piątek, 30 maja 2014

Sentymentalnie

Wczoraj koteczek pojechał do Małgosi..., więc jeszcze ze trzy zdjęcia zamieszczę.
Znowu wpadł mi w ręce mój pamiętnik z podstawówki. Sfotografowałam go w poziomkach. A w nim wpis: "Życie to miecz, pełen szczerb, na którym Bóg napisał: Zwyciężaj, Kochaj, Cierp" I tym akcentem kończę dzisiejszy post. Witam nową obserwatorkę! Dziękuję Wszystkim za odwiedzanie mojego bloga, komentarze! Udanego weekendu mimo niezbyt sprzyjającej pogody. Ps. Zajrzyjcie na stronę Kolory Polski 2014 i zobaczcie kto będzie w tym roku w Tumie 29 czerwca.

środa, 28 maja 2014

Wreszcie jakieś moje prace

Serwetka siateczkowa w kolorze wrzosowym.
Dwie niewielkie podkładki w kolorach lilaróż i jasny fiolet. Na zdjęciu kolory są mało wyraziste, nierozpoznawalne.
Małe podkładeczki lilaróż
Podkładka kwadratowa. Kolor na zdjęciu wyszedł wspaniały- jasny fiolet. Taka mogłaby być. Niestety w rzeczywistości jest intensywnie fioletowa. Ciekawe dlaczego akurat ten kolor wyszedł inny niż faktycznie jest?!
Moje petunie wysiane z nasion.
Starannie wybierałam torebki z nasionami. Kwiaty miały być czerwone, koralowe i łososiowe, a są... Fioletowe i bordowe. Czy Wam się też tak zdarza? Mnie ciągle. Ale skoro kwiaty są dorodne i piękne- jestem zadowolona. Pogoda nieco się popsuła- pochmurnie i pada. Mimo to życzę pogody ducha i wiosny w serduchach. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za dotychczasowe komentarze. A i jeszcze wierszyk reklamujący czasopismo " Szydełkiem i na drutach" : " Może być w Twym domu niejedna perełka, jeżeli skorzystasz z drutów lub szydełka"

wtorek, 27 maja 2014

Kolorowa Łódź

W Łodzi Juvenalia. Pietryna tętni życiem.
Dziewczyny pozowały i pozwoliły na publikację.
Motocykl ful wypas.
Piotrkowska żyje nocą, nie tylko w czasie Juvenalii. Wszystkie ogródki przy lokalach są wypełnione po brzegi. Gwar, śmiechy, sama radość, samo życie !
W moim ogródku właśnie zakwitły peonie. Ten piękny kwiat jest dla Was za to, że zaglądacie, za to, że komentujecie, za to, że jesteście! Zrobiłam ostatnio kilka drobiazgów na szydełku. Właśnie się suszą, więc jest nadzieja, że wkrótce je pokarzę. Tymczasem dobrego dnia, udanego tygodnia Wszystkim życzę.

niedziela, 25 maja 2014

Księży Młyn ekskluziw

Przy niedzieli postanowiłam zaprezentować zdjęcia z luksusowego Księżego Młyna. Restauracja " Czeski Film", którą już kiedyś przybliżałam.
Torcik " Marlenka". Placek czeski przekładany masą, można wybrać rodzaj masy. Moja Marlenka była z " nadzieniem" cytrynowo- miodowym. Znakomity wybór słodko- kwaśna masa. To tyle. Dziękuję za odwiedziny, komentarze...Postaram się zajrzeć na Wasze blogi, po południu zaczynam weekend. Dobrej niedzieli Wszystkim życzę!

czwartek, 22 maja 2014

Jak Wam się podoba taki Księży Młyn ?

Dziś zabiorę Was do Księżego Młyna. Ale takiego zwyczajnego. Park Źródliska od tego miejsca dzieli ruchliwa ulica.
Całkiem przypadkiem trafiłam na stare podwórko, a tam ...Gabinet masażu w komórce. Fotel dla oczekujących w kolejce?
Jejku, jak ja lubię takie miejsca, które przypominają mi dzieciństwo.
Spotkanie towarzyskie na huśtawkach. To tyle. Ola zapytała mnie ostatnio kiedy będzie jakaś serwetka na blogu. Cierpliwości, coś tam dziergam...Dziękuję za odwiedziny, komentarze. Miłego wieczoru, udanego piątku. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

środa, 21 maja 2014

Łódzkie parki

Od wczoraj słonecznie, wiec zabieram Was na spacer po łódzkich parkach. Fontanna w parku H. Sienkiewicza.
Mostek w parku " Źródliska".
Uroczy zakątek w Źródliskach.
Kalina na spacerze. To tyle. dziękuję za zaglądanie i komentarze. Witam Małgorzatę! Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

poniedziałek, 19 maja 2014

Moje irysy

Z przyjemnością oglądam na Waszych blogach ogrody. U mnie- w Wietrznej Dolinie- póki co zakwitły irysy.
Dziś wreszcie słonecznie i można popracować w ogrodzie. " Pocałunek słońca niesie przebaczenie. Śpiew ptaków to dla duszy radosna pieśń. Człek jest bliższy sercu Boga, gdy pracuje w ogrodzie. Niż w jakimkolwiek innym miejscu na ziemskim padole"- Joanne Harris " Jeżynowe wino"
A to z mojej produkcji- już się zawiązuje kwiat. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję za dotychczasowe komentarze i życzę udanego tygodnia.

sobota, 17 maja 2014

Koty i trochę wymądrzania się

Pogoda w dalszym ciągu nieciekawa...pada, mokro...Nic tylko przyjemnie spędzić ten dzień w murach. Pora na prezentację zdjęć z kotami. Dziękuję Kobietki za komentarze pod poprzednim postem i pozwolicie, że odpowiem na niektóre z nich.
To prawda, że ciągle w życiu czegoś szukamy, ale czy nie umiemy się cieszyć z tego co mamy ?! To zbyt duże uproszczenie myślowe. Czasem może rzeczywiście nie umiemy, ale często wynika to z tego, że musimy się dostosowywać do zmieniającej się rzeczywistości. Wszystko płynie -jak stwierdził Heraklit z Efezu - nic nie pozostaje takie samo.
Myślę, ze wszelkiego typu ćwiczenia wewnętrzne mają za zadanie nie tylko wzbogacać naszą osobowość, ale także pomagać nawiązywać relacje z innymi ludźmi. Zacytuję tu pewną myśl" To paradoks- im więcej widzimy, tym bardziej " znikamy". Im więcej zobaczymy w sobie, tym bardziej jesteśmy ciekawi tego co na zewnątrz." Faktycznie jest tak, ze my teraz budujemy więcej murów niż mostów. Nie wiem z czego to wynika. Jedyne co możemy to zmieniać siebie. Być otwartym, pogodnym i życzliwym. I może to sprawi, że inni czując się dobrze w naszym towarzystwie odpłacą nam tym samym ( wersja optymistyczna)
Dobrze, że mamy takie miejsca, dobrze, że mamy takich ludzi , dobrze, że mamy takie zajęcia , które pozwalają nam ładować nasze wewnętrzne akumulatory! Tyle refleksji. Czy ja się wymądrzam ?! Tymczasem pora zacząć nowy dzień. Nawet jeśli nie będzie słoneczny, zagospodarujmy go dobrze. Miłego weekendu Wam życzę.

środa, 14 maja 2014

Moja artystyczna randka

Przyszedł czas na relacje z mojej artystycznej randki. Zacznę od definicji, którą znalazłam w majowym numerze " Zwierciadła" Tatiana Cichocka rozmawiała tam z autorką bestsellerowego poradnika " Droga artysty..." Julią Cameron. "Artystyczna randka polega na tym, że raz w tygodniu wybiera się pani gdzieś w pojedynkę. To może być muzeum czy galeria, ale też dowolne miejsce nie związane ze sztuką, jak ZOO, nowo otwarta restauracja(...)Można iść na film, popatrzeć na rzekę z mostu czy poleżeć na trawie w parku i pogapić się w niebo. Jedyny warunek jest taki, by ten czas sprawiał pani radość, przyjemność, żeby doświadczyła pani czegoś nowego.(...)Dlaczego w pojedynkę ? Jeśli idziemy na randkę z kimś, zwykle tej osobie poświęcamy większą część uwagi. A tu chodzi o to by nawiązać relacje z sobą, zakochać się w sobie, nie w kimś innym. Chcemy poznać swoje uczucia, reakcje, dowiedzieć się co lubimy, co jest dla nas ważne, doświadczyć siebie w kontakcie ze światem. I nauczyć się to lubić" Można powiedzieć - nic nowego. Ja tak robię. Ale sprawiło mi przyjemność przeczytanie tego i uświadomienie, że to ktoś zdefiniował i opisał. W każdym razie wczoraj wybrałam się do kina. Długo wybierałam film zanim zdecydowałam się na " Wielkie piękno" W wielkim skrócie." Jep właśnie skończył 65 lat. Ten przystojny, czarujący mężczyzna w pełni korzysta z uroków życia. Chodzi na eleganckie kolacje i przyjęcia, gdzie jako znany dziennikarz i nałogowy uwodziciel- jest zawsze mile widziany. W dniu swoich urodzin dokonuje bolesnego rozliczenia z dotychczasowym życiem" ( zerżnęłam to żywcem z recenzji) Ten film mi przypomniał czasy gdy nałogowo chodziłam do kina, starannie wybierałam sobie repertuar i najczęściej trafiałam na film, który mnie oczarowywał, zachwycał. Film " Wielkie piękno" właśnie taki jest. I na koniec przytoczę słowa Jepa, które skierował do młodszej koleżanki w czasie przyjęcia na swoim tarasie z widokiem na Koloseum " Zamiast patrzeć na nas z wyższością i pogardzać nami, powinnaś spojrzeć na nas z czułością. Wszyscy jesteśmy na skaju rozpaczy. Jedyne co możemy zrobić to spojrzeć sobie w oczy, dotrzymać sobie towarzystwa i trochę pożartować. Zgodzisz się?" To tyle. Dziękuję za dotychczasowe komentarze i życzę wszystkim udanego czwartku.

wtorek, 13 maja 2014

Podkładka

Podkładka w świetlistym kolorze ecru. Zrobiłam ją dla Agi. Dotarła już do właścicielki, wiec mogę śmiało publikować te zdjęcia.
Tak wygląda w całej okazałości.
A to hamak na działce mojej córki i zięcia. Leżą na nim niektóre urodzinowe prezenty Kaliny. Hamak jest bajecznie kolorowy i już spełnia swoją rolę...
Mój weekend trwa...Dziś jadę na artystyczną randkę. Opowiem Wam o tym następnym razem. Tymczasem bardzo, bardzo dziękuję za odwiedziny i dotychczasowe komentarze. Dobrego dnia!

poniedziałek, 12 maja 2014

Urodziny

Drugie urodziny mojej wnuczki odbyły się w sobotę na działce. Uważam, że bardzo praktyczne rozwiązanie.
A oto i sama jubilatka. Zrobiłam dużo udanych zdjęć Kaliny, ale to podoba mi się szczególnie. Czy osoba na zdjęciu musi być umieszczona w centralnym środkowym punkcie?! Uważam, że nie. Fotografowanie i eksperymentowanie sprawia mi dużą frajdę.
Działka to miejsce gdzie wynosi się różne niepotrzebne w domu rzeczy, a tam niezbędne. Te kielichy malowane w kwiaty przeżywają swoją drugą młodość. Szampan w każdym razie smakował wybornie.
Tort został zjedzony do ostatniego kawałka. Moja córka robi znakomite czekoladowe torty!
A te kwiaty są dla Was, za to,że odwiedzacie mój blog, pozostawiacie komentarze. Może wybiorę jeszcze kilka zdjęć z imprezy na kolejny post... Tymczasem życzę Wszystkim udanego poniedziałku i tygodnia. Ja mam weekend i będę łączyć domowe porządki z leniuchowaniem. Pozdrawiam serdecznie.