środa, 17 kwietnia 2013

Rurki z pieczarkowym nadzieniem

Składniki na 4 porcje: 50 dag pieczarek, 12 dużych rurek makaronowych(typu cannellonni) 15 dag twarogu śmietankowego, 1 puszka(850ml) pomidorów bez skórki w zalewie, 2 średnie cebule, 4 łyżki tartego sera,2 pęczki natki pietruszki, 1 ząbek czosnku, olej, oregano, sól, pieprz, cukier.Wykonanie1.Przygotować nadzienie: natkę pietruszki umyć, osuszyć, lisyki oderwać od łodyżek.Czosnek obrać,posiekać.Pieczarki umyć, pokroić na kawałki.Rozgrzać olej i poddusić na nim pieczarki razem z czosnkiem.Przestudzić,wymieszać z natką i twarogiem.Doprawić do smaku solą i pieprzem. 2.Cebule obrać , pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na oleju.Pomidory rozdrobnić i dodać do cebuli razem z zalewą.Wsypać oregano i gotować około 5 minut.Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz odrobiną cukru, wymieszać z łyżką tartego żołtego sera. 3.Cannelloni napełnić przygotowanym farszem.Przelożyć do płaskiej żaroodpornej formy do zapiekanek, polać sosem pomidorowym, posypać resztą sera.Zapiekać 30 minut w temperaturze 200 stopni. 1 porcja = 420 kcal. Mój komentarz Cannellonni kupiłam w sklepie rybnym(tam mają dużo różności)Miałm do wyboru takie w tekturowym pudełku za 6,5 zł lub w foli cięte na skos za 10 zł.Wybrałam te pierwsze.Tam też kupiłam pomiory w puszce. Zastanawiałam się czy cannellonni wrzucić na chwilę do wrzątku czy nie.Ostatnio u cioteczek widziałam ten makaron po krótkiej termicznej obróbce.Zrezygnowałam. Lepiej się je nadziewa gdy są twarde.W końcu potem przez 30 minut gotują się w sosie pomidorowym.Na tym zdjęciu to naprawdę wczorajsze cannellonni! Ja zawsze daje dużo sosu pomidorowego, bo uwielbiam.Miałam jedną małą puszkę pomidorów, dodałam sporo koncentratu pomidorowego, dolałam wody.I dlatego spod tego sosu nie widać rurek, bo sos był naprawdę gęsty i esencjonalny.Zamiast natki posypałam go koperkiem, bo wolę go od natki.Zapiekankę trzymałam w piecu 40 minut - uznałam,że wtedy będzię naprawdę miekki.Jak robię lazanię mój mąż narzeka zawsze na twardy makaron, więc teraz przedobrzyłam i trzymałam 10 minut dłużej.Stanowczo za długo, nie popełniajcie takiego błędu.Makaron się rozpadł i po co się tak męczyłam upychaniem farszem tych rurek?! Ale danie okazało się przepyszne!!!Gorąco polecam!Dziś pochmurno, ma się na deszcz.Pochmurna pogoda jest najlepsza na mycie okien i wysadzanie roślin w ogródku.A propos ogródka to mamy wielki problem.Sąsiad podczas ubiegłorocznej budowy uszkodzil meliorację i moje podwórko, i ogródek przypominają mocno nasączoną wodą gąbkę.Pływamy i tego w krótkim czasie nie da się poprawić! Mimo wszysko życzę Wszystkim miłego dnia.Z góry dziekuję za wszelkie komentarze i odwiedziny!

2 komentarze :

  1. Nie zostało Wam troszeczkę na sam widok ślinka leci , lubisz znęcać się nad ludżmi takie pyszności od samego rana Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjedliśmy wszystko!Wypróbuj ten przepis, bo naprawdę warto! Co ja zrobię,że jestem typem skowronka i najlepiej mi się pisze rano?Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń