poniedziałek, 4 grudnia 2017
Inspirowane powieścią...
Witajcie! Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze, zaglądanie, czytanie.Teraz mam czas,żeby blogować, odpowiadać na komentarze, zaglądać na Wasze stronki.Jeśli kogoś pominęłam w odwiedzinach, to postaram się to nadrobić.W zasadzie już powinnam prezentować świąteczne dekoracje, bo mamy Adwent,ale póki co post będzie jeszcze w jesiennym nastroju.
Któregoś wieczoru ogarnęła mnie nostalgia za ciepłymi, jesiennymi kolorami i wykonałam kordonkami Ariadny taką oto niewielką serwetkę.
A potem drugą...
Może trochę zainspirowała mnie ta książka...Pożyczyłam ja z biblioteki. Pani bibliotekarka wyciągnęła ją z pod lady - "To nowość. Trudno mi coś o niej powiedzieć, bo nikt jej jeszcze nie czytał..." To mnie dodatkowo zachęciło. Początkowo nie mogłam się od niej oderwać.Historia hidźry( hermafrodyty,inaczej osoby dotkniętej obojnactwem) która zamieszkała na cmentarzu w Delhi. Ale potem "zaczęły się schody"Zawiłe opisy ostudziły mój zapał. Zrobiłam przerwę i czytałam inne książki. Potem natrafiłam na świetny wywiad z Arundhati Roy, który mi wiele wyjaśnił i postanowiłam kontynuować czytanie "Ministerstwa Niezrównanego Szczęścia". Jedno popołudnie poświeciłam na oglądanie filmików na Youtubie- hidźry, życie na cmentarzach, konflikt w Kaszmirze...W książce piękna historia miłosna ma dramatyczne tło, bo autorka w swoich tekstach zwraca uwagę na społeczne niesprawiedliwości,na ludzkie tragedie i ciemne strony świata."Moim bohaterom przydarzają się fikcyjne historie,ale osadzam je zawsze w istniejącej rzeczywistości.U Roy fikcja jest prawdą"( "Wysokie Obcasy Extra")Z przerwami książkę czytałam trzy tygodnie.Moim zdaniem to wymagająca powieść, której nie sposób zapomnieć...Na takie książki po prostu się czeka.
Moja kwitnąca begonia.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrego tygodnia. Ma być zima, śnieg i mróz?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńA Begonia piękna.
Serdeczności!
Serwetki bardzo energetyczne!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna adwentowe robótki to ja czekam :) chętnie zobaczę :)
OdpowiedzUsuńSerwetka i begonia są piękne, a książkę muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Serwetka rzeczywiście bardzo jesienna,fajne kolorki dobrałas.Nie czytałam tej ksiażki,ale chyba u nas w bibliotece jej nie ma ,bo dostaje same nowosci.Ale zapytam,skoro polecasz.Taką begonię tez kiedys miałam,chyba nazywa się królewska,ale nie uchowała mi się,ciekawa jestem,czy u ciebie dobrze się rozwiaa.Bardzo dziękuję za zyczenia imieninowe.
OdpowiedzUsuńKochana,piękne te Twoje serwetki,bardzo ładnie kolorystycznie się układają :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Śliczna serwetka.Bardzo fajnie dobrane kolory.Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne serweteczki. Do przeczytania książki ciekawie zachęciłaś
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)