wtorek, 13 sierpnia 2013

Noc spadających gwiazd

Rano na Onecie przeczytałam, że przed nami właśnie ta szczególna noc- noc spadających meteorów, noc spadających gwiazd. Wieczorem wyszłam na spacer z psem i zobaczyłam niebo zasnute chmurami. Byłam niepocieszona... Jednak gdy po 23 zgasły latarnie wyszłam na dwór i znalazłam się w planetarium , które rozpostarło się nad naszym domem. Piałam z zachwytu na widok pierwszej spadającej gwiazdy...To cudowne uczucie człowiek czuje się częścią wszechświata, częścią kosmosu. W sumie w ciągu 40 minut zobaczyłam 7 spadających gwiazd. Trudno byłoby je uchwycić moim aparacikiem, ale coś mi jednak wlazło w kadr. TYLKO CO ???
Dzięki za komentarze z poprzedniego posta, wywiązała się fajna dyskusja. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i życzę dnia pełnego dobrych zdarzeń.

4 komentarze :

  1. Dla mających wyobraźnię nie powinno być problemu - to coś to spadające meteory( gwiazdy) . Ja też próbowałam ale było pochmurno a później lulu , nie dałam rady a szkoda myślę, że widok był super Pozdrawiam Iwona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz, napisałam ten post i wyszłam na dwór, a tu koniec spektaklu. Niebo zaszło chmurami i nic nie było już widać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten taki ładny "robaczek" to wygląda jak stacja kosmiczna, a ta plamka , to pewnie Twoja indygo serwetka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam Andrzeju, że można liczyć na Twoją wyobraźnię. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń