czwartek, 6 grudnia 2012

Grzyby- historia jednego filmu

Jeszcze zanim nastały przymrozki w czasie spacerów z Perrem natrafiłam na przedziwne grzyby.Były to niewątpliwie jakeś psie grzyby o bliżej nieokreślonej nazwie. Szaro- bure, o dużych kapeluszach, obślizłe, wręcz obrzydliwe.Patrząc na te grzyby przypomniałam sobie film, który widziałam dość dawno temu.
  Nie pamietałam tytułu tego filmu,ale wiedziałam,że w głównej roli występował tam Clint Eastwood. Ten aktor nigdy nie był moim ulubieńcem, ale w tym filmie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Przekopałam w necie jego życiorys artystyczny( zajęło mi to troche czasu) i...bingo, znalazłam tytuł filmu ,o który mi chodziło.
 "Oszukany" z 1971 roku.
   A fabula jest nastepująca. Podczas wojny domowej ranny jankeski żolnierz John McBurney zostaje uratowany od śmierci przez dziewczynę zbierającą grzyby, uczennicę szkoły z internatem, z południa.( czyli wrogiej strony) Udaje się jej doprowadzić rannego do szkoły, czym w pierwszym momencie wywołuje przerażenie nauczycielek i uczennic.
  Gdy John powoli zaczyna dochodzić do siebie, jedną po drugiej uwodzi po kolei wszystkie panny, co w krótkim czasie prowadzi do wypełnienia atmosfery zazdrością, fałszem i zawiścią.Finał jest taki,że zostaje otruty na śmierć potrawką z grzybów.
Możliwe,że wpadły na ten pomysł wszystkie,a dziewoja,która go znalazła i uratowała nazbierała grzybów ,ale tego akurat dokładnie nie pamiętam.
Ten dramat psychologiczny zawierał potężną dawkę erotyki, jednak nie przypominam sobie scen zwanych kolokwialnie rozbieranymi.
Co ciekawe i dla mnie troche niezrozumiałe film ten zrobił klapę w Stanach. Ta rola była tak nietypowa dla Eastwooda( widziano w nim głównie rewolwerowca z westernów; "Brudny Harry" powstał również w 1971 roku),że nie chciano jej zaakceptować i docenić.Clint w "Oszukanym" miał 41 lat.Już nie młodzieniec,a jeszcze nie stary.Ot, meżczyzna w kwiecie wieku, w dodatku do bólu atrakcyjny .
  Dla mnie "Oszukany" był filmem, który działał na emocje i wobraźnię. Chętnie zobaczyłabym go jeszcze raz.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz