiewnej sukience i wielkim kapeluszu. Idąc rozmawiają, choć ona bardziej słucha, a on zalewa ją potokiem słów, żywo gestykulując jak to on. Ten obraz bardzo mnie zainspirował...
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Bardzo ciepły i ciekawy post za razem -
    zawarłeś w Nim tyle rzeczy, o sobie i tym jak widzisz innych, oraz otaczający cię Świat...,że po jednym tylko wpisie mogę stwierdzić,że jesteś wspaniałą osobą i z przyjemnością będę Cię odwiedzać.
    Masz więc kolejny powód do mobilizacji i wpisów na blogu 😘.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Szczęśliwego Nowego Roku, oraz pokoju w sercu z wielką dawką obtymizmu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Twój post sprawił mi prawdziwą przyjemność, cieszę się, że tak został odebrany i doceniony.
      Prawdę mówiąc obawiałam się trochę, jak zostanie przyjęty, bo zazwyczaj umieszczałam jakąś pracę rękodzielniczą. A tymczasem w temacie robótki ręczne u mnie kompletna posucha...
      Myślę jednak, że bardziej od widoku wykonanych serwetek, tudzież innych prac potrzebuję nadziei, żeby nie oszaleć w tym chaosie i "wariatkowie", w jakim nam przychodzi żyć. Myślę, że wszyscy jesteśmy już trochę zmęczeni...Pragniemy zdrowia, nie chcemy zachorować i nie chcemy choroby naszych bliskich i przyjaciół, ale myślę, że potrzebujemy jakiegoś antidotum na huśtawkę emocjonalną jaką nam zafundował świat!
      Dziękuję ,więc serdecznie za Twój komentarz. Jeszcze raz Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  4. Wywiady Nogasia - książki nie mam, ale swojego czasu słuchałam wszystkich jego audycji w mojej ukochanej "trójce", która niestety w tym roku przeszła do historii :( Na pamiątkę mam za to zdjęcie z nim zrobione podczas Targów Dobrej Książki we Wrocławiu :) Ileż to ja pieniędzy wydałam na książki, które przedstawiał :)) A co do empiku, to kto wie czy to marzenie się nie spełni, w moim pobliskim miasteczku mamy empik od zeszłego roku :)) Pozdrawiam Cię Iza serdecznie i również szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umykała mi radiowa "trójka" od pewnego czasu. Słuchałam radia RMF FM. A teraz "trójka" to już historia...
      Prawdę mówiąc moja ulubiona pani z księgarni pokazała mi tę książkę. To, że zareklamowała ją jako księgarniany bestseller już zwróciło moją uwagę, a kiedy sprawdziłam z kim były te wywiady powiedziałam- biorę!
      Zawsze pod koniec roku pojawiały się w prasie takie magazyny typu - Rok należał do nich( wydane przez Wyborczą lub Forum, chyba) a w tym roku nic...Ja bym do tych wywiadów jeszcze pare osób dorzuciła, ale co tam grymasy, już to co jest to prawdziwa uczta.
      Co do empiku w moim mieście- byłoby świetnie, ale wątpię...Już Kolporter coraz cieniej przędzie, a jeszcze te zmiany w lokalnych dziennikach mają nadejść...
      Pozdrawiam Cię, Elu. Dziękuję za piękny komentarz. Szczęśliwego Nowego Roku!!!

      Usuń
  5. W nadchodzącym roku dużo, dużo zdrowia i dużo okazji do radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu za życzenia. Zdrowie jest teraz najważniejsze i odporność...ta psychiczna również.
      Co do radości to masz rację, niech będzie dużo okazji, dużo małych uczt!
      Szczęśliwego Nowego Roku, Jolu!

      Usuń
  6. Piękny, interesujący post.
    Szczęśliwego Nowego Roku! Niech spełnią się wszystkie marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu! Szczęśliwego Nowego Roku! Niech nam się spełnią wszystkie marzenia!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenko!
      Dla Ciebie i Twojej rodziny również!

      Usuń
  8. Nasze życie składa się z takich właśnie drobnych wydarzeń - czasem miłych a czasem smutnych. Niech ten Nowy Rok przyniesie nam głównie powrót do normalnego życia, bez lęku i bez izolacji. No i dużo zdrówka bo to wartość najcenniejsza. Szczęśliwego Nowego Roku Izabelko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo!
      Myślę, że tego właśnie wszyscy pragniemy- powrotu do normalnego życia, bez lęku i izolacji. Dobrze to ujęłaś! I zdrowia oczywiście.
      Szczęśliwego Nowego Roku, Ewo!

      Usuń
  9. Wszystkiego dobrego Moja Droga. Spokoju i nadziei <3

    OdpowiedzUsuń
  10. It seems a great book to read in the beginning of New Year!
    Happy New Year, a bunches of new hopes and wishes!
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego dobrego w Nowym roku! Oby ten rok był dla Ciebie cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczęśliwego i dobrego Nowego Roku z dala od wirusów ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję pracy, którą lubisz i do której z chęcią chodzisz, to bardzo ważne. Co do książki to nie czytałam, ale sądząc po okładce może być do ciekawa historia. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudownych radosnych chwil w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy post.
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję za polecenie książki M. Nogasia ( już kupiłam :) ). Uwielbiałam słuchać Jego polecajek w Trójce.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna szadź na zdjęciach:) Szczęśliwego Nowego Roku!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczęśliwego nowego roku!
    Na poczcie czasami są fajne pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jak mija dzień poniedziałkowy?:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Domki prezentują się cudnie, a szadź zawsze jest urocza.
    Trudne mamy czasy, ale nawet w tych łatwiejszych ludzie nie zawsze szanują się nawzajem.
    Życzę jak najmniej trudnych sytuacji w Nowym Roku oraz spokoju, zdrowia i miłości
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  22. Powodzenia na ten Rok! Domki bardzo klimatyczne, a książki zapisałam sobie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń