niedziela, 14 grudnia 2014

Keks

Witam w niedzielne popołudnie. Do świąt zostało zaledwie kilka dni! Dziękuję za wspaniałe komentarze pod poprzednim postem. Widzę, że niektórzy podzielają zdanie, że w życiu ważne są również "Małe tęsknoty" jak w piosence Krystyny Prońko. Pewnie, że lepiej żyć tu i teraz, ale im jestem starsza tym częściej wspominam święta z dzieciństwa. Co nie znaczy, że te obecne nie są dla mnie ważne. Niestety mam czasem tak, że budzę się, widzę piękne słoneczko za oknem i planuję, planuję, to zrobię, tamto zrobię....a potem jest jak zwykle.
Na Niedzielę Radości upiekłam keks przedświąteczny. Dlaczego przedświąteczny? Jeśli nie stracicie cierpliwości i doczytacie do końca to się dowiecie. Składniki na keks 5 jajek, 200g masła, 1 szklanka cukru pudru, 250g mąki pszennej, 1 opakowanie cukru waniliowego( 16 g) 50 g rodzynków, 50 g suszonych śliwek, 50 g moreli, 50 g daktyli, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, tłuszcz do blaszki, cukier puder do posypania upieczonego ciasta.
Sposób przyrządzania 1. Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodawać po 1 żółtku, cały czas ucierając. 2. Bakalie sparzyć, a następnie pokroić w kostkę. 3. Mąkę wymieszać z bakaliami i proszkiem. 4. Do utartej masy dodawać na przemian mąkę i ubite na sztywną piane białka, mieszając. 5. Ciasto wlać do wysmarowanej tłuszczem formy tzw. keksówki( długa a wąska).6. Piec 40-45 minut w temperaturze ok.200 stopni. 7. po upieczeniu i ostudzeniu ciasto dowolnie udekorować. Smacznego!
Dla porównania- wypasiony, świąteczny keks z Kuchni Polskiej zawiera podobne proporcje masła, mąki cukru, ale uwaga! Bakalii od 30 do 40 dag skórka pomarańczowa, rodzynki, orzechy lub migdały, figi, cykata, śliwki suszone. Mój przepis jest uboższy, bo tylko 20 dag, ale całkiem niezły. W każdym razie ciasta już prawie nie ma.( mój mąż podjada nocą)
Róża za oknem w dzisiejszym deszczu.
Wczoraj ruszyła kampania buraczana i mam ciut lepszy widok z okna. To tyle na dziś. Dobrego, pracowitego tygodnia sobie i Wam życzę. A co ?! Odpoczniemy w święta.

12 komentarzy :

  1. Keks wygląda przepysznie i myślę, że smakuje tak samo :) Wprawdzie nie lubię rodzynek bo psują mi smak w każdym cieście ale przepis wypróbuję. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ oczywista oczywistość, że wspomnienia są ważne i "małe tęsknoty" lub wieksze.. Nic nie jest zakazane przecież..to nie tak.. Z grubsza chodzilo mi o to, że jeśli zbyt dużo czasu będziemy rozpamietywać to co było..co mogło być lub to co może się wydarzyć stracimy właśnie to co najważniejsze: prawdziwe życie w chwili obecnej. Mam sama takie skłonności, wiec wiem o czym mówię ☺ potem okazuje się, że plany niewykonane bo czasu brakło. JA co do wózka..to ja se pojeżdze w przyszłym roku ! Uwaga uwaga! Ja - Izo - dobrze to znam.
    PS. Super ta różana fotka! U mnie też pogoda dziś rozpaciana..niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. No keksik wygląda przepysznie! Może do świąt już nie będziesz miała tych buraków na widoku?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto smakowicie wygląda,dawno nie piekłam keksa,ale zrobię na święta i skorzystam
    z Twojego przepisu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Keks bardzo apetyczny, również co roku na Święta piekę między innymi keks z dużą ilością bakalii ;-)) Trzymam kciuki za rychłe zniknięcie buraków. Wspomnienie/tęsknoty są bardzo ważne dla nas ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś Karolinko, skoro świt zniknęły te buraki. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja też już od dłuższego czasu odczuwam te małe tęsknoty..... tak to już jest w pewnym wieku, że wspomnienia wracają :)
    Keks wygląda idealnie i zapewne tak smakował, rozumiem Twego męża, moi podjadacze też przeważnie żerują nocą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach ten keks tak smakowicie wygląda.Całe lata minęły odkąd piekłam keksa.
    J baaaardzo liczę na świąteczny odpoczynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno nie robiłam keksa...Twój wygląda cudnie :-) Co do tęsknot to zaraz coś Ci wyślę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Plany,plany,ja jak coś zaplanuję to i tak nie wszystko się udaje:)))
    Wiesz ja też ostatnio powracam do wspomnień z dzieciństwa,tak jakoś nachodzi w okolicy świąt...
    Keks lubię ,ale nigdy go nie robiłam Twój wygląda smakowicie,dzięki za przepis może w tym roku zagości i w moim domu :)
    Wszystkiego dobrego na święta:))

    OdpowiedzUsuń