środa, 12 czerwca 2013

Młoda kapusta

Miałam wrócić do przepisu gotowania kapusty. Ostatnio gotowałam młodą kapustę używając 2 główek. Po pokrojeniu ( czego bardzo nie lubię robić, bo pół kuchni mam potem w kapuście i muszę chwytać za szczotkę)wkładam ją do dużego garnka i zalewam wodą. Zagotowuję, aż woda będzie gorąca. Następnie tę pierwszą wodę odlewam. Ma to na celu zniszczenie tych wszystkich azotanów pochodzących z pędzenia kapusty. A czy niszczy- nie wiem. Następnie znowu zalewam kapustę wodą, tym razem gorącą z czajnika. Wrzucam ze dwa liście laurowe i kilka pieprzy. Gotuję, ale cały czas pilnuję, żeby mi się kapusta nie rozgotowała. Przy młodej kapuście to trwa często kilka minut. Na patelni na smalcu podsmażam boczek pokrojony w kostkę- dosłownie kilka plastrów, 1-2 cebul pokrojonych w kostkę. Kiedy cebula zmięknie, a boczek trochę się wysmaży, dodaję słuszną łyżkę mąki pszennej i przekładam to do ugotowanej kapusty ( to znaczy zapalam kapustę) Doprawiam solą, pieprzem i kwaskiem cytrynowym. Uwielbiam z koperkiem, więc dodaję dwa drobno pokrojone pęczki. Wszystko jeszcze chwilę gotuję i gotowe. A propos zapalania kapusty...Działo się to dawno temu. Mamę zawołała sąsiadka, a gotowała kapustę.Przywołała synów i powiedziała, że kapusta prawie ugotowana i trzeba ją tylko zapalić. Oni usiedli w sporej odległości od garnka i wrzucali zapalone zapałki. Poszła cała paczka zapałek, a kapusta jak nie była zapalona, tak się i nie zapaliła. To tyle. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.

4 komentarze :

  1. Uwielbiam młodą kapustę szczególnie gdy ktoś ugotuje i poda :) Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, ha, ...też gdy byłam dzieckiem myślałam,że trzeba zapalić kapustę , to znaczy ją podpalić :) Twoja jest smakowita, taka prawdziwa, jak robiła kiedyś moja babcia....:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam młoda kapustę, ale na szczęście mam własną już, bez nawozu! Właśnie biegnę do warzywnika1 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardziej dbam o kwiaty, warzywniak nie jest moją specjalnością i własnej kapusty się nie dorobiłam.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń