środa, 20 marca 2013

Pierwszy dzień wiosny

"Koralik" sąsiada- można użyć do budzenia wiosny! W kalendarzu jak byk stoi-Pierwszy dzień Wiosny.A na dworze zima, której końca ni ma!U nas w każdym razie wczoraj cały dzień sypał śnieg.Weszłam do sklepu drogeryjnego po płyn antyelektrostatyczny...Pani Basia- "Puchy w sklepie...Zaczęłaby się wiosna to kobietki zabrałyby się ostro za pranie, sprzątanie....I zaraz by szły te wszystkie środki czyszczące i proszki...A tak mówią,że ani myślą się mrozić i zaziębiać, firanki zmienią , żeby było czyściej...."Fakt, kiedy któregoś dnia przyszła odwilż, słońce zaświeciło, zaraz było widać brudne okna, i w człowieka wstąpiła energia,żeby temu zaradzić.Ale gdzie tam,ale gdzie tam, wkrótce znowu wróciła zima. I po wiosennym zapale...A wracając do wizyty w sklepie to brak wzmorzonego ruchu sprzyja dyskusjom.Kupiłam wiesiołkowy kram do rąk i zaraz zaczełyśmy gadać,że taki kremik powinien leżeć zawsze na wierzchu, w jednym miejscu,żeby wyrobić sobie nawyk wcierania kremu, gdy sie na przyklad ogląda TV.Dobra myśl! Ale mnie podczas oglądania świetnie się szydełkuje.Jak wetrę krem to będę brudzić nici.Ostatnio używam szydełka 0,60 albo 0,75. Zauważyłam,że zawsze kiedy szydełkuję tak cienkim szydełkiem robię sobie rankę we wskazującym palcu lewej ręki,a potem jeszcze często szydełko trafia w tę rankę i ból jest większy.Próbowałam oklejać plastram,ale wtedy jakoś niewygodnie się robi, naparstek ma za krótką szyjkę, może przydałaby się metalowa nakładka w formnie pierścionka...?Skończyłam już wszystkie sześć podkładek pod kubki i dziś mam zamiar je wyprać, wykrochmalić i wysuszyć. A propos TV to wieczorem oglądałam "Jagodową miłość".Akcja dzieje się w barach i opiera głównie na dialogach, i przemyśleniach głównej bohaterki- w tej roli Norah Jons- piosenkarka od nastrojowych kawałków.Reszta obsady też doborowa- Jude Law, Rachel Weisz, Natalia Portmam.W sumie film , który obejrzałam z dużą przyjemnością.Elizabeth (Nora Jons) zajada się ciastem jagodowym z lodami.To ciasto odgrywa niemałą rolę w tym filmie...A czy dobre byłoby tiramisu z lodami? Książka Margaret Forest "Podróże Maudie Tipstaff" ( w recenzjach znalazłam takie zdanie- Interesujące studium przypadku brytyjskich rekacji rodzinnych.Ale ksiązka wydana w 1971 roku)kończy się stwierdzeniem 68- letniej Maudie-"Każdy człowiek jest skazany na samotność i im wcześniej się o tym dowiesz i przestaniesz biadolić, tym dla ciebie lepiej.Każdy żyje w samotności..." Co Wy na to.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Wyjdzie dziś choć słonko czy nie?! Miłego dnia.

1 komentarz :

  1. Na szczęście jak na razie nie czuję się samotna,może przez to ,że zawsze mam coś do roboty.Teraz jednak nie sposób zabrac sie za jakieś porządki skoro za oknem zima,tez nie mam zamiaru złapać jakiegos przeziębienia ,bo kto potem mnie zastąpi ?
    Pozdrawiam i "miłego" czekania na wiosną :))

    OdpowiedzUsuń