czwartek, 1 sierpnia 2013
Jeszcze Lubostroń.
Pałac w Lubostroniu, widok z parku.
To ja przy sekretarzyku hrabiny Skórzewskiej. Szczerze mówiąc w całym pałacu niewiele zachowało się oryginalnych mebli. Ale jedno jest tam niesamowite. Można swobodnie chodzić po pałacu, nikt nie pilnuje, siadać na krzesłach, kanapach, błądzić po podpiwniczeniu...i to jest fajne!!!
Wanna hrabiny Skórzewskiej znajdująca się na najniższym poziomie pałacu.
Kaplica pałacowa. Niewielka, ale nawet w dzisiejszych czasach można wziąć tam ślub. Pałac ma część hotelową, odbywają się tam różnorakie imprezy prywatne, firmowe i kulturalne.
I jeszcze raz malownicza sadzawka. Pałac w Lubostroniu "zaliczyliśmy" na początku i trochę z przypadku. Tymczasem była to największa atrakcja wycieczki. Dlaczego? O tym napiszę w kolejnym poście. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz