niedziela, 16 czerwca 2013

Trochę o zdrowiu i ołtarzu Salwadora

Kochani, kilka dni mnie tu nie było. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Witam nową obserwatorkę Sarę! Nigdy nie przypuszczałam, że można się tak" załatwić". W piątek po powrocie z Tumu- umierałam. W archilolegiacie, gdzie non stop przebywam jest 18 stopni, na zewnątrz dobrze ponad 20. Przeżyłam wstrząs termiczny skutkujący dreszczami, podwyższonym ciśnieniem, niesamowitymi problemami z żołądkiem i bolami całego ciała. Ale już ok. Teraz dopada mnie zmęczenie. Sobota i niedziela to dni najbardziej pracowite. Wycieczka za wycieczką, mnóstwo turystów indywidualnym....W gardle zasycha od mówienia, ale jest super gdy są ludzie!!! Czekam zawsze na nich z utęsknieniem! Gdy są, życie nabiera kolorów. Na zdjęciu ołtarz Salwadora. Czy wiecie, że w średniowieczu liturgia odbywała się w sposób procesyjny czyli zakonnicy wędrowali od ołtarza do ołtarza?! Ołtarzy w archikolegiacie było siedem. Za tym ołtarzem zachodnim znajduje się fresk z XII wieku przedstawiający Sąd Ostateczny( odkryto ten fresk w 1952 roku) niżej znajdują się deski z polichromią ze stropu archikolegiaty. I jest tam jeszcze jedna atrakcja, która wielu ludzi zachwyca, ale nie powiem...Niektórzy z Was odwiedzą mnie w archikolegiacie, wiec nie chcę psuć niespodzianki. W czasie "martwych " godzin- szydełkuję, już wkrótce pokażę efekty. Dziś po 18 zaczynam weekend. Już myślę co przygotować na bloga...Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Dobrej niedzieli !

4 komentarze :

  1. U Ciebie weekend się zaczyna a u mnie kończy :) Życzę więc miłego weekendu i dużo, dużo zdrowia :) Serdeczności. Ina

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Ino, Tobie też-wszystkiego dobrego i miłego nadchodzącego tygodnia.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. W pracy z dużą ilością ludzi jesteśmy narażeni na różne infekcje, wiem coś o tym. Zmiana temperatury o kilka stopni w systemie " w tą i z powrotem", to też nic dobrego, klimatyzacja w samochodzie działa podobnie. Zdrowiej nam jak najszybciej i zapytaj księdza czym on się leczy, pewnie narażony jest na podobne dolegliwości. No i pewnie trochę stresu też się przyczynia do mniejszej odporności, ale... co Cię nie zabije, to ... Oj powiedz, co jest tam jeszcze :) Mistrzyni suspensu !!! Pozdrawiam Mąż Izy-Kasi.
    Aha my też obcowaliśmy z miejscami historycznymi... Krakowa, był super 3 dniowy weekend.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Andrzeju! Widzę, że Kraków ukochaliście na dobre i wcale się nie dziwię! Tam można zwiedzać bez końca. A przy ołtarzu Salwadora jest - konfesjonał dla trędowatych.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń