poniedziałek, 18 marca 2013

Nowe czasopisma robótkowe i nie tylko

Moje ulubione czasopisma robótkowe Dziś będzie o czasopismach robótkowych i książkach.Wydawnictwa ograniczają teraz troche wydawanie swoich hobbystycznych czasopism."Czerwone" Robótki Ręczne wychodzą raz na dwa miesiące, podobnie Moje Robótki.Diana Robótki z Sabriną naprzemiennie chodź z pewnymi opóźnieniami.Nie wiem czy o tym pisałałm...Mianowicie ,że Kasia Nosowska powiedziała w jednym z telewizyjnych wywadów,że jak chce sobie poprawić nastrój i szybko dowiedzieć się "co w trawie piszczy" kupuje kilka tabloidów i przegląda.Ja kupuję czasopismo robótkowe czasem dla jednego wzoru,ale też lubię je przeglądać dla poprawy nastroju.Pod koniec ubieglego tygodnia kupiłam "Najpiekniejsze serwetki" SR extra.Są tam dwie serwetki,które mnie szczególnie zaiteresowały...Co do czytelnictwa...Któregoś dnia redaktorka z radia zastanawiała się, czy ktoś jeszcze czyta Prusta.Jak raz miałam wypożyczoną pierwszą cześć "W poszukiwaniu straconego czasu" -W stronę Swana. Czekałam na pierwszy tom wiele lat.Zawsze gdy chciałam pożyczyć- nie było pierwszego tomu.A potem po prostu zapomniałam i całkiem niedawno mi się przypomniało.Każda recenzja zaczynała się od tego jak to ktoś mieszał łyżeczką w herbacie i zaczynała się retrospekcja czyli uwalnianie wspomnień z przeszłości.Niestety okazało się,że ktoś sobie wyrwał pierwsze 24 strony z książki-naprawdę gruby nietakt! Probówałam czytać od 25 strony i po godzinie miałam dość.Trudno powiedzieć czy to z powodu braku stron, czy to z powodu opisów tak zawiłych,że traciłam wątek.W każdym razie odpuściłam sobie Prusta.Za to pożyczyłam równie"przezroczystą" książkę( stara, którą nikt nie pożycza)-"Podróże Maudie Tipstaff"- Margaret Forster.Czytałam ją w 1988 i zapadła mi w pamięć, dziś czyta ją się równie dobrze.Zresztą to moja ulubiona kiedyś seria- KIK.Ale niestety jak wszyscy lubię nowości.I wczoraj weszłam ma stronę księgarni internetowej i...dowiedziałam się ,że Iwona J.Walczak ("Nagie myśli") wydała w marcu kolejną książkę pt."Złocista Dolina" Przeczytałam wszystkie 4 recenzje i ocena była 5 na 5.Jedna z recenzentek napisała,że przez dwa dni nie rozstawała się z książką.Słowem kolejna powieść "z pazurem" na jaką zawsze czekałam.Już po"Nagich myślach" wiedzałam,że Kobieta piszę z biglem i niecierpliwie czekałam na kolejną powieść...I oto jest! Również Irena Matuszkiewicz wydała w marcu nową książkę pt."Modliszka".Szykuje się uczta, tylko jeszcze nie wiem kiedy. A uczta kulinarna i nie tylko... już niedługo.Dziś jedziemy do restauracji dopracować szczegóły.To tyle .Pozdrawiam Wszystkich.Miłego dnia!

2 komentarze :

  1. Dawno mnie tu nie było, ale nie wyrabiam z czasem. Też lubię te czasopisma i trochę ich mam.Widzę, że jesteś zaczytaną osobą, a ja po remoncie jeszcze nie uporządkowałam swojej biblioteczki domowej.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja wiem,czy zaczytaną Danielo...Po prostu ksiażki towarzyszą mi od dzieciństwa.Teraz ten rynek wydawniczy jest naprawdę bogaty, tyle tylko,że trzeba się przedzierać przez stosy książek,które-moim zdaniem- do czytania w ogóle się nie nadają.U mnie też przydałby się remont...,ale przede mną ważna, priorytetowa- uroczystość:ślub i przyjecie weselne córki.Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń