piątek, 6 czerwca 2025

Bydgoszcz

Witajcie Moi Drodzy. Dziękuję Wam za obecność, zaglądanie, czytanie i komentowanie. Oczywiście bardzo przeżyłam wybory na prezydenta. Mój mąż jest jednak zdania,że nie ma sensu teraz się denerwować, a trzeba myśleć o sprawach ważnych dla nas czyli zdrowiu i tym czym żyjemy na co dzień, a odpuścić sobie to na co zupełnie nie mamy wpływu. (Tym bardziej,że jesteśmy już ludźmi w określonym wieku).Jednak to nie jest łatwe, bo polityka jest teraz wszędzie. Nawet na spotkaniach towarzyskich, gdzie mówimy o zupełnie innych sprawach, zawsze ktoś wtrąci zdanie lub dwa.Dziś będzie kilka zdjęć z wycieczki do Bydgoszczy.
W Bydgoszczy byłam po raz pierwszy i tak zwana Wenecja Bydgoska oczarowała mnie.
Spacerowanie bulwarami nad wodą to dla mnie była sama przyjemność.
Spędziliśmy tam wiele godzin.
Widzicie tego człowieka pod drzewem? On też spędził w tym miejscu sporo czasu rozmawiając na odległość z kimś, kto znajdował się na statku wycieczkowym.
Nie barakuje ciekawych miejsc.
I starych klimatycznych budynków. W Bydgoszczy znalazłam sporo sklepów, z atrakcyjnymi towarami. Kupiłam tam chabrową bluzkę w małe kropeczki z wiskozy oraz kilka drobiazgów w sklepie z materiałami i przyborami dla plastyków.Na starówce liczne piekarnie z bogatym wyborem chleba, bułek i ciast różnych. I o ile Toruń odebrałam jako tak zwane "miasto pod turystów", o tyle Bydgoszcz uznałam za bardziej przyjazne dla zwykłego turysty, który marzy nie tylko o zwiedzaniu, ale i zakupach. W tym zakupach aprowizacyjnych.
Zaszliśmy też do pierogarni położonej nad kanałem.
A tam nawet w toaletach nie brakowało uroczych malunków.
Balkony w nowoczesnych budynkach są słusznych rozmiarów.
Niedawno czytałam ciekawy artykuł - wywiad z Michaelem Sommerem, profesorem historii na Uniwerstytecie w Oldenburgu. Twierdził on,że w obecnym czasie połowa studentów nie nadaje się na studia, gdyż już samo czytanie tekstów o średnim stopniu trudności sprawia większości z nich trudności. Były w tym artykule mocne stwierdzenia,których nie chcę przytaczać. Zamiast tego historia z początku studiów profesora.
"Pierwsze seminarium, w którym uczestniczyłem nosiło tytuł- " Wprowadzenie do studiów nad najnowszą historią- dzienniki Riezlera" Przyszedłem tam i nie wiedziałem kim był Riezler, nie mówiąc już o tym ,że napisał jakieś dzienniki. Na seminarium siedzieli ludzie, którzy najwyraźniej przeczytali te dzienniki i byli bardzo aktywni podczas zajęć, nieustannie wchodząc w interakcję z profesorem. Zamknąłem się na tydzień w bibliotece i przeczytałem wszystko, co udało mi się znaleźć na ten temat.Na kolejnych zajęciach nagle mogłem włączyć się do dyskusji. Okazało się ,że profesor zastosował podstępną sztuczkę. Na pierwszych zajęciach posadził w pierwszym rzędzie swoich doktorantów. Ale ta strategia zadziałała, przynajmniej w moim przypadku."( wywiad Onetu)
Po kwiaty na poprawę humoru W poniedziałek po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich, u ogrodnika na obrzeżach Łodzi klientów po kwiaty doniczkowe było więcej niż zazwyczaj. Panie wyjeżdżały z zapakowanymi po brzegi bagażnikami.- Wszyscy przyjechaliśmy , aby poprawić sobie humor zakupami- komentowały między sobą klientki, wybierając czerwone pelargonie na tarasy i balkony.( Express Ilustrowany, 5 czerwca 2025)
U mnie to były halogenne włóczki kupione w pasmanterii w poniedziałek we wczesnych godzinach popołudniowych.
I obiecane zdjęcie małej sówki. Sowy w tamtym regione urzędują na całego, słychać ich głosy, gdy tylko zapadnie zmrok. Ciekawe co stało się z tą malutką... A propos ptaków, codziennie rano, gdy tylko otworzę balkon słyszę ich radosne trele. Trzeba upajać się tym ptasim radiem, bo większość z nich będzie koncertować jeszcze tylko do końca czerwca. Potem zamilkną i zaczną wychowywać pisklaki. Podczas wychowywania potomstwa będą odzywać się rzadziej, ich trele w tym czasie nie byłyby wskazane, mogłyby przyciągnąć do gniazd drapieżników( w tym nasze słodkie mruczusie).Swój melodyjny śpiew ptaki zawdzięczają budowie silnie umięśnionej krtani dolnej. Wydostające się z płuc powietrze wprawia w drgania fałdy głosowe krtani, czego efektem są wydawane dźwięki.
Peonia z mojego ogródka. Dobrego weekendu Wam życzę.

54 komentarze:

  1. Narobiłaś mi apetytu na odwiedzenie Bydgoszczy, tam tez mam blisko.
    Kiedyś do Bydgoszczy jeździłam regularnie, po książki i inne artykuły u nas niedostępne. Do teatru i do filharmonii, do Myślęcinka...
    Później jakoś tak zaczęliśmy do Torunia, a Bydgoszcz warto odwiedzić i sprawdzić, co się zmieniło.
    Sówka rozczulająca:-)
    Piwonie pięknie pachną i zachwycają kolorami, jest ich mnóstwo w naszym parku:-)
    Już w podstawówce uczniowie mają problem ze zrozumieniem tekstu, poleceń do ćwiczeń, treści zadań, haseł w encyklopedii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jotko,
      Bardzo przyjemnie spędziliśmy czas w Bydgoszczy, spodobało mi się to miasto. A w sumie nie mamy tak daleko...
      Zerwałam siedem pąków, które w mgnieniu oka się rozwinęły i pachną obłędnie.
      Tak, czytelnictwo spada i to jeden z powodów.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. W Bydgoszczy bywałam tylko przejazdem, w czasach, kiedy jeździłam autostopem. I to miasto kojarzy mi się z tym, że bardzo długo raz (w latach'90) tam łapałyśmy z kumpelą stopa ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnienie bardzo miłe, osobiste. Takie są najlepsze .
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Nigdy w Bydgoszczy nie byłam choć mam kolegę, który pochodzi z tego miasta. Ciągle powtarza a u nas w Bydgoszczy... Dzięki za wycieczkę po tym niezwykłym mieście:) Udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Każda pliszka swój ogonek chwali" . Miły jest taki lokalny patriotyzm. Ciekawe jest również to, jak zapamiętujemy ludzi, bardziej przez takie właśnie drobiazgi, powiedzenia, jak to- a u nas w Bydgoszczy.
      Pozdrawiam, Lucynko.

      Usuń
  4. What beautiful moments you always present to us here.
    (ꈍᴗꈍ) Poetic and cinematic greetings.
    💋Kisses💋

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia zamieściłaś z Bydgoszczy. To miasto specjalnie turystycznie się nie promuje, a szkoda.
    A co do czytania ze zrozumieniem. Myślę, że jest to też częściowo wynik szkolnych lektur, nudnych, niedostosowanych dla uczniów.
    Moi dorośli (już dawno) synowie zawsze lubili czytać. W czasach szkolnych czytali te obowiązkowe lektury jęcząc i płacząc, po łebkach, bez zrozumienia. Dobrze, że na rynku pojawił się Sapkowski, bo oduczyliby się czytać na amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu,
      To prawda. Lektury to był jakiś przymus oraz presja czasowa- trzeba było czytać, czy się chciało czy nie.
      Nawet po latach, coś co kojarzyło się ze szkolną lekturą, albo miało takie cechy, szło oporniej.
      Ważne, żeby w tym szaleństwie znaleźć jakąś metodę.
      Twoi synowie pokochali książki Sapkowskiego i tym samym polubili czytanie.
      Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu.

      Usuń
  6. Wybory prezydenckie też bardzo z mężem przeżywaliśmy, pomimo że nawet w Polsce nie mieszkamy. Piękne zdjęcia z wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      A propos wyborów, obawiam się, że wiele osób zapomniało, co jeszcze tak niedawno było nie do wytrzymania. I że kiedy się żenisz lub wychodzisz za mąż, to "wżeniasz się" również w całą familię, z której wybranek pochodzi.
      Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu.

      Usuń
  7. Zachęcający wpis. W Bydgoszczy jeszcze nie byłem, a moje poczucie, by w końcu pojechać wzrosło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo.
      Polecam Bydgoszcz- warto odwiedzić to miasto.
      Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu.

      Usuń
  8. Twój mąż ma rację, nie ma sensu denerwować się tym, na co nie mamy wpływu. :) Lepiej zająć się tym, na co wpływ jak najbardziej mamy. :)

    Ładne zdjęcia, nie byłam w Bydgoszczy.

    Co do tego profesora... To trochę takie "ok boomer", przepraszam. :P Fakt, że kiedyś to wyglądało po prostu inaczej i że faktycznie młodsze osoby (ale nie tylko one) za sprawą "reelsów" i innych TikToków mają czas skupienia uwagi równy 30 sekund, ale jest też mnóstwo innych czynników. Ja też studiowałam historię, ukończyłam studia, ale nie dokończyłam magisterki. I tak już zostanie. Ze względu na moją chorobę mam często problemy z wieloma rzeczami, w tym także systematycznością i koncentracją. Po prostu młodzi ludzie (chociaż ja już do nich nie należę :)) też mają swoje problemy i to nie zawsze "od tych telefonów".
    Piszę to, bo jestem wrogiem podejścia i mówienia, że młodzi to są tacy i owacy, głupi, niedostosowani i tak dalej - ja też, mając prawie 40 lat, nie rozumiem już obecnych nastolatków, ale staram się unikać takiego podejścia. ;)

    Ładne kwiatki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję moja droga,
      Masz rację, że nie powinno się mieć żadnych uprzedzeń wynikających z różnic wiekowych i pokoleniowych. I zdecydowanie budować mosty, a nie mury.
      To prawda, że każdy z nas bez względu na wiek, ma swoje problemy i powinniśmy patrzeć z życzliwością nie tylko na siebie, ale i innych. Ale niestety jest to podejście życzeniowe, a w życiu, jak to w życiu jest różnie...
      A ten profesor, może nie tylko narzeka. Może w skrytości ducha marzy o znalezieniu takich metod, które pomogłyby aktywizować jego studentów, bo sukces osiąga się często dzięki pracy zespołowej.
      Co do mediów społecznościowych, to chyba większość z nas ma z nimi pewien problem. Ale może się mylę?!
      Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz. Lubię pisać o sprawach, które mnie poruszają i lubię dyskutować.
      Pozdrawiam Cię serdecznie. Miłego weekendu.

      Usuń
  9. Bydgoszcz ma bardzo fajny klimat :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Odwiedziłam kiedyś Bydgoszcz i to bardzo ładne miasto. Ma klimat . Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się również bardzo podobało!
      Pozdrawiam serdecznie, Alicjo.

      Usuń
  11. Minha querida amiga Isabel,
    É sempre um prazer ler suas postagens que contam muito sobre seus momentos diários.
    Um beijo e bom fim de semana!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrigado, amigo Douglas.
      Desejo-lhe uma boa semana. Beijos.

      Usuń
  12. Nie byłam nigdy w Bydgoszczy. W sumie to mało znam polskie miasta. Już połowę swojego życia spędziłam na obczyźnie. W kraju nie byłam od 8 lat. Dlatego bardzo lubię oglądać takie fotorelacje z polskich miast. Kocham wiosnę gdy wszystko pięknie rozkwita , a ptaki od rana cudownie śpiewają. Mam ogród z dużą ilością drzew gdzie jest masa ptaków. Jest bardzo głośno. Kiedyś gdy nie było w okolicy kotów latem gdy miałam otwarte drzwi na taras, do kuchni wlatywały małe rudziki szukając okruszków na podłodze. Tutaj w Irlandii dużo tych ptaszków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię nasze miasta i chętnie zamieszczam zdjęcia. Cieszę się ,że podobają Ci się tego typu relacje.
      Wiosna to przepiękna pora roku, wszystko zakwita.
      Rudziki są prześliczne. W moim ogródku częstymi bywalcami są kopciuszki, bardzo je lubię.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. Cześć Izu 🥰 Byłam tam dwa razy. Bardzo mi się spodobala Bydgoszcz. Mam tam koleżankę. Piękne te kanały i mostki. Jak zwykle uraczyłas nas piękna, ciekawą relacja z wycieczki. Wspaniałe fotki. Miło się patrzy. Ja też staram się unikać polityki jak mogę. Pozdrawiam serdecznie ♥️♥️♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasieńko,
      Bydgoszcz z kanałami i mostkami jest po prostu urocza.
      Możemy unikać polityki, ale całkiem od niej nie udaje się uciec.
      Pozdrawiam Cię serdecznie. Dobrego tygodnia.

      Usuń
    2. No niestety nie da się Kochana. Mówi się, że polityka sama do człowieka przychodzi. Życzę Ci Kochana pięknego wieczoru i życzę na kolejny czwarty rozdział opowieści. Buziaki

      Usuń
  14. Gratuluję aktywnie spędzonego czasu, a ile zdjęć i wspomnień!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu,
      Przyjemnie się od czasu do czasu wyrwać z domu.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  15. Bydgoszcz , sto kilometrów ode mnie. Bywam od czasu do czasu , bardzo lubię to miasto. Piękne zdjęcia. Piwonia piękna , moje ulubione kwiaty czerwcowe. U mnie jeszcze nie kwitną. Pozdrawiam serdecznie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja mam do Bydgoszczy prawie 200 kilometrów, ale w sumie nie jest to tak daleko.
      Piwonie mam tylko różowe, właśnie przekwitają. To przepiękne kwiaty.
      Pozdrawiam serdecznie, Marysiu.

      Usuń
  16. Aż zachciało mi się wybrać na wycieczkę do Bydgoszczy. :) Sówka urocza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo to urocze miasto w otoczeniu Puszczy Bydgoskiej.
      Pozdrawiam serdecznie, Urocznico.

      Usuń
  17. W Bydgoszczy jeszcze nie byłam. Dziękuję za zdjęcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Bydgoszcz, bo to miasto zrobiło na mnie wrażenie.
      Pozdrawiam, Ewo.

      Usuń
  18. Mieszkam w Bydgoszczy od dziecka i przyznaję, że bardzo lubię to miasto. Jeszcze kilkanaście lat temu Bydgoszcz taka piękna nie było i nazywano ją Brzydgoszcz. Bardzo wiele się jednak zmieniło, Wyspa Młyńska jest teraz naszą wizytówką. Byłaś też w Młynach Rohtera na Wyspie? To miejsce na turysycznej mapie miasta jest od niedawna. Warto tam zajrzeć, bo zabytkowe wnętrza są przepiękne i wiele się tu dzieje. Będąc w Bydgoszczy warto też zwiedzić Myślecinek- to kolejna nasza perełka :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bydgoszcz mnie zauroczyła i myślę, że jeszcze ją odwiedzę, a wtedy zajrzę w miejsca, które polecasz.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  19. Ciekawe czy na takiej łódce można mieszkać? I jaki jest wtedy adres? Czy dochodzi poczta? Bydgoska Wenecja to urocze miejsce. Piękne murale zauważyłaś w Pierogarnii. Takie detale na pewno przyciągają klientów.
    Myślę, że z czytaniem i pisaniem może być w przyszłości problem, skoro dzieci już od podstawówki dostają tablety/ipady. Ciężko skupić im się na czytaniu, chyba, że rodzice o to zadbają.
    Na co przeznaczysz te neonowe włóczki?
    Dobrego nowego tygodnia, pozdrawiam. 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sowy są najbardziej aktywne zimą - wczesną wiosną. Często mnie budzą swoim przeciągłym huhu w kominie. Wyczytałam, że mają wtedy swoje gody.
      Urocza ta Twoja sówka ze zdjęcia. Mam nadzieję, że ma się dobrze.

      Usuń
    2. Tutaj mamy statek wycieczkowy. W przypadku mieszkania na statku jest inaczej. Pocztę odbiera się chyba w portach.
      Ta sieć pierogarnii obecna jest w wielu miastach- na przykład w Toruniu, Łodzi. W Bydgoszczy jest przeurocze położenie- z widokiem na kanał!
      Oglądałam niedawno film mówiący o bajkach dla dzieci. Nowe produkcje skupiają się na szybkiej akcji i bombardowaniu efektami - wizualnymi, dźwiękowymi. Nic dziwnego, że po czymś takim dzieci nudzi wolniejszy przekaz.
      Podobnie jest chyba z czytaniem i pisaniem. Tablety, ipady dają tak nieprawdopodobne możliwości, są dostępne i łatwiejsze w użyciu, więc po co się męczyć? Jednak wiele dzieci ciągle czyta. Moja wnuczka Kalinka, która skończyła 13 lat, czyta dla przyjemności książki fantasty.
      Z włóczki zrobiłam chustę- wkrótce pokażę.
      Też chciałabym wiedzieć, co dzieje się z małą sówką, którą sfotografowałam.
      Pozdrawiam serdecznie. Dobrego tygodnia, dobrych wakacji!

      Usuń
  20. Bardzo lubię Bydgoszcz, odwiedziliśmy ją kiedyś z Kubą przypadkiem w weekend i nas zauroczyła. Wenecja bydgowska też nam się spodobała. Ta pierogarnia na zdjęciach u Ciebie jest mega urokliwa. A co mnie najbardziej zauroczyło to ta śliczna SÓWKA - kocham sowy <3 Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolino,
      Pamiętam, pamiętam o Waszych sówkach!!!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  21. W Bydgoszczy byłam wiele razy przy okazji zawodów sportowych. Bardzo tedy polubiłam to miasto. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od siebie nie masz tak blisko. A jednak bywasz w tym mieście ze względu na zawody sportowe. To jeszcze jedna zaleta tego miasta!
      Pozdrawiam serdecznie, Karolino.

      Usuń
  22. Nie miałam pojęcia że Bydgoszcz to takie urokliwe miasto. Nic dziwnego że spędziłaś tam tyle czasu 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Bydgoszczy spędziliśmy jeden dzień, ale chcielibyśmy jeszcze tam wrócić.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  23. Wow nie wiedziałam, że Bydgoszcz jest tak malowniczym miastem :D! Pięknie.
    Miłego dnia :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to bardzo malownicze miasto!
      Pozdrawiam . Miłego długiego weekendu.

      Usuń
  24. Słodka mała sowa, mam nadzieję, że wszystko z nią dobrze.
    Spodobał mi się sposób profesora, na zmotywowanie niektórych studentów. Fakt, ze teraz każdy może dostać się na studia, a nie każdy się do tego nadaje. Sama żałuję, że na nie poszłam. Kierunek nieprzemyślany jednak dla mnie.
    Bydgoszcz zachwyca swoimi urokami, a o polityce lepiej nie mówić. Kraj na pół podzielony, wszyscy się kłócą eh.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że była to dłuższa wyprawa. Toruń, Bydgoszcz. Ja również podziwiałam Wenecję Bydgoską. Jest się czym zachwycać. Ciekawie piszesz o ptakach.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. O conteúdo do seu blog é muito interessante. 😺

    Ainda aguardo você entre meus amigos comedores de lasanha. rsrsrsrs

    Abraços 🐾 Garfield Tirinhas.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj ciepło, jakie piękne zdjęcia. Nie byłam w Bydgoszczy i widzę że tam jest ciekawie i chcę tam pojechać dziękuję za inspirację Co do studentów, profesor ma rację faktycznie studenci nie czytają ale myślę, że zadaniem takich osób jak ja jest wzbudzenie w nich ciekawości aby zajrzeli do kserowanych materiałów bo do biblioteki nie pójdą. Takie czasy, książka przegrywa u moich studentów ze smartphonem...
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  28. Te ślimaki to tak zapieprzają. Ostatnio na tarasie widziałem jednego. Patrze po paru minutach a on siu bździu i jest gdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
  29. A właśnie ostatnio myślałam nad wycieczką do Bydgoszczy...
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie 🙂

    OdpowiedzUsuń