wtorek, 15 stycznia 2019

Zimowe leniuszkowanie

Dzień dobry! To mój pierwszy post w 2019.Postanowiłam zrobić sobie małą zimową przerwę.Zazwyczaj tak właśnie było,że po przedświątecznej aktywności wielu z nas blogujących robiło sobie ferie.W zasadzie po tych kilku gwiazdkach nie czułam się do tego w pełni uprawniona,ale zima ogólnie nastraja mnie do mniejszej aktywności. Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne. Witam z radością Agnieszkę- nową obserwatorkę mojego bloga.
Mała serwetka w kolorze jasnoróżowym.
25 cm na 25 cm, kordonek Kaja.
Mała, filetowa z różyczką.
Ostatnio upiekłam ciasto, bo spodziewałam się gości. Biszkopt kakaowy, krem budyniowy, banany na wierzchu zalane dwoma galaretkami truskawkowymi.Myślałam nawet,żeby zamieścić przepis,ale przecież ja wiele już zamieściłam przepisów takich przekładańców,więc...Ale gdybyście jednak chcieli przepis dajcie znać w komentarzu.
Zima w tym roku rzeczywiście tak jak "powiedziała" dziewanna- to jest, to jej nie ma. Bardzo lubię spacery zimową porą przy niewielkim mrozie. Ostatnio miałam coś do załatwienia w mieście i wybrałam się na pieszo. Akurat zaczął sypać śnieg,ale temperatura była dodatnia i na trasie robiła się breja. Założyłam swoją żółtą odblaskową kamizelkę i maszerowałam poboczem. Najgorzej jest gdy przejeżdżają samochody ciężarowe. Zawsze zastanawiam się, jak to jest,że niektórzy kierowcy potrafią ominąć człowieka i przejechać tak jakby powierzchnia soszy była zupełnie sucha. Inni nie patrzą na nic i błotem pośniegowym pokryją przechodnia niemal od stóp do głów. Ale mimo to tamtego dnia szło mi się nadspodziewanie dobrze i postanowiłam również wrócić piechotą. W sumie jakieś 12 kilometrów, trzy godziny mi wszystko zajęło. Poza znużeniem nawet nóg specjalnie nie odczułam.Tymczasem w dwa dni później rozwiązując sudoku przysiadłam na nodze,że przez kilka dni czułam jakby mi noga w kolanie wyskoczyła z zawiasów. Taki paradoks.
A teraz kilka cytatów z kalendarza.To nie w nowościach , lecz w przyzwyczajeniach znajdujemy największe przyjemności" Raymond Radiguet
Jeśli z czymś się borykasz, rozejrzyj się dookoła,a zobaczysz,że wszyscy ludzie z czymś się borykają i że dla nich jest to równie trudne , jak dla ciebie Nicholas Sparks- I wciąż ją kocham
"Każdy z nas nosi w sobie coś, czego nie można nazwać,ale co stanowi prawdę o nas samych" Jose Saramago -Miasto ślepców
Chcesz być szczęśliwym-pozwól, by inni byli z tobą szczęśliwi." Sokrates A teraz idę zobaczyć co u Was słychać, ostatnio odwiedzałam Wasze blogi nieregularnie i z opóźnieniem. Dobrego tygodnia Wam życzę.

18 komentarzy :

  1. Izo,śliczne serwetki zrobiłaś,ta kwadratowa ma bardzo ciekawy wzorek :)
    Rzeczywiście zima w tym roku jest piękna,a jak jeszcze nie trzeba wychodzić z domu to już jest super :)
    Ja niestety dziennie muszę brnąć,do pracy,czy to śnieg.mróz,wiatr...
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne serwetki. Witam w nowym roku. :)))

    Ja bardzo się cieszę taką zimą, taką właśnie chciałam. Dziś u mnie sypie na całego, jest przepięknie. Nie każdy potrafi docenić magię zimy, a Ty tak i to jest cudowne. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie, miłego dnia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko!
      Zima bywa czasem uciążliwa,ale jest piękna i warto to zobaczyć!
      Pozdrawiam serdecznie i również życzę Ci miłego dnia!

      Usuń
  3. Witam w nowym roku :) serwetki rewelacyjne. Ja tez doswiadczylam nieuprzejmosci kierowcow.Padal deszcz, stalam na przystanku i kazdy, doslownie kazdy samochod, jechal blisko przystanku i tym samym przejezdzal przez dosyc gleboka kaluze. Woda, brudna z ulicy ochlapala mnie, az po beret i nie tylko mnie. Mialam jasna kurtke i na niej brudne plamy. Te plamy ledwo spralam z beretu, a kurtka do wywalenia, bo plamy nie zeszly, nawet pralnia nie dala rady ich sprac. Takze mam straty, a nikt za nie nie zwroci pieniedzy. Nieznosze takich kierowcow, mam wrazenie, ze maja istny ubaw brudzac specjalnie ludzi. Przeciez jak jest miejsce,a tam bylo sporo, to mozna nie wjezdzac w widoczna kaluze, tylko ja ominac. Ale tu juz chyba trzeba bardziej pomyslec i nie byc zlosliwym czlowiekiem.
    Pozdrawiam serdecznie i milego dnia Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację! Ja się zastanawiałam czy jeśli to wynika z frustracji, w czymś im to pomaga, rozładowuje ją w ten sposób?!
      Niektórzy kierowcy potrafią być złośliwi...I bardziej to odczułam w mieście. Idąc poboczem ruchliwej trasy na wiejskim odcinku spotkałam jednak mniej tej złośliwości. Dobre są te odblaskowe kubraczki.Obojętnie, o której idę mam go na sobie,bo widoczność potrafi być różna, szczególnie w takie ponure zimowe dni.Poza tym gdy idę taka zaśnieżona na otwartej przestrzeni, w pogodę, gdy psa ciężko wygnać z domu,to ktoś musiałby być naprawdę super złośliwy,żeby mi jeszcze dołożyć.
      Pozdrawiam serdecznie.Miłego wieczoru.

      Usuń
  4. kolor ciasta bardzo energetyczny, taki wesoły. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na ciasto znalazłam w styczniowym numerze "Najlepsze ciasta"( broszurka za 1,50 zł) Przy tym przepisie jest napisane:"Cieszy oko kolorami".
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Obie serwetki sa piękne, ale kwadratowa ma w sobie taką zwiewność.
    12 km w nogach!! ja na sama myśl jestem już zmęczona.Co prawda mam dosyć intensywną pracę i na brak ruchu nie narzekam.
    Jestem też kierowcą i czuję się niekiedy zażenowana jak ochlapię pieszych. Ale czasami wjeżdża się w kałużę, nie zdając sobie z tego sprawy, bo coś innego absorbuje moją uwagę.
    Pozdrawiam
    Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Te 12 km zrobiłam bo mi szkoda pieniędzy na bilety autobusowe.2 przystanki to 5 zł razy 2 =10 zł. A ja lubię chodzić,a wtedy wspaniale mi się szło. Parę lat temu przez kilka miesięcy po przejściu połowy tej trasy bardzo bolały mnie stopy. Wystraszyłam się, bo przecież człowiek nie staje się młodszy,a z każdym rokiem starszy. Na szczęście to minęło i teraz od czasu do czasu robię sobie taką marszrutę w obydwie strony.
      Ja nie mam prawa jazdy,ale często słyszę co na temat pieszych ma do powiedzenia mój mąż, tudzież inni zmotoryzowani.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Pięknie wykorzystujesz czas zimowy :) Cudna serwetka, a do tego ciasto, czyli elegancko i pysznie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za tyle ciepłych słów na temat mojej zimowej twórczości. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Urocze serwetki, ta prostokątna śliczna :)
    Zimę taką lubię , ale ogladać przez okno !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko!
      Powiem Ci,że ja jestem zmarzlak i wolę już śnieg, i lekki mróz, niż wiatr i wilgotne powietrze.A w tym roku mamy taką zimę w kratkę.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Śliczne serwetki wydziergałaś. Motyw róż uwielbiam we wszystkich pracach , a więc ta z róża od razu przypadła mi do serca. U nas też jest troche śniegu , ale nie w dużych ilościach. Ciacho apetyczne , muszę i ja takie zrobić. Przepis na biszkopt kakaowy mam i krem budyniowy umiem zrobic ,a więc do dzieła . Być może w karnawale upiekę , bo na razie jeszcze mam przysyt po świętach. Miłego dnia 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu!Do motywu różanego lubię wracać, bo jest taki wdzięczny i kobiecy!Przy pieczeniu tego ciasta miałam dużo radości, bo piekłam dla gości. Bardzo lubię kremy budyniowe,ale okazało się,że muszę zrezygnować z gotowych budyni, bo mają w składzie mąkę kukurydzianą,a niektórzy mają na nią uczulenie(tzn.na kukurydzę)Właśnie, trwa karnawał,ale czy my go teraz naprawdę czujemy?! Pozdrawiam serdecznie. U mnie wczoraj wieczorem padał śnieg,aż miło było popatrzeć,a dziś śniegu ani śladu.

      Usuń
  9. Serwetki są urocze,a ciasto wygląda apetycznie. Jeśli możesz, to podziel się ze mną przepisem na biszkopt kakaowy i krem budyniowy. Przejść 12 km, podziwiam. Ja ostatnio mało spaceruję,ponieważ pogoda jest paskudna,a na dodatek te ciągłe polowania, napawają mnie strachem.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Nino!Oczywiście podzielę się przepisem.Wrzucę nowy post.
      Ja w tym roku nie widziałam u nas myśliwych,co nie znaczy,że nie polują gdzieś w okolicy.Pogoda rzeczywiście okropna.Z wczorajszego śniegu zrobiło się nie lada błoto.Dobrze chociaż,że nie ma ostrego wiatru, co w styczniu jest akurat normą.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń