środa, 9 stycznia 2013

Wszystko pomarańczowe cz.2

Zima, zima i dopadło nas przeziębienie.Wczoraj po południu było kilka spraw do załatwienia,a ja myślałam tylko o tym,żeby jak najszybciej znaleźć się w domu.Po powrocie wspólnie z meżem zajęliśmy się szybkim obiadem- biały barszczyk i do tego hicior- ziemniaczki zapiekane z cebulką, z dipem czosnkowym. Po obiedzie wsunęłam się pod kocyk i...przespałam do północy.Czułam,że z momentu na moment rozgrzewam się jak piecyk żeliwny.Jednak stare metody na przeziebienie najskuteczniejsze- po prostu wygrzać się, wypocić. Skuteczna jest też kąpiel w eterycznych olejkach( np.sosnowych)Ale nie za długa i nie za gorąca.(dla dzieci około 8-10 minut, dla dorosłych 5-6minut)Do picia dobra jest herbatka witaminowa z dzikiej roży, berberysu, czarnej porzeczki, dosłodzona miodem. Ja używam zwykłej czarnej z sokiem malinowym.Dobre na przeziebienie są podobno cytrusy.Wczoraj zjedliśmy kilka pomarańczy, dziś uzupełnimy zapas. Do leżenia w łóżku przydałaby się mała lekturka.Ostatnio nie mogłam przekonać się do żadnej książki.Pani w bibliotece powiedziałam,że chcę nowość naszej rodzimej tworczości. Dostałam "Czwarty kąt trójkąta" Ewy Siarkiewicz. Czyta się bardzo fajnie. Zresztą mniejsza o tytuł.Myślę,że ważne aby czytanie, gdy się jest w gorszej formie dawało przyjemność,a nie udrekę.Dlatego polecam książkę łatwą, lekką i przyjemną. Dosypało śniegu przez noc, idą mrozy...Na szczeście nasze wewnętrzne,gminne drogi są zawsze przejezdne.W przypadku dużych śniegów regularnie "chodzi" pług. Jeśli kogoś zainteresował artykuł "Wołowiec z kością" o Andrzeju Stasiuku to znalazłam opublikowany cały na stronie www.banica.com.pl/prasa/polityka_ s118.htm. Pozdrawiam wszystkich, nie dajcie się przeziębieniu i grypie!

1 komentarz :