niedziela, 8 marca 2020
Dzień Kobiet 2020
Dzień dobry, dawno mnie tu nie było.Myślałam nawet o odejściu z blogowania,ale to jest jak bakcyl, wentyl bezpieczeństwa i po wielu miesiącach nieobecności znowu jestem. Witam nowych obserwatorów- TiMa i Moon Primityve.
Zaczynam od kwiatków, bo to nasze święto kobiece.
Dużo słodkości, dużo radości każdego dnia, nie tylko dziś. To moje ciacho pieczone jakiś czas temu. Jeśli bylibyście zainteresowani przepisem- poszukam.
Serduszko zrobiłam w czasie ferii. Dostała Kalinka. Oj, napędziła nam strachu. W październiku zachorowała na pneumokokowe zapalenie płuc i było naprawdę źle. Ale dzięki Bogu wyszła z tego i teraz powinna mieć badania kontrolne.Niestety, ciągle są przesuwane w czasie, bo najpierw anestezjolog poszedł na dłuższe zwolnienie lekarskie, a w szpitalu szalała grypa, a teraz ten szpital jest chyba w pogotowiu do przyjmowania pacjentów ze słynnym wirusem.
Córka znerwicowana.Kilka miesięcy wpłaciła niemały zadatek na weekendowe, kobiece "balety"( joga i nie tylko) w pewnym ośrodku,a teraz bała się pojechać,żeby nie przywlec jakiejś infekcji. Ale co robić, gdy koleżanki wysłały takiego smsa- " Justyna dawaj, jedziemy. Weź wino, my już swoje spakowałyśmy!" I pojechała...
A ja wczoraj kupiłam sobie takiego łabądka i kwiatuszki. Pojechałam do miasta autobusem,a w nim zaledwie kilka osób. Nagle gdzieś z końca- kaszel. I lekka konsternacja. Do czego to dochodzi!!!
I jeszcze taką paproć kupiłam. Długo na nią polowałam. A tu fart- młoda, zdrowa roślina jakby na mnie czekała. To tyle. Będę stopniowo Was odwiedzać. Bawcie się dziś dobrze! Ja wieczorem obowiązkowo oglądam " Dzikie historie" na dwójcie( byłam na tym w kinie kiedyś) To czarna komedia idealna na obecne czasy.Produkcja -Argentyna\ Hiszpania. Ameryka Łacińska i Hiszpania- obecnie uwielbiam! Pozdrawiam Was serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Witamy po przerwie! Też lubię jogę, ciacho wygląda super☺
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio! Pozdrawiam w dniu naszego święta!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś.... przez cały czas pamiętałam o Tobie i Twoim blogowym zakątku - czekałam na to aż wrócisz i doczekałam się :) Dziękuję :) Wszystkiego naj kobietko :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ervisho! Cieszę się,że tak mnie ciepło witasz! Dla Ciebie również- wszystkiego Najlepszego!
UsuńJak samopoczucie? :)
UsuńDziękuję ;0
Dobre. Miałam katar zatokowy, który ciągnął się i ciągnął,a każdy weekend zaczynał się gorączką 38 stopni, w piątek. Odsypiałam, odreagowywałam, w sobotę było już lepiej,a w poniedziałek wracałam do pracy jak nowo narodzona, pełna nowych sił i energii.Pozdrawiam cieplutko.
UsuńOjej ale to tylko chwilowe? Teraz dużo mówi się o tym wirusie :(
UsuńTak, lekarz stwierdził,że organizm poradził sobie z tym przeziębieniem. To nie był TEN wirus.
UsuńJak dobrze,że wróciłaś!! Brakowało Ciebie tutaj:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu! Mnie też Was brakowało i cieszę się,że wróciłam i czytam takie miłe komentarze! Pozdrawiam serdecznie
UsuńWitaj kochana po przerwie, bardzo się cieszę, że napisałaś i że nie odchodzisz. Czasami są przestoje, to naturalne, ale przecież nie można zostawić na stałe swoich blogowych przyjaciół <3 :))
OdpowiedzUsuńŁabądek z kwiatuszkami śliczny, a ciasto wygląda pysznie :D
Życzę dużo zdrowia całej rodzince <3
Ściskam serdecznie, Agness:)
Dziękuję Agness! Masz rację- przestoje się zdarzają,ale powroty są bardzo przyjemne! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć po dłuższej nieobecności :) Myślałam, czy coś się złego nie dzieje...
OdpowiedzUsuńWidzę piękne szydełkowe serduszko!
Moc życzeń w Dniu Kobiet!
Dziękuję Aniu!
UsuńDo tego serduszka długo nie mogłam się zabrać,a w sumie okazało się proste w wykonaniu! Pozdrawiam serdecznie
Ależ miła informacja w tym Dniu Kobiet :) Bardzo się cieszę, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko!Pozdrawiam Cie serdecznie
UsuńHi! Welcome back to blogging world :)
OdpowiedzUsuńIt is a long time to wait for your beautiful photos an great stories!
Hugs
Thank you, Evi! So mony nice and warm words! Hugs!
UsuńWitaj kochana . Cieszę się , że jesteś . Serduszko mnie urzekło. Piękne wiosenne akcenty są u Ciebie . Pozdrawiam serdecznie 💖💖💖
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, gdy czytam taki komentarz! Pozdrawiam Cię Marysiu serdecznie
UsuńCiacho wspaniałe, serduszko jeszcze wspanialsze! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Pozdrawiam
UsuńDobrze, że nie zrezygnowałaś z blogowania. Fajną paprotkę upolowałaś ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!Pozdrawiam cieplutko
UsuńCiacho wspaniale, az slinka mi cieknie :) ja mam postanowienie, ze w Post nie jem ciast. Pozdrawiam serdecznie An
OdpowiedzUsuńAn, moja droga, udało mi się to ciasto i wizualnie, i smakowo, dlatego je uwieczniłam na fotce, ale...piekłam je chyba w styczniu.Na ogół nie piekę zbyt często, bo ktoś musiałby to jeść,a my z mężem mamy już nieco zaokrąglone boczki... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
UsuńCiatso yum musialo byc pyszne
OdpowiedzUsuńDziękuję! Było pyszne! Pozdrawiam
UsuńCiasto wygląda przepysznie :) Udanego, spokojnego weekendu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Pozdrawiam serdecznie
UsuńPozdrawiam, życzę dużo zdrówka :)
UsuńŁabądziek piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Urszulko! Pozdrawiam serdecznie
UsuńFajny łabędź ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo! Uściski!
UsuńHi, I am pleased to! If you feel like visiting me, I will be pleased!
OdpowiedzUsuńJak wiel z nas co jakiś czas mamy myśli o porzuceniu bloga...mnie ponownie też nie było..ale takie przerwy dobrze robią..nie likwiduj..bądź z nami dla nas:):) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! W realu miałam taki okres,że musiałam maksymalnie się zaangażować. Dziergać przestałam zupełnie.Ale masz racje- takie przerwy dobrze robią. A teraz niespodziewanie okazało się,że musimy ograniczyć kontakty w realu i być tu! Dobrze powiedziane: " Bądź z nami dla nas" Pozdrawiam serdecznie
UsuńAno nie wyobrażam sobie , szzcególnie młodzi , jak by sobie w tym dziwnym czasie poradzili bez internetu:):Ale dobrze,że jest Ułatwia nam to kontakty...choć spotkanie w realu ma inną wartość to ta w necie także dużo daje. Pozdrawiam.Niech to wszystko się już skończy!!!
UsuńTak, dobrze,że jest internet, są telefony...
UsuńAle pomyśl czy to nie paradoks.W styczniu korzystając z ferii zimowych jechałam z bliskimi pociągiem w gości. Wagon był pełen ludzi. 3\4 osób jechała w milczeniu pochylona nad swoimi smartfonami. A jednak cisza nie była zupełna. Cztery kobiety w średnim wieku, w głębi wagonu prowadziły ożywioną konwersację, opowiadały coś sobie podekscytowane, chwilami zaśmiewały się do łez. Zwróciłam na to wszystko uwagę, bo trudno było nie zauważyć kontrastu jaki miał miejsce w tym wagonie. I wtedy,a tym bardziej teraz- gdybym mogła wybierać-wolałabym znaleźć się w grupie roześmianych kobiet.
Ale jest jak jest! Pozdrawiam Cię Jolu serdecznie
Oj na pewno..rozmowa, rozmowa.. w tej sytuacji rodziny zostaly troszkę zmuszone do przebywania ze sobą w domu..Wszystko to czegoś uczy i przekazuje Ale niech to się już wszystko skończy bo przecież to jednak są też ludzkie cieroienia i strach. Ale
UsuńMUSI być dobrze i koniec.Pozdrawiam