piątek, 16 maja 2025
Majówka w Toruniu.
Witajcie moi drodzy, choć maj w tym roku wyjątkowo zimny, postanowiliśmy pojechać na majówkę. Wybór padł na Toruń. Oszczędzę Wam encyklopedycznych informacji na temat tego miasta, bo na pewno, jest to miasto wszystkim znane, a co warto w nim zobaczyć znajdziecie tez trudu w Internecie. Nasza wyprawa trwała kilka dni i w związku z tym nie zaplanowaliśmy intensywnego zwiedzania. Choć muszę powiedzieć,że każdego dnia robiliśmy po kilkanaście kilometrów- pieszo.
Toruńska piernikarka.
Pierwszy raz oglądaliśmy Toruń z mostu idąc od stacji PKP Toruń Główny i muszę powiedzieć,że choć znałam tę panoramę, teraz zachwycałam się nią na nowo.
Poziom wody w Wiśle, niestety niski.
Po wejściu na Stare Miasto zauważyłam bardzo miły dla oka widok -wszędzie pełno szkolnych wycieczek.
Miasto Kopernika zachwyca- urokliwymi uliczkami, wystawami sklepowymi i artystycznymi detalami.
Teatr Pomorski Baj.W czasie naszego pobytu wystawiali " Szewczyka Dratewkę".
Złapię ten worek czy nie?!
Na Bulwarze Filadelfijskim można było dokarmiać...wróble!
Dzień pełen wrażeń i wreszcie nocleg, w bocznej uliczce Starego Miasta, w starej kamienicy. To miejsce od razu polubiłam, bo ja dobrze czuję się w takiej przestrzeni. Strome i kręte schody na wszystkie piętra(3). Oj, nie dla imprezowiczów. Duże pomieszczenie z aneksem kuchennym. Do dyzpozycji- czajnik elektryczny i mikrofala.Komplet do biesiadowania- stół i cztery krzesła. Łazienki w głębi korytarza- dwie i po środku WC( po remoncie, wszędzie wzorowa czystość) Pokoje wyposażone w podstawowe sprzęty. Widok z okna na uliczkę. Chyba mam coś z " osiedlowego monitoringu" bo siedziałam w tym oknie i obserwowałam co dzieje się na ulicy w każdej wolnej chwili,( W domu tego nie mam)kiedy oczywiście przebywaliśmy w noclegowni. Opowiedzieć czy nie?! A opowiem! Pierwsza noc w nowym miejscu zawsze jest dla mnie pewnym wyzwaniem. Mimo zmęczenia przewracam się z boku na bok i nie mogę zasnąć. Nie zasłoniliśmy kotar i blask latarń z ulicy wdzierał się do pokoju. Było już po północy, gdy usłyszałam odgłosy na ulicy. Stali na przeciwko siebie- troje w jednej linii- dwóch mężczyzn i mała, drobna kobieta i zwrócony do nich wysoki, szczupły mężczyzna.Czarny pies o długich łapach spuszczony ze smyczy radośnie biegał w jedną i drugą stronę ulicy, nie wydając żadnego dźwięku. Między osobami krążyła butelka, pili z "gwinta" czyli tzw. "hejnał". Kiedy butelka została opróżniona najwyższy, który z trudem trzymał się na nogach, otworzył drzwi kamienicy i zaprosił wszystkich na górę.
Następnego dnia było na tyle ciepło,że otworzyliśmy okno. W kamienicy na przeciwko na drugim piętrze okno otwarte miało obydwie połówki. Było już po imprezie, śpiewali przebój " Kobranocki"- "Kocham Cię jak Irlandię"na dwa głosy. Nastrój znieniał się z minuty na minutę i już po chwili Ona w bardzo niecenzuralnych słowach oznajmiała mu, że za chwilę wyrzuci go ze swojego domu. A wiecie,że dopiero po powrocie z Torunia doszło do mnie,że to okno nosiło zakodowaną informację dla pozostałych członków jego paczki?! Maż stwierdził- " O suszy buty na parapecie..." Nic podobnego. Otwarta lewa połówka okna, nic na parapecie- jestem sam,zapraszam. Otwarte całe okno- Jesteśmy obydwoje w domu. Buty na parapecie ustawione jeden za drugim w lewą stronę- Poszedłem na miasto. Buty " idą" w prawą stronę- Poszłem lub pojechałem na rowerze w wiadomym celu.Zagadka Co mogło znaczyć okno otwarte na oścież i buty ustawione po środku, czubkami na zewnątrz?! Strzelajcie! Niech Was poniesie wyobraźnia! Od razu powiem- ja nie znam prawidłowej odpowiedzi, więc każda będzie dobra.
To tyle na dziś. Ciąg dalszy nastąpi. Dziękuję Wam za zaglądanie, czytanie, wspaniałe komentarze. Dobrego weekendu!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
W Toruniu nie byłam ze 30 lat, wow! Wypadałoby odświeżyć. Najlepiej oglądać i przedstawiać miejsca swoim okiem, nie wg encyklopedii ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że najlepiej pokazywać miejsca, widziane własnymi oczami.
UsuńToruń zawsze był stałym punktem szkolnych wycieczek. Parę raz robiliśmy do Torunia jednodniowe wypady, pierwszy raz wybraliśmy się na kilka dni i to był dobry pomysł.
Pozdrawiam
piękne miejsce ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńPozdrawiam
Piękna wycieczka, a na końcu wiciokrzew... miałam w moim ogrodzie w Dolnej Saksonii, tęsknię za nim.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lucy.
UsuńNie da się ukryć, że to piękny krzew, a kilka takich krzewów obok siebie daje mocny i odurzający zapach, nieporównywalny z niczym innym. Nie dziwię się, więc, że tęsknisz za wiciokrzewem.
Pozdrawiam
Toruń jest pięknym miastem. Wart spędzenia w nim kilku dni . Zagadka okna nie rozwiązana. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, Ewo.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Toruń, to dobry wybór, studiowałam tam i lubię miasto, jego klimat i uliczki.
OdpowiedzUsuńBulwar świeżo po remoncie.
Zagadka świetna, może to oznacza, że jestem w domu, ale zaraz wychodzę, więc lepiej nie zapuszczaj się na górę z wizytą.
Czy jadłaś słynne lody u Lenkiewicza i kupiłaś pierniki?
Tak, stare miasto jest przepiękne.
UsuńGdybym wiedziała, że są takie dobre lody firmowane nazwiskiem - poszłabym! Prawdę mówiąc, w Toruniu miałam ochotę na bardziej wytrawne smaki. Pewnie skusiłabym się i na lody, gdyby było cieplej. A pogoda była bardzo zmienna.
Pierniki kupiłam, głównie jako suweniry.
Dobra sugestia z butami i oknem!
Pozdrawiam serdecznie, Jotko.
Fajne, ciekawe miasto . Pełne uroku, zabytków.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie piękne!
UsuńPozdrawiam serdecznie
W
OdpowiedzUsuńToruniu byłam bardzo dawno temu , bardzo mi się podobało to miasto Kopernika. Dziękuję za wirtualną wycieczkę. Miłego tygodnia :)
Dziękuję Lucynko.
UsuńPozdrawiam serdecznie. Dobrej niedzieli wyborczej i przyszłego tygodnia.
Często myje i piorę buty. Lubię mieć je czyste. Ustawiam je zazwyczaj na słońcu tak, aby szybciej wyschły. 😀
OdpowiedzUsuńNie przyszło mi nawet do głowy, że to jakiś szyfr. 😄
Świetna wycieczka! Czuć klimat miasta, zakamarki i tradycje. Chętnie z Tobą je zwiedziłam. Udanego weekendu życzę. 🤗
Dziękuję moja droga.
UsuńA swoją drogą może warto wymyśleć sobie taki szyfr - szczególnie gdy mamy dużą rodzinę lub grupę przyjaciół?!
Udanego weekendu i przyszłego tygodnia.
Your visit to Toruń sounds so peaceful and heartwarming—there’s something special about rediscovering a familiar place on foot. The charm of the Old Town and school trips everywhere must have made it feel alive. I just shared a new travel post. I am excited for you to read it. Thank you. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńThank you, Melody.
UsuńKisses.
W Toruniu mieszka moja siostra. Bardzo lubię to miasto :)
OdpowiedzUsuńTo masz okazję do częstego przebywania w tym mieście. Zazdroszczę.
UsuńPozdrawiam serdecznie. Dobrego tygodnia.
Piękna foto-relacja, malownicze miasto🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło😊🌸
Dziękuję bardzo, Morgano.
UsuńPozdrawiam. Dobrego tygodnia.
W Toruniu byłam w zeszłym roku, również w majówkę. podobało mi się miasto :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie, Urszulko.
UsuńPozdrawiam
Moje rodzinne miasto :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam. Zazdroszczę.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Fajna wycieczka. Będzie co wspominać. ;) Byłam w Toruniu kilka razy, ale ostatnio już dość dawno... Może czas to nadrobić.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Do Torunia mam niedaleko, niecałe dwie godziny pociągiem Inter City.
UsuńDotychczas były to jednodniowe wypady. Teraz postanowiliśmy przełamać ten schemat.
Pozdrawiam serdecznie. Dobrego tygodnia, Urocznico.
jaki piękny jest ten Toruń, koniecznie chcę tam jechać a Twoje przepiękne zdjęcia stały się dla mnie inspiracją i motywacją aby się wyrwać z szarego bloku.... co do zagadki ponieważ myślę pozytywnie może też naiwnie, może te buty to zaproszenie na herbatkę i ciasto - byłoby miło jakbym wpadła z prezentem i czekoladkami
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję za mądry i ciekawy komentarz... pozdrawiam ciepło
W tym roku długo zastanawialiśmy się, gdzie jechać, a pogoda też nie zachęcała do podróży.
UsuńToruń był dobrym wyborem. Miło było patrzeć na dzieciaki i ludzi spacerujących ulicami Torunia, znaleźć się na bulwarze nad Wisłą i wytropić zakodowane informacje w oknie kamienicy...
Dziękuję, że wzięłaś udział w zabawie!
Pozdrawiam Cię serdecznie. Dobrego tygodnia
Może będę w lipcu w Toruniu. Muszę jeszcze trochę pochodzic po tym mieście bo słabo je znam. Udana ta majówka w cudownym klimatycznym mieście Izu. Do tej pory byłam tam dwa razy przy okazji koncertów. Nie wiem o co mogło chodzic z tym oknem i butami. Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzytulasy Izuniu
Dziękuję Kasieńko,
UsuńMyślę, że w Toruniu zawsze coś ciekawego się dzieje.
Ty wspominasz koncerty, ja szkolne wycieczki.
Takie wyjazdy są potrzebne, żeby oderwać się od tego co na co dzień się widzi, przewietrzyć mózg, zobaczyć coś nowego.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Dobrego tygodnia.
Es un bello lugar. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńEstoy de acuerdo . Una ciudadmuy bonita.
UsuńTe mando un beso.
Toruń jest piękny i bardzo klimatyczny a jego atmosfera na długo zapada w pamięć. Mam zamiar wrócić tam żeby upiec swojego piernika i odwiedzić muzeum T. Halika ( proszę jaki niezamierzony rym 😊 ). Ciekawa ta historia z butami na parapecie, może gdybyś była tam dłużej to niczym detektyw mogłabyś poprowadzić śledztwo co oznaczają i buty, i zamknięte lub otwarte okna 😊. Pięknego dnia, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZnaleźliśmy muzeum Halika na ulicy Franciszkańskiej, w pobliżu Planetarium. Zainteresowało mnie też Muzeum Rycerzy i Żołnierzyków. Jednak odpuściliśmy. Zostawiam takie zwiedzanie i przebywanie w pomieszczeniach na chłodniejsze miesiące.
UsuńTeraz chciałam poczuć rytm tego wyjątkowego miasta, pospacerować nad Wisłą.
Dziękuję za Twój komentarz.
Pozdrawiam serdecznie. Dobrego tygodnia i wielu zachwytów nad pięknem natury.
Miło sobie po latach pooglądać i poprzypominać Toruń. Śliczne miasto.
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w Toruniu, miałam jechać w tym roku, ale jednak nie wypali. Może kiedyś 🙂. Serdeczne pozdrowienia 🍀
OdpowiedzUsuń