poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Kwadratowy drobiazg
Witajcie! Dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem, cieszę się,że podobała się filigranowa serwetka, jak i te małe, białe margerytki. Witam serdecznie nową obserwatorkę.Na zdjęciu kwadratowa serwetka 34 x 34 cm, kordonek Babylo 20, szydełko 1,25.
Małe rozetki łączyłam za pomocą igły i nitki.
Ostatnio przeczytałam książkę "Czarci pomiot" Margaret Atwood, powieść inspirowaną Szekspirem- "Burza". Krótka recenzja z ostatniej strony-" Felix, reżyser teatralny, zostaje bezceremonialnie usunięty ze stanowiska dyrektora artystycznego festiwalu w Makeshiweg. Odcina się od świata. Gdy po latach życia w samotności podejmuje się zajęć teatralnych w więzieniu, niespodziewanie nadarza się okazja do zemsty. Burza w interpretacji Margaret Atwood skrzy się od intryg i zachwyca pisarskim rozmachem." Kurs teatralny w więzieniu staje się dla Felixa nowym początkiem,a początki często bywają niełatwe..."Trzeba przyznać,że pierwsze tygodnie były trudne. Felix i Szekspir mieli pod górkę, a Felix zdał sobie sprawę,że nie był przygotowany na warunki panujące wewnątrz.Musiał zdobyć autorytet, nakreślić parę nieprzekraczalnych granic.Raz nawet zagroził,że wyjdzie i nie wróci Kilka osób zrezygnowało,ale ci którzy zostali traktowali zajęcia poważnie, ostateczne, wiec kurs szekspirowski w zakładzie karnym we Fletcher okazał się hitem." Wyobrażacie sobie komizm sytuacji? Po wyczerpaniu argumentów, w akcie desperacji powiedział osadzonym,zaraz na początku,że wyjdzie i nie wróci?! -To idź i nie wracaj...W każdym razie takich i podobnych sformułowań jest w książce sporo.Dawno się tak nie uśmiałam! 2/3 powieści to opis pracy nad "Burzą" Szekspira. Nudne? Wcale! A co z "zemstą"? O tu śmiałam się już na całego! Książkę przeczytałam w jeden wieczór...no, powiedzmy zarwałam trochę nocy. Tak mnie zainspirowała,że postanowiłam przeczytać "Burzę" Szekspira. I czytam sobie...co wieczór po jednym akcie.A jednak uczynię tu pewien dopisek. Obydwie książki pięknie się dopełniają i warto przeczytać obydwie. "Prospero( Felix)Nad ślepą zemstę wyższe przebaczenie(...) I rozpacz tylko czeka mnie wszędzie, Jeśli modlitwa w pomoc nie przybędzie: Modlitwa bramy litości otwiera I błędów dawnych pamiątki zaciera, Jak sami chcecie grzechów odpuszczenia, Tak mi przebaczcie moje przewinienia.( Akt 5 i Epilog"Burzy" Szekspira)
A tu znowu moje fiołki- w pełnej krasie.Dobrego tygodnia, dużo słońca,ciepła, radości i pogody ducha Wam życzę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Piękna serwetka.Osobiście bardzo lubię kwadratowe serwetki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję Gosiu! Ja lubię kwadraty, bo z nich można łatwo komponować bieżniki, obrusy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczną serwetkę zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńKurcze jedno posiedzenie i książka przeczytana. Nieźle :).
Myślę, że też by mi się spodobała :).
Dziękuję! Myślę,że po prostu dobra książka sama się czyta. Tę w skali 1-10 oceniam na 9. Pozdrawiam
UsuńSerweta bardzo fajna. Nie czytałam tej"Czarciego pomiotu", ale jak tak opowiadasz, to mam ochotę się zabrać do lektury, bo uśmiech by mi się przydał:) Z burzą mi się trochę kojarzy serial "Lost", który kiedyś bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dziękuję! Serialu, o którym wspominasz nie kojarzę, poszperam w necie. Buziaki!
UsuńCudowna serwetka ,ciekawy wzór. Ciekawe pozycje do przeczytania.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu! Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękna serwetka! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Również pozdrawiam!
UsuńJak zwykle piękna kolejna serwetka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Faktycznie, ostatnio skupiłam się na serwetkach! Pozdrawiam
UsuńMoja córka czytała "Burzę" i Atwood, i Szekspira i w obu przypadkach była bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńTeraz chciałabym zobaczyć "Burzę" Szekspira w teatrze.Pozdrawiam serdecznie
UsuńChyba trudno jest łączyć takie rozetki,tak,żeby wszystko wyszło ,jak należy.Ale warto dla takiego efektu.Tej książki nie czytałam do tej pory,ale może uda mi się to nadrobić .A fiołeczek uroczy.
OdpowiedzUsuńTakie małe rozetki chyba lepiej jest łączyć szydełkiem od razu,ale luźno. Pozdrawiam Cię Baju serdecznie
Usuńwpadłam z wizytą, uśmiech zostawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę Alis! Ja uśmiech odwzajemniam i przesyłam dalej!
UsuńPiękna serwetka.Książka mnie zaciekawiła,po świętach będę miała więcej czasu na czytanie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMusiałam się zarejestrować na Pintareście - jakie tam są cuda szydełkowe i zaraz pomyślałam o Tobie. Ty na pewno wiedziałabyś jak i co, ja tylko podziwiałam. Jedyne nad czym się zatrzymałam to były wzory na drutach. Robisz piękne rzeczy i na pewno ci którzy je odziedziczą po Tobie będą zachwyceni.
OdpowiedzUsuńKolejna piękna praca, wielkie brawa!!!
OdpowiedzUsuńksiążka moze być ciekawa, w wolnej chwili rozejrzę sie za nią
Pozdrawiam Alina