sobota, 16 maja 2015

Nowosci i zaległosci

Ostatnio do pasmanterii w moim mieście przywieźli cudne włóczki. 100% mikrofibra acrylic. Kolory bajka! Włóczka cieniowana, a jak zaczęłam robić wzór szydełkiem to byłam w szoku, że wychodzą takie motywy. Nie pokażę jednak zaczętej robótki, bo zauważyłam ,że mi potem idzie jak po grudzie. Lepiej zaprezentować gotowe wytwory. Mam kilka gotowych serwetek wykonanych kordonkiem Maxi, które może wkrótce zaprezentuję.
Pamiętacie zagadkę fotograficzną, na podstawie której trzeba było odgadnąć tytuł książki?! To " Wiosna na kolei" Borysa Wasilewskiego. Opowieść o losach młodego człowieka, który chcąc uniknąć łatwej w jego mniemaniu drogi- matura, studia , " mała stabilizacja"- po ukończeniu szkoły średniej wyjeżdża do pracy na nie zagospodarowane jeszcze tereny Syberii.( książka wydana u nas w 1984 roku)
"Ogromnym walorem książki Wasilewskiego jest ukazanie głębokiego kontrastu między" jedwabnym", kulturalnym życiem wielkomiejskim a twardą rzeczywistością syberyjskich budów. Zjeżdżają się tu ludzie z całego kraju- pociągnięta romantyką wielkiej przygody niedojrzała młodzież, życiowi rozbitkowie, byli więźniowie, kryminaliści naznaczeni piętnem występku. Niełatwo jest zachować młodzieńcze ideały - okazuje się, że zasady moralne kształtują się w zależności od warunków. Brutalna szkoła życia sprawia, że dawny " maminsynek" zdobywa życiową mądrość- rozumienia wszelkich, nawet pozornie obrażających postaw ludzkich i przejawów życia." Lubię książki tzw. moralnego niepokoju i ta bardzo przypadła mi swego czasu do gustu.
A to obiecany ciąg dalszy dywanów sypanych z tulipanów w Spycimierzu na święto tulipana( długi majowy weekend)
Maj, tulipany, kwiatowe kompozycje dookoła kościoła, a już niedługo, bo na Boże Ciało będą sypać kwietne dywany przez całą wieś...
A to moja własna roślina z ogródka- Serduszka okazała. W ubiegłym roku wsadziłam różową i białą. Tak wygląda różowa, biała wypuściła już listki, ale daleko jej do kwitnienia. Serduszkę dedykuję wszystkim, którzy tu zaglądają. Dobrego weekendu. Ja póki co ciągle w biegu...Pozdrawiam

13 komentarzy :

  1. Ciekawe kompozycje kwiatowe nam pokazałaś. Cieniowane włóczki dopiero w wyrobie można w pełni ocenić, zależnie od tego, jak kolory się ułożą. Skoro twierdzisz,że fajnie, to super, ale nie pokazuj robótki przed zakończeniem, żeby nie zapeszyć. Zresztą ja też jak pokażę komuś swoją robótkę, to potem długo nie mogę jej skończyć., pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko kiedy pokaże robótkę w drodze, idzie potem jak po grudzie z jej ukończeniem. Coś w tym jest ,żeby nie zapeszyć! Pozdrawiam

      Usuń
  2. Piękne te dywany tulipanowe! Ciekawe co powstanie z nowych włóczek, już doczekać się nie mogę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości drogi Agulcu! Pozdrawiam i ściskam.

      Usuń
  3. Piękne kobierce dywanowe :)
    Bardzo mnie ciekawi co powstanie z tych ślicznych niteczek :-))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Marylko sama jestem ciekawa co mi wyjdzie! Pozdrawiam

      Usuń
  4. A ja chociaż nie komentowałam, byłam tutaj często... zaintrygował mnie pewien krem i wiesz doskonale który. Widziłam jeszcze inne "dobroci" smakowe u Ciebie i gdy nadarzy się okazja, przystanę w kuchni by wcielić je w życie.
    Ładne te włóczki, kiedyś robiłam swetry i to sporo ich... dzisiaj są inne problemy, inne sprawy, ale instynkt "swetrowy" jeszcze mi potostał i takie kolorowe moteczki przyciągają moje oko w nadziei, że jeszcze znajdę czas na podobne robótki.
    Co do tulipanów: już nie musimy zazdrościć Holendrom, że ich mają tyle, bo i u nas coraz ich więcej i coraz piękniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zaglądałaś i zaglądasz Grażyno! Co do tulipanów, to moja siostra z kuzynką były ostatnio w Holandii. Tam tulipany kwitną dwa miesiące. To co zobaczyłam na zdjęciach zapierało dech w piersiach: barwne dywany w bajecznych kolorach na olbrzymiej powierzchni, niezliczona ilość gatunków. Holandia zawsze będzie się kojarzyć z tulipanami i wiatrakami...i Rembrandtem. Ale Polska też ma swoje mocne strony i swoje atrakcje, i jestem za tym, żeby się nimi szczycić! Pozdrawiam Cię serdecznie i proszę o zaglądanie, będzie mi bardzo miło!

      Usuń
  5. Cudownie wyglądają te dywany z tulipanów;))
    Włóczki zakupiłaś bajeczne ;))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozdrawiam ciepło! Śliczne te dywaniki, u mnie już prawie wszystkie tulipany przekwitły, prawie bo kwitnie kilka, których cebulki są u mnie od 30lat, wysmukłe , delikatnie pachnące, w amarantowym kolorze, zawsze zakwitają na Zosię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danielo, u mnie nie zakwitł żaden tulipan! Sadziłam tulipany w koszyczkach, a mimo to te małe z długimi ryjkami ( nornice) zjadły mi cebulki. W ten sam sposób załatwiły mi swego czasu anemony. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Te kwiatowe dywany są niesamowite, aż człowiek ma ochotę "wskoczyć na taki" ;-)) Kwiatowe serduszka są urzekające ;-)) Również lubię cieniowane włóczki ;-)) Czekam na zdjęcia serwetek ;-))

    OdpowiedzUsuń