

W nocy śnieg i teraz też pada.Znowu,żeby wyjechać samochodem trzeba będzie odśnieżać.Najwyższy czas budzić wiosnę.W przedszkolu o tej porze leciały takie opowiadania i historyjki: "Jak śniegowy bałwanek do morza wędrował" albo "Koralik budzi wiosnę"( Koralik był kogutkiem)...A ja oprawiłam właśnie swoje fiołki w ramkę...Fiołki są fioletowe,ale na zdjęciu wyszły niebieskie, tło pistacjowe i oliwkowe...Wczoraj zaczęłam też robić pasiastą serwetkę wielkanocną.Zaraz na początku wkradł się pewien błąd i dziś zacznę ją jeszcze raz, tym bardziej że wzór nie jest trudny. Wczoraj kupiłam "Tinę".Byłam ciekawa jak się zmieniła od czasu gdy ja kupowałam regularnie wiele lat temu.Jest sporo porad i są pogrupowane tematyczne. Zainteresowały mnie szczególnie porady kulinarne Hanny Szymanderskiej.W tym numerze pisze jak zrobić dobry sos beszamelowy, który może być podstawą czyli bazą do innych sosów- wiosennych z zieleniną, pikantnych z chili i czosnkowego.Z "książki kucharskiej" w tym czasopiśmie- nie korzystam.
I na koniec fragment z książki Ewy Skwarkiekicz "Czwarty kąt trójkąta"( Post -Wszystko Pomarańczowe 2)" Mężczyźni są jak płytki podłogowe-jeśli dokładnie je położę, będę mogła chodzić po nich , bez kłopotów do końca życia.Jeśli położe krzywo, to będę sie potykać o wystające brzegi, wreszcie wywalę się na twarz i zaleję krwią. Czasami można nawet skręcić kark..."To tyle.Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam.Miłego dnia.
Ładny wiosenny hafcik,a tą wiosną za oknem jeszcze się nacieszymy,widocznie jeszcze dane jest na odpoczywać,bo jak przyjdzie już ta prawdziwa wiosna..oj to raczej wieczorami bedziemy padać na twarz ze zmęczenia ;)
OdpowiedzUsuńA z tymi mężczyznami i płytkami to tak sobie w obec tego myślęze jednak nie jest tak łatwo położyć prosto płytkę na podłodze ;))
Masz rację Ula, i co do wiosny, i co do mężczyzn.
OdpowiedzUsuńPiękne fiołki- zresztą jak wszystkie Twoje prace, a co do facetów coś w tym jest , może któraś z Pań ma receptę jak położyć idealnie, chociaż może byłoby za słodko przecież wiemy ze nie ma ideałów :) pozdrawiam wszystkich :)Iwona
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek. U mnie też zima wróciła, ale nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie w końcu to już jej ostatnie podrygi :) następny śnieg dopiero za rok :)
OdpowiedzUsuńCo racja,to racja.Ja też w gruncie rzeczy lubię zimę, tylko nie bardzo lubię odśnieżanie.I dostaję gęsiej skórki na myśl o śliskich drogach...
OdpowiedzUsuńWpożyczyłam książkę Munro, która Ci sie podobała.
OdpowiedzUsuńObrazek ładny,jak wszystkie Twoje prace krziżykowe.
Twoje "dziewczynki"równiez dorodne:)
Mały przytulas koło Kaliny , to Mały?
ola:)
Tak, to Mały
OdpowiedzUsuń