sobota, 26 kwietnia 2014

Małe zakupy i kilka refleksji

Muszę się pochwalić- 23 kwietnia w światowy Dzień Książki miałam zupełnie przypadkowy wyjazd do Łodzi i w księgarni Matras trafiłam na 30 % rabat. Niestety z mojej krótkiej listy książek do kupienia była tylko jedna, ale za to zamiast 40 prawie złotych zapłaciłam za nią 26zł. Potem kupiłam sobie jeszcze moją ulubioną herbatę i kilka mulin...
Darujcie mi teraz kilka niezbyt wesołych refleksji... W galerii pojawiłam się kilka minut po 9. Do otwarcia było jeszcze trochę czasu, więc spacerowałam i obserwowałam. Większość sklepów przygotowywało się do otwarcia, rolety wejściowe były częściowo otwarte. Niektórzy sprzedawcy układali towar, przygotowywali sklepy do otwarcia. Pewnie przyszli około 8,żeby ze wszystkim zdążyć. Galeria otwarta do 21, więc pewnie mają długi dzień pracy...Przechodząc obok sklepu z młodzieżowym obuwiem usłyszałam drażniącą uszy muzykę. Jeśli czegoś takiego trzeba słuchać cały dzień to, to jest koszmar...Podobno w niektórych sklepach można usiąść na zapleczu na kwadrans, a potem cały dzień na nogach, czy klient jest czy go nie ma. Mamy upragnioną demokrację, wolny rynek...Nie tęsknie za dawnym ustrojem, jednak jestem szczęśliwa, że gdy zaczynałam pracę zawodową był czas nie tylko na nią, ale i na spokojne, wypełnione różnymi istotnymi wartościami życie.
Oprócz tych niewielkich roślinek, które prezentowałam mam jeszcze inne nieco większe siane w tym samym czasie. Teraz tylko patrzeć jak pod wpływem słońca i ciepła będą rosnąć jak na drożdżach.
Moje lwie paszcze... I jeszcze jedna refleksja na temat pracy. Dawniej czekałam na lato ,żeby odpocząć, teraz czekam na wiosnę, żeby pracować. Wczoraj zaczęłam nowy sezon. Bloga postaram się nie zaniedbywać, ale gdyby coś- bądźcie wyrozumiali. Dziękuję Kochani za komentarze pod poprzednim postem, odwiedziny. Dziś załamanie pogody, ale mimo to Dobrego Weekendu wszystkim życzę.

12 komentarzy :

  1. Witaj :) U mnie od rana deszcz, więc zostaje tylko praca w domu :) Kupiłam dziś sadzonki Lilaka i Tawuły ,żeby posadzić na działce ale ze względu na pogodę zostały na razie posadzone w domu.

    Moja córka dorabia sobie pracując w Galerii Handlowej, na cały dzień pracy ma tylko 15 min przerwy na posiłek. Praca w Galerii to nic fajnego :(....najważniejsze jednak Izo, to to, że zakupy były udane :) Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez? Mieliśmy go nie sadzić, ale czy można sobie wyobrazić maj bez zapachu bzu?! Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Dziś u mnie też ta pogoda mało słoneczna, ale wierzę, że się to niebawem zmieni ;-)) O prace ciężko, ale i sama praca nie taka jak kiedyś....... Również życzę miłego weekendu ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele rzeczy zmienia się dziś z dnia na dzień i jedynie co można to przystosować się i znaleźć swoje miejsce w tej zmieniającej się rzeczywistości...U mnie ciągle pada i końca tego padania nie widać. Trzeba napalić w piecu, bo zimno. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Książka, wiosna za oknem ,a warunki pracy nie od dziś mają wiele wad , ale dużo mówimy gdy jesteśmy pracownikami , jednak jak bardzo zmienia się nasz pogląd gdy wypowiadamy się jako pracodawcy [ przecież Ci pracodawcy wcześniej byli pracownikami] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w zupełności- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Szczerze mówiąc inna rzecz mnie jeszcze bardziej zadziwia. Spotykam mianowicie ludzi, którzy zostają pracodawcami, a mają za sobą bardzo krótkie doświadczenie w roli pracowników. Prowadzą dziwne rozmowy kwalifikacyjne i prawią ludziom, którzy mają duże doświadczenie i staż pracy w danym zawodzie- morały tak śmieszne i niedorzeczne, że głowa mała. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Ciekawa jestem książki jaka wybrałaś,bo po okładce jakoś nie mogę rozpoznać ?
    A jaka jest Twoja ulubiona herbatka ?
    Dorodne roślinki wyhodowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka nosi tytuł "Złota jesień polskiego średniowiecza". W średniowiecznym kościele będę pracować, więc takie lektury są wskazane. A herbata to Hiszpańska mandarynka, czarna , aromatyzowana, orzeźwiająca. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. U mnie w Kielcach jest na głównej ulicy księgarnia z książkami całkiem dobrymi od 5 zł, czasem jak tam wejde to zostawiam pół wypłaty ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książek drukowanych coraz mniej ludzi kupuje. Ale dla nas , którzy lubimy szelest przewracanych kartek, może niedługo nadejdą czasy, gdy będziemy je kupować za pół darmo właśnie. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Również odwiedzam co jakiś czas księgarnię Matras bo w moim mieście marketów nie brakuje a ona właśnie znajduje się w jednym z nich i zawsze coś sobie wybiorę dla siebie w okazyjnej cenie, bo zniżek mają tam dosyć sporo. A co do muzyki grającej przez cały czas w pracy to również uważam, że jest to bardzo męczące i powinno mieć swoje granice. Ostatnio będąc na szkoleniu w Krakowie, odwiedziłam placówkę jednego z banków i tam właśnie zwróciłam uwagę na grającą muzykę. Zapytałam doradcę czy ta muzyka to tak gra bez przerwy i czy ich to nie męczy bo w moim mieście w placówkach tego banku nic takiego nie ma miejsca. I usłyszałam odpowiedź, że muzyka gra cały czas i bardzo rozprasza uwagę ale są to nowe standardy banku gdzie obowiązkowo wiszą na ścianach obrazy i gra muzyka. Na chwilę obecną te standardy obowiązują tylko w nowo otwieranych placówkach. Nic dodać, nic ująć ... Pozdrawiam serdecznie Izo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam hiszpańską mandarynkę! Na super promocję trafiłaś, książki to takie małe uzależnienie:D Ściskam!

    OdpowiedzUsuń