Na ciasto: 30 dag mąki pszennej, 15 dag zimnego masła, 1 jajko, sól.
Na farsz: 2 woreczki ryżu długoziarnistego,4 jajka, 10 dag sera żółtego, 1 średniej wielkości zielona cukinia, 1 cebula, 2 łyżki masła, sól, mielony czarny pieprz.
Wykonanie 1. Przygotuj ciasto: mąkę przesiej ze szczyptą soli na stolnicę, dodaj zimne masło i posiekaj ostrym nożem na kawałki. Wbij jajko i szybko zagnieć kruche ciasto. Owiń w folię spożywczą i włóż do lodówki( najlepiej na godzinę).
2. Przygotuj farsz: ryż ugotuj w dużej ilości osolonego wrzątku, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Dokładnie osącz. 3 jajka ugotuj na twardo, ostudź, obierz. Pokrój w kostkę. Ser zetrzyj na tarce o drobnych oczkach.
3. Cukinie umyj, osusz, odetnij końce, nie obieraj. Pokrój w drobną kostkę. Cebulę obierz, posiekaj. Na patelni rozgrzej masło, zeszklij cebule, dodaj cukinie i smaż bez przykrycia , aż wyparuje woda. Przełóż do miski. Dodaj ryż, pokrojone jajka, dopraw solą i pieprzem. Na koniec dodaj starty ser i wymieszaj.
4. Z ciasta oderwij kawałek do dekoracji, resztę cienko rozwałkuj na dwa okrągłe placki. Oba napełnij farszem, uformuj pierogi i zlep brzegi. Z odłożonego ciasta zrób na pierogach fantazyjną kratkę. Całość posmaruj roztrzepanym jajkiem. Piecz 45 minut w temperaturze 180 stopni.
.JPG)
Obrazek " Słoneczna zatoka" w turkusowej ramce.
Dalie z mojego ogródka- dla tych wszystkich, którzy zaglądają na mój blog, a szczególnie dla tych którzy zostawiają komentarze.
Dobrego tygodnia, słońca i radości Wszystkim Wam życzę.
.JPG)
.JPG)
.JPG)
Oj, jak pięknie zapachniało na Twoim blogu Izo ! Pierogi wyglądają bardzo apetycznie więc przy okazji skorzystam z Twojego przepisu. Błękitna ramka bardzo ładnie komponuje się z obrazkiem, kolorki są prześliczne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPierogi zachęcają, chyba się przejdę do sąsiadki po cukinię :) Obrazek bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńInteresujący przepis i nie trzeba bawić w lepienie nieskończonej ilości pierogów (ostatnio junior pochłonął 23 ruskie - "na pniu" i bez przerw;)).
OdpowiedzUsuńRameczka dobrana doskonale do ślicznego obrazka, a i dalie masz piękne..
Ja nie mam już dalii, od kiedy dałam "na przechowanie", bo u mnie był remont elewacji.. Nie mam już też zatem problemu w wykopywaniem na zimę ;)
Przepis bardzo ciekawy, Obraz Twój otrzymał godną oprawę, prezentuje się pięknie! Kwiaty cudowne ;-))
OdpowiedzUsuńObraz pięknie oprawiony, a za śliczne dalie dziękuję! Nie mam ich w tym roku w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńDożynki parafialne i Nasza Matka Boska Topolska przekierowały mnie na Twojego bloga. Świetny! Moje klimaty... Dziś po raz kolejny "Pianista" i jeszcze mycie naczyń, ale jutro zapoznam się z nim bliżej, ponieważ mnie zauroczył. Poza tym, jak mogłam nie zauważyć w kościele takiej bratniej duszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ucieszyło odkrycie dziś tego komentarza! Będzie miły powrót we wrześniu ( druga połowa) do swojej parafii. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPieróg przepyszny!!!!!! - sama osobiście jadłam, dałam też Perusiowi i Fidze i im też smakowało;). I widzisz jak ładnie obrazek wygląda przy płotku, tak jak Ci radziłam:). Kwiatki tez piękne. Ja jestem na zwolnieniu i potem ide cerować serce dziurawe. Poniedziałek i wtorek jestem w domciu, jak masz chęc, to wpadaj.ola
OdpowiedzUsuń