poniedziałek, 3 listopada 2014

Jesienna zabawa

Moja wnuczka Kalina w "deszczu" jesiennych liści.
Satysfakcja z zabawy- spójrzcie na minę Kaliny. A robi się to tak:
Gotowe do "biegu"...
Start! I liście w górę!
Opadają...Perro obserwuje uważnie.
Liście są coraz bliżej ziemi. Zdjęcia robione tzw. szybką migawką przez mojego męża.
Finał zabawy. Kalina krzyczała- " Jesce, jesce", wiec było sporo powtórek. Zauważyliście sentencję umieszczoną miedzy nazwą bloga a postem? Wczoraj ją znalazłam i uznałam ,ze jest idealna. Dziękuję za odwiedziny i dotychczasowe komentarze. Dobrego, pracowitego i radosnego dnia Wszystkim Wam życzę.
A to Autoefekty Google+

18 komentarzy :

  1. To są właśnie uroki jesieni, a radość dziecka mówi sama za siebie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dusiu. Jestem zdania, że natura to inspiracja do wesołych zabaw i to właśnie chciałam pokazać. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  2. Cudowne jesienne zdjęcia a Kalinka coraz większa, jak ten czas leci ;-). Iza Ty też dobrze się bawiłaś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, Ino. To była taka zabawa, gdzie wszyscy dobrze się bawili. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealnie udało się Tobie pokazać tą radość z zabawy w liściach, zdjęcia są perfekcyjne i to ostatnie jest cudne ;-)) Wiele przyjemności dają takie posty z takimi fotografiami. ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Karolino, za taką pochwałę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy piękną jesień w tym roku więc trzeba wykorzystać każdy piękny dzień,a tym bardziej z wnuczką,świetna zabawa,czas spędzony z wnukami jest nie do opisania prawda? wiem coś o tym sama mam dwie małe wnuczki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajna zabawa! Rzadko tak bywa w listopadzie, więc tym przyjemniej, ale najwięcej frajdy ma wnusia, może zapamięta i po latach będzie z przyjemnością wspominać! Pozdrówka przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalina ma 2,5 roku, więc może zapamiętać i po latach wspominać tę zabawę. Ponoć z wczesnego dzieciństwa pamiętamy zdarzenia intensywne, biegunowo różne czyli takie które dostarczyły dużej przyjemności, albo wywołały duży lęk. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. :) uwielbiam taką jesień, Wy też jak widać. To się nazywa spacer.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, aby taka jesień trwała jak najdłużej. Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  9. Toż to najfajniejsza zabawa na świecie. Powiem Ci w sekrecie, że jak tylko mam w zasięgu liście to zawsze obrzucam nimi M.:D a On się wtedy denerwuje, ale ja nie potrafię się powstrzymać:) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, że nie potrafisz się powstrzymać- Radość to sens życia. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Dzisiaj komputer odpoczął i łaskawie pozwolił mi na obejrzenie bloga. Ciasto Romeczki faktycznie nie nadaje się do niczego innego, jak do równania:). No i mogłam zobaczyć Loczka Małej - Sliczny bąbel, fajny filmik Wojtusiowy:). Na poczcie wkleje Ci link o Tumie i tej płycie nagrobnej - tam jest opisana, jako płyta tego robotnika. Zaraz jadę w teren i przy okazji będę spoglądać na wiewiórki;). Zacznę dzisiaj filetem czerwone serce dla jednego pana.ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozbudzasz moją ciekawość. Czekam na link. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Nie wiem kto tu się lepiej bawi babcia i mama,czy wnuczka:)))
    Nie ma to jak wspólny wypad do parku,w piękny jesienny dzień,tyle radości widać:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, wszyscy się świetnie bawiliśmy. Dzięki za inne, wcześniejsze komentarze. Pozdrawiam

      Usuń