poniedziałek, 26 lutego 2018
Żółty bieżnik na Święta,a tymczasem zima trzyma...
Witajcie, dziękuję za zaglądanie, czytanie. Alis, Jadzi i Ninie za komentarze pod poprzednim postem. Mróz się pojawił dość ostry i trzyma. A ja tymczasem dokończyłam żółty bieżnik filetem, w geometryczny wzór.Zamiast koronki zrobiłam filetową bordiurę i w rezultacie musiałam dodać rząd z pikotkami. Myślę,że teraz łatwiej będzie go upinać na styropianie do wysuszenia.
62 cm na 42 cm, kordonek jasnożółty Maxi.
Przy okazji mam pytanie. Jak ratujecie zaplamiony obrus lub serwetę? Niestety, robiłam co mogłam,ale plama nie zeszła, a serweta biała...
W sobotę pojawił się rzadki gość tej zimy- śnieg i zaraz można było oglądać przez okno takie obrazki!
Ładne stadko...
Berek.
A tak przebiegała ta obserwacja z tej strony okna. To tyle. Śniegu już nie ma,ale zima nie odpuszcza... Dobrego tygodnia Wam życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ale masz dar do robienia swietnych zdjęć.
OdpowiedzUsuńA opis żółtego bieżnika brzmi dla mnie jak chińszczyzna. Szydełko to wiem tylko , z której strony trzymać.
Dziękuję za słowa uznania! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńSuper widok:): Zima nam dopisuje..fajne masz zajęcie...i jakie ładne dzieła wychodzą spod Twych rąk.
OdpowiedzUsuńCiepełka zyczę:)
Dziękuję!!!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik i niesamowite widoki.Bardzo podoba mi się ostatnie zdjęcie. Niestety nie mam sposobu na żółte plamy na obrusach,które wychodzą nie wiadomo skąd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa! Cóż, serweta się wysłużyła...i trzeba będzie pomyśleć,żeby zrobić nową.Pozdrawiam serdecznie
UsuńSerwetka jest bardzo urocza:)Ja plamy z serwetek robię w ten sposób,że posypuję solą zostawiam na trochę i potem piorę:) Nie musisz oglądać telewizji takie piękne widoki masz z okna:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu! Wypróbuję ten sposób, jeśli choć trochę plama zblednie, będę usatysfakcjonowana.Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękny bieżnik i cudne, choć mroźne widoki za oknem :)
OdpowiedzUsuńPlamy na obrusie to wielki problem i ciężko je wybawić. Musze też spróbować z tą solą.
Pozdrawiam Alina
Dziękuję!Ja skrzętnie zbieram takie domowe przepisy na plamy itp. I chętnie korzystam z różnych rad w tym względzie.Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam serdecznie
UsuńBieżnik wygląda wspaniale, zazdroszczę takiego widoku z okna :). Jeśli chodzi o plamy to próbowałaś namoczyć zaplamiony ale nadal biały wyrób w mieszaninie letnia woda + woda utleniona + proszek do prania ?
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu! I za miłe słowa i za przepis na plamy! Tego nigdy nie za wiele! Pozdrawiam serdecznie
UsuńCudowny bieżnik!
OdpowiedzUsuń