czwartek, 23 stycznia 2014

Zajęcia zimową porą

Mała serwetka ecru.
A to mój grudniaczek, kwitnie po raz drugi. Przestawiłam go na północne okno do ganeczku i to dobrze na niego podziałało...
Zima nie odpuszcza i nie ma się z czego cieszyć. Kalinka, która teraz u nas z mamuśką swoją przebywa łobuzuje w domu, bo trudno wyjść na spacer przy takiej ślizgawicy...Co chwila jakaś awaria sprzętu nas dopada, złośliwość rzeczy martwych staje się bardzo dokuczliwa w tych zimowych warunkach.
Ale wczoraj... bardzo przyjemnie wypadła wizyta duszpasterska. Don Camillo w dobrym humorze i trochę sobie pożartowaliśmy...W związku z zimą jest czas na prace praktyczno- techniczne, choć dla mnie bardziej rękodzielnicze. Efekty w swoim czasie zaprezentuję. Gorzej z lekturą, nie mogę znaleźć odpowiedniej. Po kilku rozdziałach rzucam rozpoczętą książkę, bo mnie nie wciąga swoją treścią. Korzystają na tym Tomasz a Kempis i Josemaria Escriva. Z Kaliną słuchamy piosenek...Przeglądając teledyski trafiłyśmy na pierwszy chyba wideoklip Britney Spears, najlepszy, rewelacyjny...Ojej jak to dawno było kiedy wypromowała się tą piosenką. Potem już żadna- moim skromnym zdaniem- nie był tak dobra. To tyle, bo zaczynam bredzić. Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają, a szczególnie moim wiernym komentatorom- Inie, Karolinie, Iwonie, Oli, Agawu, Agulcowi, Beatce, Andrzejowi, Dusi... Dzisiaj słoneczko od rana pięknie świeci, ale ślizgawica nadal okrutna i u mnie na termometrze zaokiennym ponad -10 stopni. Nie dajmy się zimie i nie traćmy humoru zmagając się z przeciwnościami związanymi z zimową aurą. Miłego dzionka!

20 komentarzy :

  1. Oj jak ładnie u Ciebie , zazdroszczę tych pięknych zimowych widoczków. U mnie mróz trzyma ale śniegu mało, ten co nie popłynął z deszczem zrobił się szary...więc trudno mi nie mieć szarego nastroju,powiem tak ...wszystko u mnie leży odłogiem i czeka nie wiem na co :). Serwetka bardzo fikuśna , chętnie postawiłabym na niej filiżankę z herbatą lub kawą. Pozdrawiam ciepło i życzę miłego słuchania a może i tańców przy muzyce Britney . Ina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej zdumiewają mnie gałęzie, trawa...skute lodem. Czegoś takiego dawno nie widziałam...Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Dziewczyny trochę uśmiechu , zima dopiero przyszła, ale my Polacy już tak mamy niedawno narzekaliśmy kiedy w końcu będzie śnieg mróz ..... cierpliwości. A co do lektur ostatnio przeczytałam dwie fajne książki polecam Jeffreya Archera - "Czas pokaże" , Za grzechy ojca " - saga rodu póki co wydane są cztery książki sagi co roku nowa, bardzo mnie wkręciła. Nie przebije Wojtka z jego Sagą Ludzi Lodu - ale ...Polecam jeszcze raz Pozdrawiam ciepło w ten mroźny dzień Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Iwonko zima wcale mnie nie smuci...ja tylko tak. A za polecone lektury dziękuję! Wojtkowi znalazłam " Gawędy historyczne" i widzę, że chętnie to czyta wieczorami. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Baba Iza zajmuje się wnusią! - super. Zima? jeszcze nie tek źle, bywało gorzej. Autko dzisiaj łatwiej się skrobało i co najważniejsze odpaliło! a Olunia też, jak i Ty zaliczyła leżenie zimą przed własnym blokiem klapłam na d....ę, dodrze, ę miałam futraak na sobie, to nawet nie było tak twaro;) ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to my mamy mały problem, wczoraj nasze autko nie chciało odpalić...A w futrzaku, rzeczywiście lądowanie ciut lżejsze, choć ogólnie rzecz biorąc trudno nie odczuć gdy się upadnie...biedna Ola. Ja też sobie mówiłam - biedna Iza, więc współczuję upadku, bo wiem jak to jest. A Kalinka to sto pociech i nudzić się z nią nie można, buziaka dam! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. .... że ...... futrzak... - sorry literówki:) buziaki dla Kalinki:) ola

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie podobne widoczki i krajobrazy! W sumie są piękne... tylko gdyby tak ślisko nie było - niestety na mojej trasie (krajowa 5) musiała zginąć kobieta by droge odśnieżyli :-((
    Serwetka oczywiście śliczna, mój grudniaczek też kolejny kwiatek zakwitł ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, zima nie byłaby przykra gdyby nie te wypadki...Odśnieżyli?! U nas trzeba posypywać piaskiem bo jedna wielka ślizgawka. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
    2. Odśnieżyli i posypali dopiero jak jednego dnia były dwa wypadki w tym samym miejscu w tym jeden śmiertelny jak wyżej pisałam... nawet w wieczornych wiadomościach o tym mówili a nasz wice-burmistrz w kamerę bez mrugnięcia kłamie jak gmina starannie drogi odśnieża!! Nie wiem kiedy... ale co nałgał w TV to sobie nałgał :-((

      Usuń
  6. Ale zarąbista ta serwetka ecru! łał! no zima jest, ale już wolę jak jest biało niż szaro i ponuro:) co do książek to ja kryminały ostatnio uwielbiam:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, Agulcu drogi, pewnie fajna, bo wreszcie nie różowa, a ecru. Rozumiem, rozumiem. A ja też ostatnio kryminały czytałam, tylko takie delikatne , kobiece. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Fajne zimowe fotki, jak na nie patrzę to trochę zazdroszczę bo u mnie śniegiem trochę postraszyło i tylko jakaś breja pozostała. A serwetkę zrobiłaś fajnistą, na pewno będzie świetną ozdobą. Miłego wieczorku życzę Izo :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zima Beatko, to chciałoby się śniegu. Może jeszcze popada, wszak przed nami cały luty. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Lubię zimę, ale nie taką ślizgawicę jaką nam ostatnio zafundowała! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danielo, ja też takiej ślizgawicy nie trawię, poruszanie się w takich warunkach grozi wizytą na izbie przyjęć z urazem kończyny dolnej lub górnej. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Śnieg za oknem, ślizgawica i dziecko w domu? A sanek nie ma?
    Ciekawe czy Perro to piesek pociągowy? Wyrośliście już z "dzieciactwa" ?
    Ja jak nie mam co czytać, zawsze wracam do " Mistrza i Małgorzaty", jak dla mnie,
    nie ma nic lepszego o miłości i ludzkiej "kondycji".
    W nocy w Radio Pin (102,3 MHz) słucham audiobooków, teraz przezabawnie czyta książki Terrego Prachetta, Krzysztof Tyniec, a wcześniej Kurta Wallandera czytał Adam Ferency. Polecam Henninga Mankella i jego książki o Wallanderze.
    Na poprawę humoru " Ja Ozzy" autobiografa Ozziego Osbourne`a, nie polecam czytania w środkach lokomocji, wzbudzałem dziwne emocje u innych pasazerów pękając ze śmiechu w tramwaju i w autobusie.
    Samochód nie odpalił? Ciśnie się na usta cytat z nowej Pani Ministerki :
    " Sorry, ale jest zima"..... i może akumulator się już dowiedział i robić mu się nie chce, jak tym pociągom na kolei, tramwajom w miastach ( już raz zasuwałem na pieszo z pracy do domu, a blisko nie mam) i piaskarkom na drogach. Prądem trzeba potraktować drania!!!! Albo ogacić i trzymać w ciepełku, to wersja light.
    Serwetka ładna, zwłaszcza wzór symbolu słońca, zimą jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzej, Perro do sanek chyba nie bardzo się nadaje...A co do audiobooków to parę lat wstecz słuchałam " Człowiek, który się uśmiecha" czy cóś, oczywiście Wallander w roli głównej, czytał Adam Ferency- rewelacja, do dziś to z sentymentem wspominam. A problemy z samochodami? Podobno paliwo jest teraz niezbyt wysokiej jakości. Dzięki serdeczne za ten superaśny komentarz! Pozdrawiam

      Usuń
  10. Mamy piękną mroźną zimę i cieszmy się tym , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu, cieszymy się, cieszymy, ale przy okazji widzisz jak chętnie dyskutujemy. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń