czwartek, 29 sierpnia 2013

Boruta z łęczyckiego zamku

Chcecie diabła- macie diabła. To Boruta sowa pilnuje skarbów.
Tutaj Boruta szlachcic. Siedzi sobie w kominku.
A ten Boruta, który siedzi na brzozowym pniaku jest już bardzo sędziwy. W czasach widokówek znajdował się obowiązkowo na każdej z Łęczycy.
A to prezent dla Iny- stolik kawowy. Szukałaś i kupiłaś ogrodowy, ale ja tak sobie wzięłam to do serca, że będąc w muzeum sfotografowałam ten dla Ciebie. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję za komentarze bardzo, bardzo. Radości i uśmiechu na koniec wakacji życzę!

5 komentarzy :

  1. Oj jaka we mnie radość jest gdy czytam dzisiejszego Twojego posta. Iza sprawiłaś mi wielką radość i postem o Borucie (aż szkoda że nie mamy już w zwyczaju wysyłania kartek pocztowych ) i jeszcze ten piękny stolik kawowy. Jest cudny...wyobrażasz sobie pić przy nim kawę z prawdziwych porcelanowych filiżanek...i delektując się jakimś Twoim wspaniałym ciastem? Ja już się przeniosłam w świat marzeń :) Dziękuję Iza, to bardzo dobry początek dnia:) Wszystkiego dobrego. Ina:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę Ino, że stolik Ci się spodobał. To zdjęcie długo czekało na publikację, na Twój powrót z wakacji. A kartki z Łęczycą są nadal w sprzedaży, ale już nie takie ładne jak kiedyś...Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo napisz mi adres na który mam wysłać prezent "Podaj dalej" mój adres : kazmierskai@gmail.com. Prezent postaram się wysłać do końca roku. Ina

      Usuń
  3. Przystojniacha z tego Boruty pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt. Jest chyba drugi taki strój, bo od czasu do czasu kogoś przebierają za Borutę i biega sobie w Rynku! Pozdrawiam serdecznie

      Usuń