czwartek, 6 czerwca 2019
Serwetki z nutą zieleni i o tym jak kupowałam buty.
Dzień dobry! Wydaje mi się,że wieki mnie tu nie było.Witam serdecznie Sylwię, nową obserwatorkę mojego bloga! Dziękuję Wam za liczne komentarze, za zaglądanie czytanie, komentowanie.Obiecywałam pokazać moje prace. Dziś serwetki.
Ta ma 30 cm średnicy i jest zrobiona Kają Ariadny- w kolorze białym i miętowym. Kaja nie jest tania, bo ma małą gramaturę i trzeba jej sporo, szczególnie na duży projekt,ale ja ją uwielbiam. I w robocie i potem w użyciu. Świetnie przyjmuje krochmal. W ogóle lubię nici Ariadny.
Na serwetce moje ulubione kremy Bielendy. Od razu mówię- nie mam nic z promowania tej marki! Ale uwielbiam jej produkty, bo mnie nie uczulają. Krem "Camellia Oil" używam pod makijaż, matujący krem- Zielona Herbata świetnie koi po męczącym dniu( lubię ten zapach i chłód na skórze). "Botanic Spa Rituals z olejkiem z pestek malin i melisą też jest niezły, choć zapach owocowy na twarzy- niekoniecznie. Jednak on szybko staje się niewyczuwalny.
Kolejna serwetka w zielonościach. Do tego wzoru chętnie wracam. Tu napięłam ją do granic możliwości. Chyba wolę ten wzór prosto spod szydełka...
Mam słabość do chińskich zeszytów, szczególne kołonotatników z ładną okładką.
A inspiracją do tworzenia serwetek w zieleni był między innymi ten łan falującego zboża.( to chyba żyto)
Begonia się rozrasta. A dziś chciałabym Wam opowiedzieć jak kupowałam buty. Otóż wygoda nóg jest dla mnie priorytetem. Kiedyś często kupowałam buty, teraz wystarczą mi dwie pary, byle porządne, byle wygodne i najlepiej dobrej firmy. Sandały zabudowane,ale nie toporne, lekkie, wygodne. Jakiś czas temu obeszłam wszystkie miejscowe sklepy i w jednym znalazłam nawet coś, co pasowałoby do moich upodobań. Jednak dziś w dobie internetu wszystko można sprawdzić i wychodzą takie oto kwiatki. Buty zapakowane w piękne lśniące pudełko w kolorze fuksji z napisem Anabell jakaś tam. Napis oczywiście tłoczoną złotą czcionką. Na pudełku kod kreskowy...firmy produkującej sprężyny przemysłowe, adres polskiego producenta nic nie mówiący. I refleksja- no, nie takich butów raczej nie kupię, bo po krytycznym obejrzeniu produktu wykonanie pozostawiało jednak sporo do życzenia. Zaczęłam oglądać sandały w sieci. Dzięki "ciasteczkom" co chwilę pojawiały się nowe propozycje. Wreszcie znalazłam buty, które mi odpowiadały. Dostawa gratis przez kuriera. Spodziewałam się ich jutro,ale przyjechały dzisiaj. Akurat coś robiłam w kuchni i zobaczyłam,że samochód podjechał najpierw pod sąsiadów,ale potem wycofał i jechał pod moją bramę. Domyśliłam się,że to moja przesyłka. Wyszłam na dwór. A teraz uważajcie! Pytam- Paczka? Młody człowiek w wieku plus minus 25- 30 lat mówi pod nosem,ale tak żebym usłyszała- "Ale chyba nie dla ciebie!" No, myślę sobie- młody przegiąłeś, to gruby nietakt z twojej strony tak na "ty" i co masz na myśli rzucając taki komentarz. Wychodzę przed bramę. - Pewnie buty przyjechały. Widzę jak z bagażnika wyjmuje pudełko.On- A może torebka? Ja śmiejąc się- Nie, buty, wiem co zamawiałam. Po otrzymaniu pudełka powiedziałam- Sprawdzam! Z większego pudełka wyjęłam mniejsze i otworzyłam,a potem zaczęłam głośno wykrzykiwać- Moje piękne buciki!!! Dałam czadu! Młody człowiek życzył mi na koniec,żeby buty dobrze się nosiły. Mąż po mojej relacji stwierdził- "Napiszemy mu negatywa!" Ja - A po co, on już dostał nauczkę,żebyś widział jego minę?!" Trzeba mieć sposoby na niegrzeczne osoby.
Kolejna begonia w ciekawej kolorystyce. Pozdrawiam Was serdecznie. Będę sukcesywnie zaglądać na Wasze blogi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Na niegrzecznych ludzi trzeba metodą grzeczności - to jest sposób. Niemniej to było niekulturalne zachowanie z jego strony... jak do koleżanki... chyba nie myślał co mówi
OdpowiedzUsuńVegonie piękne ale i piękna jest Twoje serwetka, widać, że włożyłaś w nią sercę i napracowałaś się. Piękna, misterna robota ;)
Dziękuję Ervisho!
UsuńWiesz, sama nie wiem, co myślał,ale mnie się to nie podobało. Trzeba jednak uważać, co się mówi i do kogo.
A to na pewno były słowa kierowane do Pani? Patrzył Pani w oczy?
UsuńCzy patrzył w oczy? Stałam w odległości kilku metrów od furtki.Mówił o mnie. Myślę,że dobrze to zinterpretowałam.
UsuńOpisałam zdarzenie i w zasadzie nie ma o czym mówić. Jesteśmy kwita!
Przykre jest takie zachowanie ale nie ma co rozpamiętywać.. Mam nadzieję, że dzisiaj humor dopisuje ;)
UsuńErvisho, on mi nie popsuł humoru. Przecież ja często kiedyś na co dzień miałam takie zachowania i traktowałam je jak wyzwania.Przyjechał pojechał i czym tu się było przejmować.Żeby tylko takie zmartwienia mieć...
UsuńA dziś humor w normie.
A jak samopoczucie? Upały doskwierają? Często słyszy się jak karetki jeżdżą ;/
UsuńW porządku!W domu mam zawsze jakieś chłodne miejsce i mogę się przemieszczać. Weranda do wczesnych godzin popołudniowych jest w cieniu, więc nie jest źle!
UsuńW domu zawsze chłodniej niż na dworze i pod drzewkiem przyjemnie ;)
UsuńMasz rację! Zaleca się nawet przebywanie w czasie upałów pod rozłożystymi drzewami, które dają cień.
UsuńJA też słyszałam aby nie wychodzic z domu
UsuńTak, takie są zalecenia, bo w domu jednak jesteśmy chyba lepiej chronieni.
UsuńKiedy pracowałam w przedszkolu wychodziliśmy z dziećmi do ogródka pełnego drzew.A dzieci dostawały dodatkowo chłodne napoje do picia. W nagrzanych salach było duszno.Dzieci musiały mieć zakryte głowy.
UsuńW przypadku osób starszych i z problemami krążenia zaleca sie pozostawanie w domu.
Pomieszczenia czy to w szkole czy pracy powinny mieć klimatyzację... teraz z upałami to będzie cięzko
UsuńPiękne serwetki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA może ten kurier rozmawiał przez mikrofon? Niektórzy maja takie urządzenia i ja kiedyś myślałam, że kurier gada do siebie. Szkoda, że tych wymarzonych bucików nie pokazałaś.
OdpowiedzUsuńSerwetki rzeczywiście wyglądają, że są zrobione dobrą gatunkowo nicią. Mają ładny wzór .Szczegþlnie ładna jest ta pierwsza- taka delikatna i zwiewna.
Nie wiesz, w Tumie już remonty ukończone?
Dziękuję Jolu!
UsuńO tym nie pomyślałam,ale to mi nie wyglądało na rozmowę przez mikrofon. Buciki wyglądają całkiem zwyczajnie, mogę pokazać.
Popatrz, o remoncie nie słyszałam.Kiedy one były? Nie jestem już z Tumem związana,wiec nie wiem co się tam dzieje.Może chodzi Ci o rekonstrukcję grodu?
Teraz 9 czerwca w "Łęczyckiej Zagrodzie Chłopskiej w Kwiatkówku" ma być impreza plenerowa, już są ogłoszenia na stronie skansenu.
Bardzo ładne moja babcia kiedyś takie robiła :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Wracam z nowym postem - > WWW.KARYN.PL
Tak, szydełkowanie chyba nigdy nie wyjdzie z mody, będzie przekazywane z pokolenie na pokolenie i zawsze znajdą się zwolennicy, pasjonaci i kontynuatorzy.Pozdrawiam . Buziaki.
UsuńNauczka się należała, zrobiłaś to wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńSerwetki wyszły pięknie, takie delikatne, a i kolorek bardzo optymistyczny. To zboże, to wg mnie jęczmień, bo ma takie długie "wąsy", żyto ma zdecydowanie krótsze.
Ja uwielbiam kupować buty! Mam ich wiele par, ale ostatnio największą wagę przykładam do wygody :) Ciekawa jestem Twoich.
Pozdrawiam
Dziękuję!
UsuńRóżnie z tym bywa- czasem przychodzą reakcje i słowa po czasie. Tu się rzeczywiście udało- krótka piłka!
Często mam własnie problem- jęczmień czy żyto,ale skłaniałam się właśnie ku jęczmieniowi.
W następnym poście pokażę buty- zrobiłam zdjęcie.
Pozdrawiam serdecznie
Prześliczne serwetki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ja zawsze podziwiam precyzje takich prac i ileż to trzeba skupiac sie nad wykonaniem takiego wzoru:):Ilez to rzeczy wydaje sie prostymi a nie jest:):) Pozdrawiam...ja na szczęście jak dotąd trafiam na fanych kurierów
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJa mam zawsze problem, gdy muszę wybrać wzór, bo ten ładny a tamten jeszcze ładniejszy.
Cóż może chłopak był z jakiegoś powodu sfrustrowany...
Pozdrawiam
Witaj Iza. Bielendę i ja bardzo lubię:) Serwetki są prześliczne, takie delikatne. Pozdrawiam serdecznie, życzę miłego dnia i udanego weekendu:) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Miłego weekendu! Buziaki!
UsuńUdanego tygodnia:) Buziaki:)
UsuńWzajemnie Kasiu! Buziaki!
UsuńNapkins are so lovely and Begonia is growing beautifully.
OdpowiedzUsuńI agree that we need to review the products and services that the company deliver to us as a feedback so they can fix them :)
Have a wonderful week end!!
Thank you for your comment, Evi!
UsuńJestem zachwycona serwetkami . Takie są delikatne , misternie wydziergane i piękny groszkowy kolor . Ja nam bzika na punkcie butów. Mam spore ilości , ale ostatnio kupuję mniej i kontroluję się trochę. Lubię kremy z Bielendy. Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu!
UsuńMiłego weekendu!
Ta pierwsza serwetka cudowna :)
OdpowiedzUsuńOj tak młodzi myślą,że MY staruszki to tylko w klapkach chodzimy , co ? A ja tam noszę 10 cm szpilki ....córki w takich chodzić nie potrafią !!
Dziękuję Beatko!
UsuńMógł też pomyśleć,że kobieta w moim wieku, mieszkająca na wsi nie zamawia butów przez internet!
Podziwiam, bo szpilki zawsze były poza moim zasięgiem.Nigdy nie umiałam chodzić w butach na obcasie, więc tym bardziej podziwiam osoby takie jak Ty, które to potrafią!
Pozdrawiam
Serwetki śliczne. Młody kurier zachował się w stosunku do Ciebie arogancko, więc należała mu się nauczka. Muszę, także poszukać dla siebie sandałów bo w sklepach stacjonarnych niby jest duży wybór, ale jak się chce kupić to nic nie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Nino!
UsuńU nas liczba sklepów obuwniczych się zmniejszyła. Większość butów jest wizytowych, na obcasach. Są jeszcze sklepy sportowe, ale tam dopiero planują większe letnie dostawy.
Pozdrawiam
Wspaniałe "dzieła", nie potrafię tak.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to kupienie wygodnych i ładnych butów to dziś rzeczywiście problem. Pozdrawiam :)
Dziękuję Urszulko!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Serwetka bajeczna, lubię begonie❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo! Pozdrawiam
Usuńwow, that's so beautiful creation.
OdpowiedzUsuńanyway, I like your blog, wanna follow each other? please let me know. thanks :)
JULIE ANN LOZADA BLOG
INSTAGRAM: @julieann_lozada
Serwetki piękne!!! Zresztą jak zawsze 😊
OdpowiedzUsuńU mnie takie same begonie, spodobał mi się lekko herbaciany kolor przechodzący w róż i zrezygnowałam z czerwonych.
Jak komuś brak kultury, to i tak go nie nauczysz, ważne, że zakup bucików udany.
Pozdrawiam Alina
helo... 1st time comes here.. did you want to follow each other? If ou do , please follow my blog then I will followback... :)
OdpowiedzUsuńJa też mam problemy z obuwiem odkąd przestała mi rosnąć noga a numer mam 42 !!! To dopiero jest wyzwanie!!!Dobrze,że mieszkam nie daleko Niemiec i tam sobie kupuję:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna serwetka, wszystkie podziwiam. Tez jestem fanka Bielende :) Co do tego dostawcy, to jest gbur i niewychowany typ. Nie ma prawa komentowac zakupow klientow, powinien dostac odpowiednio negatyna ocene na stronie internetowej, nauczylby sie kultury, skoro wczesniej nie mial takiej okazji. Zgadzam sie z Twoim mezem. Pozdrawiam serdecznie An
OdpowiedzUsuńŚliczna begonia, myślałam, ze pokażesz te buciki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty :) Też lubię kremy Bielendy.
OdpowiedzUsuńTe serwetki na pewno kosztowały Cię mnóstwo wysiłku, ale jaki efekt! Super :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuń