sobota, 15 czerwca 2024

Książki, książki...

Witajcie Moi Drodzy, dziękuję Wam za cierpliwość i wyrozumiałość, za zaglądanie, czytanie i komentowanie. Jeśli do kogoś nie zajrzałam- to zajrzę. Pamiętam. Zrobiło się ciepło i nie wiem w co ręce włożyć. Nawet myślałam,żeby ogłosić jakąś przerwę od blogowania na czas lata i wakacji, ale póki co mam kilka zaległych tematów, a z niektórymi jestem nieco spóźnona...
Właśnie dotarły do mnie zamówione książki. I oto ta, o której od dawna myślałam- " Piórka prawie wszystkie" Jan Sztaudynger. A okazja nie byle jaka, bo 120 rocznica urodzin Pana Jana. Jan Izydor Sztaudynger urodzony 28 kwietnia 1904 roku w Krakowie, zmarł 12 września 1970 roku również w Krakowie. Polski poeta, fraszkopisarz, satyryk, teoretyk larkarstwa, tłumacz. Mój idol. Odkąd napisał "Piórka"( 1954 rok) moja rodzina pokochała te jego krótkie i cięte fraszki, i cytowała namiętnie, adekwatnie do sytuacji.
A oto i mój egzemplarz "Piórek" z 1985 roku, wersja kieszonkowa. Cytat z Juliusza Słowackiego- Chodzi mi o to, aby język giętki, powiedział wszystko , co pomyśli głowa..." Już on był świadom tego, jaką niełatwą sztuką było precyzyjne i poprawne przelewanie własnych myśli na papier. Fraszki Pana Jana te obyczajowe, te polityczne - moim skromnym zdaniem są właśnie tym, o czym wspomina Słowacki.Proste słowoSłowa kunsztowne, słowa piękne bledną. Wobec prostego, które trafia w sedno.Rola fraszki Fraszka jedynie spełnia swoją rolę, Kiedy pachnie jak róża i jak róża kole. A zatem skoro w tym roku przypada tak piękna rocznica będę jeszcze wracać i do życiorysu, i do "Piórek" Pana Jana.
Niedawno przeczytałam książkę " Piąta pora roku" Ali Smith. Zarwałam dla niej kawałek nocy. Już dawno moja ulubiona Noblistka- Alice Munro powiedziała, ze wiek XXI będzie to wiek krótkich form. Książkę Ali Smith ( Ur. 1962, jedna w najwybitniejszych szkockich autorek) dosłownie połknęłam. Jest w niej wszystko, co cenię. Wspaniały język, potyczki słowne, współczesność ale i intrygująca zagadka nawiazująca do historii, promocja książki należacej do klasyki literatury...Książka mnie pochłonęła, ledwo zaczęłam czytać, a tu już finał...Ojej, już ?! Jaka szkoda... I takie uczycie po przeczytaniu tej książki- lekkość, radość, dobra energia !
I trzy cytaty z tej książki.Ostatnio najdrobniejszy przejaw nieszczerości, udawania, egoizmu powoduje, że odlatuję jak motyl wyczuwający siatkę" Kolejny : "Zabawa w myślenie zawsze sie opłaca w ten czy inny sposób" - Chcemy z panią zamienić dwa słowa! - Na co?- zażartowałam
Szukając pogodnej lektury znalazłam na własnej półce z książkami powieść, którą kupiłam w biedronkowej promocji rok czy dwa lata temu.Charlotte Lucas "Pięć gwiazdek dla ciebie" Zaczęłam czytać i książka totalnie mnie pochłonęła. A treść jest taka. Pia debiutuje jako wychowawczyni w Gimnazjum im. Hildegardy z Bingen w Hamburgu. Jest pełna zapału, ale musi sobie poradzić tak z 12-letnimi uczniami, jak i ich rodzicami...Po zebraniu rodziców wpada w jej ręce czarny notes należący do Konrada,40 latka samotnie wychowującego córkę, zawodowo zajmującego się testowaniem produktów i zamieszczaniem w internecie opinii o nich. W notesie zamiast notatek z zebrania Konrad zamieścił opinię o Pii i drugim wychowawcy klasy- Tomie. Opinie są druzgocące i wywołują u Pii chęć odwetu,a okazja zjawia się po prostu jak podana na tacy...Jednocześnie problem goni problem, a wszystkie domagają się rozwiązania, a przede wszystkim podjęcia stosownych i skutecznych działań...I jeszcze tajemnica Konrada, bardzo bolesna, skrywana latami...Książka ma prawie 500 stron, a ja czytałam ją w każdej wolnej chwili i pochłonęłam w dwa dni. Ta historia brzmi bardzo wiarygodnie i pomimo roztrząsania szczegółów w żadnym momencie mnie nie znudziła. To rzadkie! Daję 10/10.
I jeszcze artykuł pani Justyny Sobolewskiej z "Polityki" pt." Pulpa pokolenia"( Polityka numer 20 8.05- 14.05. 2024) Cytuję- " W przyszłym roku czeka nas prawdziwy zalew romansów- przepowiadał Book Riot" a zatem to już chyba ten rok, obecny. I dalej " Jedna z książkowych " romansiar" wylicza rozmaite gatunki, od których może się zakręcić w głowie. Możliwości jest mnóstwo : w nurciehate to love bohaterowie najpierw się nienawidzą , a póżniej zakochują. W slow burn- powolny ogień pochłania bohaterów, motyw small town romance oznacza małomiasteczkową miłość,Second chance- miłość, która dostaje drugą szansę, w fake dating początkowe udawanie pary kończy się prawdziwym romansem, z kolei dark romance i forbidden romance to odpowiednio- niebezpieczna i zakazana miłość. Sports romance - sportowa rywalizacja kończy się w łożku, historical romance- romans z wędrówkami w czasie, billionaire romance- to coś w stylu " Pogody dla bogaczy" albo "Sukcesji" Paranormal romance miłość z wampirami , wilkołakami i wiedżmami. Jest wreszcie podgatunek, który cieszy się wielkim powodzeniem na Zachodzie- stem romance, czyli romans wśród naukowców ścisłych."
I na koniec tego postu zdjęcie muralu, który powstał na dniach na ścianie naszego miejskiego Domu Kultury.
Szkoda, że ten słup trochę przeszkadza w podziwianiu, ale i tak jesteśmy z muralu bardzo zadowoleni i dumni! To tyle na dziś. Miłego weekendu Wam życzę!

32 komentarze :

  1. Amiga Isabel,
    Onde há literatura de boa qualidade eu sempre desembarco. Só a cultura pode mais do que instruir a humanidade, pode salvar vidas,
    Seus borados e outras apresentações artísticas também sempre me encantam.
    Um beijo e bom final de semana!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrigado pelo seu maravilhoso comentario, Amigo Doug!

      Usuń
  2. Has comprado libros muy interesantes. Me gusta tu tapate. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuły książek zanotowałam sobie w swoim kajeciku z pięknymi słowami, bo w nim mam teraz aktualną listę lektur. Na przyszłość będę uważać, żeby słowa były również celne. ;) Ponieważ jesteśmy wręcz zalewani nowymi książkami, cenię sobie książki z polecenia. Z wymienionych romansów najbardziej zaintrygował mnie rodzaj "stem romance" -czyli romans naukowców. Bardzo nieoczywiste okoliczności. Zawsze wydawało mi się, że nakowcy są odporni na feromony. Dziękuję za ciekawy wpis. Wszystkiego dobrego Izo. Pozdrawiam serdecznie 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moja Droga,
      Ja nie uciekam całkowicie od tematyki romansowej, nie lubię tylko gdy książka jest zdominowana przez romance. Romans i nic więcej, takich z reguły nie czytam, bo to mnie nie interesuje. Musi być coś więcej niż wątek uczuciowy, romansowy.
      Jak powrót do tego typu tematyki wyjaśnia autorka artykułu Justyna Sobolewska? Cytuje za portalami rekomendującymi i recenzującymi książki takimi jak Book Riot czy " The Daily Star"-
      "Ludzie nie chcą więcej eskapizmu, energii nie z tego świata", " Coraz więcej czytelników, którzy wcześniej czytali tylko poważną beletrystykę, teraz zwraca się w stronę lżejszych romansów, bo chcą się oderwać od globalnych kryzysów".
      Cieszę się, że mój post Ci się podoba, jest przydatny!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. 1. Jakieś to tłumaczenie autorki pokrętne, bo romanse są takim właśnie eskapizmem.
      2. Trudno napisać dobry romans i nie popaść w banał. To jest sztuka.
      Mimo tych uwag, bardzo cenię sobie Twój wpis. Dobrego dnia!

      Usuń
    3. Tak, masz rację. Dlatego ja unikam klasycznych romansów, bo właśnie tak jak piszesz- często są tak banalne, że odechciewa się czytać!
      Dziękuję! Dobrego dnia!

      Usuń
    4. Witaj, witaj w nowym tygodniu. Jak się udał weekend i co można zobaczyć ciekawego w kinie?

      Usuń
    5. Witaj w nowym tygodniu! Weekend się udał. Byłam na " Do usług szanownej pani" ( wkrótce opiszę moje wrażenia po obejrzeniu tego filmu) Grają jeszcze - " Jedno życie", " The Watchers" , " Królestwo zwierząt" i " W głowie się nie mieści 2" Ten ostatni ma imponującą frekwencję. Zastanawiałam się, czy wybrać się na któryś z trzech pozostałych, ale raczej odpuszczę.

      Usuń
    6. To zaczekam na Twoją recenzję. Sprawdzę też repertuar u nas. "W głowie się nie mieści 2" spodobałoby się z pewnością mojej córce. ;)

      Usuń
  4. O, mam to stare wydanie "Piórek"! Uwielbiam fraszki Sztaudyngera 🩶
    Mural przepiękny. Kto jest autorem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sivko,
      I spieszę z informacją. Mural jest dziełem dwóch artystów. Projekt stworzyła Pani Joanna Aninowska- absolwentka i doktor sztuk ASP w Łodzi, mieszkanka naszego miasta, nawiązała do swoich wcześniejszych baśniowych prac. Prace plastyczne Pani Joanny już wcześniej pokazywałam na swoim blogu.
      Z kolei projekt na ścianę budynku przeniósł- Paul Govera Peralta- meksykański artysta mieszkający w Polsce, znany ze swoich prac w Polsce i Włoszech.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. O, dziękuję 🙂🙂🙂 👍👌

      Usuń
  5. Ciekawe książki i super mural powstał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Basiu!
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  6. Super, że udaje Ci się znajdować czas na czytanie. Śliczna serwetka. Pozdrawiam milutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenko,
      Serwetkę znalazłam zaczętą i dokończyłam. Przy okazji zrobiłam jeszcze ze 2 podobne...
      Lubię czytać letnią porą. Dzień jest wtedy dłuższy, a więcej słońca = więcej energii i ochoty. A jeszcze jeśli uda mi się znaleźć książkę, która mnie nie znudzi po pierwszych 100 stronach- jestem zadowolona!
      Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  7. Książki i mural zacne moim zdaniem.

    Dzięki za uznanie co do mojej recenzji festiwalu w Opolu.

    :) Mam tak samo. Michał Bajor i Sława Przybylska (pośród wielu innych zacnych wykonawców) wyjątkowo dobrze wypadli. Natalia Niemen moim zdaniem nie powinna śpiewać, a na przykład organizować festiwale muzyczne imienia ojca jej.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Piotrze,
      Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie.

      Usuń
  8. Piękny mural. Książki ciekawe :)
    Życzę wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu!
      Tobie również - Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  9. Ciekawe książki! Kilka tytułów pozwoliłam sobie spisać :) Rozumiem Cię, że zastanawiałaś się nad przerwą w blogowaniu. Mnie również latem najtrudniej znaleźć czas na pisanie :) Z drugiej strony to właśnie o tej porze mam największy przypływ energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak zgadzam się z Tobą w zupełności. Światło dzienne, którym teraz możemy się długo cieszyć i słońce dodają energii.
      I nawet jeśli nie lubię upałów, cieszę się na lato.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Here everything is always so beautiful, colorful and creative. And these wall graffiti make even more beautiful the days you share with us.
    (ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematographic greetings.
    💋Kisses💋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you, my dear for such a beautiful comment.
      Kisses.

      Usuń
  11. Jan Sztaudynger to ciekawy autor. Świetnie znał się na sztuce słowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna serwetka. Na mojej liście Piąta pora roku🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Cieszę się, że mnie odwiedziłaś i zostawiłaś komentarz.
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. These are some interesting books..thanks for sharing dear :-)
    Glorious Her

    OdpowiedzUsuń