środa, 18 marca 2020

"Łańcuch"

Witajcie, dziękuję Wam za tak miłe powitanie, tyle ciepłych, serdecznych komentarzy! Dziś chciałabym pokazać Wam co ostatnio wyszło z pod mojego szydełka. Zrecenzować książkę, którą niedawno przeczytałam oraz powiedzieć co myślę na niektóre sprawy.
Wiosenne stokrotki w podzięce dla Was wszystkich!
Różowa serwetka wykonana resztkami melanżu Stokrotki: biały, różowy, lilaróż.To efekt reakcji na przebywanie non stop w domu.
Resztki Snehurki melanżowej wykorzystałam właśnie tak.
Jakiś czas temu przeczytałam "Łańcuch" Adriana McKinty. Do kupienia tej właśnie książki zachęciła mnie recenzja w piśmie kobiecym, a mianowicie w " Urodzie Życia". Adrian urodzony w 1968 roku wspomina w wywiadzie,że w czasach dzieciństwa- a wychowywał się w irlandzkim miasteczku-wszyscy dookoła wierzyli w moc liścików zmuszających do przesyłania ich treści dalej pod groźbą wielkiego nieszczęścia.Cóż, sama pamiętam jak po 10 razy przepisywałam anonimowy liścik. Dziś trudno mi powiedzieć, kto uświadomił mi,że to jakaś totalna ściema. A może mama postanowiła to zakończyć nie dając pieniędzy na znaczki pocztowe? Nie pamiętam. U Adriana to nauczycielka przyczyniła się do przerwania łańcucha.Swoją drogą nie przypuszczałam,że chłopcy dostawali podobne łańcuszki, w każdym razie nie przypominam sobie. Może po prostu otwarcie się do tego nie przyznawali...A wracając do recenzji. Na kanwie łańcuszka szczęścia Adrian napisał najpierw opowiadanie, które wrzucił do szuflady. Chciał pisać,ale seria książek detektywistycznych napisanych w latach 80 nie sprzedawała się najlepiej, w związku z czym nie mógł zostać pełnoetatowym pisarzem.Zaczął pracować jako kierowca. Dopiero w 2017 roku zadzwonił do niego agent, który dostał telefon od znajomego z pytaniem czy ma pomysł na książkę rozgrywającą się w Stanach. Opowiedział mu o opowiadaniu.Agent był pod wrażeniem.Powiedział,że powinien rzucić pracę i napisać książkę. Dodatkowej motywacji dostarczyła potężna zaliczka!
Ta książka to thriller trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony."Porywacze najczęściej członkowie karteli narkotykowych, uprowadzają kogoś z rodziny,ale inny jej członek może zająć miejsce porwanego w oczekiwaniu na zebranie pieniędzy na okup" ( z wywiadu)Łańcuch...Jest wiele rodzajów różnych niefortunnych zdarzeń... Czasem niewiele trzeba,żeby je przerwać, czasem pomaga zadanie prostego pytania. I tu z całego serca dziękuję Ervishy. Wybaczcie,ze piszę tak niejasno, ale wyjaśnianie wszystkiego zajęłoby mi dużo czasu. To tyle. Jeszcze raz dziękuję za obecność, zaglądanie, komentowanie. Nie dajmy się wirusowi, tudzież innym "wirusom", które potrafią namieszać nam w życiu!

43 komentarze :

  1. Beautiful crochets!
    It seems s great book!

    Have a wonderful day!

    OdpowiedzUsuń
  2. Thank you, Evi! Have a wonderful day!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie, miło zobaczyć Twój post, bardzo miło. :)))) Ciekawa książka. Wiesz, ja kiedyś przerwałam łańcuszek, dzięki krótkiemu zdaniu mamy. To jedno zdanie zmieniło moje życie i to bardzo. :) Cudowne serwetki i zdjęcie stokrotek. Pozdrawiam cieplutko, bądź zdrowa. Won durny wirusie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Agnieszko, za tyle ciepłych słów! Szkoda,ze nie napisałaś jakie to było zdanie...A może napiszesz? Rozbudziłaś moją ciekawość niesamowicie! Pozdrawiam, trzymajmy się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ksiazki ale serwetki piekne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Serwetki są dobre na stres.Ręce zajęte, szydełko śmiga, można przy tym rozmawiać, słuchać, oglądać film.Pozdrawiam Cię Monico serdecznie i dziękuję,że dołączyłaś do grona obserwatorów mojego bloga.

      Usuń
  6. Bardzo ładne serwetki, wprowadzają wiosenny nastrój.
    Dużo zdrowia! Dbaj o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu!W tych dniach takie słowa dodają otuchy! Pozdrawiam

      Usuń
  7. Cudne serwetki! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Thrillery lubię, ale tej książki nie znam. Piękne serwetki :) Pozdrawiam serdecznie:) Spokojnego wieczorku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu!Pozdrawiam serdecznie.Spokojnego dnia!

      Usuń
    2. Spokojnej soboty i dużo zdrowia.

      Usuń
  9. Piękne serwetki, bardzo mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow,te serwetki są wprost przeurocze☺ Dużo zdrowia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalio! Wzajemnie! Teraz zdrowie najważniejsze!

      Usuń
  11. Śliczne serwetki . Twoja recenzja zachęca do przeczytania książki. Pozdrawiam serdecznie 💖💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  12. prześliczne stokrotki. Masz rację ten wirus to rodzaj łańcuszka.Dobrze by był poprzerywana w jak największej liczbie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję Alis! Nieprzypadkowo postanowiłam napisać o tej książce, dobrze odgadłaś intencję!Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ksiazka brzmi bardzo zachecajaco! Milego czwartku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam,że jest naprawdę dobra, z gatunku tych, od których nie można się oderwać! Również- miłego czwartkowego wieczoru Ci życzę!

      Usuń
  15. Piękne Twoje dzieło... i miło, że odwracasz myśli od tego co przykre...

    Zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję bardzo, Ervisho! We wtorek przeżyłam potężny stres, bo najpierw intensywnie jak wszyscy się nakręcałam,a po południu uświadomiłaś mi,że jest jeszcze inny problem. Pracowaliśmy nad nim kilka godzin!!!Mam nadzieję,że skutecznie go rozwiązaliśmy!
    Również - Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję. W takim razie trzymam kciuki aby wszystko poszło po Waszej myśli :*

      Usuń
    2. Cóż, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby ukrócić innym niepożądane działania.

      Usuń
    3. Monitoruję to, dmucham "na zimne".Nie jest to wcale proste,ale zebrałam kilka porad przez telefon i mniej więcej wiem, na co zwracać uwagę.

      Usuń
    4. A to coś związanego z internetem? Czy tym czyn żyje świat?

      Usuń
    5. Związanego z internetem, bo jeśli chodzi o wirusa, to tak jak wiele osób siedzę w domu i przeżywam gonitwę myśli!

      Usuń
    6. Mam nadzieję, że to nie nie powtórzy a co do wirusa to lepiej nie myśleć - zająć się czymś innym i przestrzegać zaleceń bo inaczej człowiek oszaleje

      Usuń
    7. Też mam taka nadzieję...Tak robię! Ale samodyscyplina i kontrolowanie myśli wcale nie jest takie proste!

      Usuń
  17. Ależ piękne serwetki :) Moja babcie kiedyś takie tworzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Have a lovely weekend :)
    Stay safe and healthy.

    OdpowiedzUsuń
  19. dużo zdrówka i spokoju dl CIebie ;)!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne serwetki! Ja pamiętam te łańcuszki! Moja babcia nieraz po 50 kopert na pocztę zanosiła, to był dramat! Dobrze, że ludzie zmądrzeli ❤️

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiekne kartki! Ciezko zlapac rownowage jak jest sie zamknietym w czterech scianach i nie wiadomo co jutro. Trzeba myslec pozytywnie i wykorzystac dany nam czas na zwolnienie tempa w zyciu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń